Tradycyjne dom rekolekcyjny księdza paulistów w Masłońskich, gdzie odbywają się modernistyczne warsztaty dialogowe dla duchowieństwa i osób konsekrowanych.

Psychologizm zamiast rekolekcji: modernistyczne „warsztaty dialogu” dla duchowieństwa

Podziel się tym:

Psychologizm zamiast rekolekcji: modernistyczne „warsztaty dialogu” dla duchowieństwa

Portal eKAI (24 listopada 2025) relacjonuje wydarzenie w domu rekolekcyjnym księży paulistów w Masłońskich, gdzie Stowarzyszenie Spotkania Małżeńskie zorganizowało warsztaty dla „kapłanów” i „osób życia konsekrowanego”. Wśród uczestników znaleźli się przedstawiciele zgromadzeń paulistów, pijarów, oraz „siostry” z trzech zgromadzeń żeńskich. Jak donosi portal, celem spotkania było „pogłębienie refleksji nad powołaniem i relacjami” poprzez „dialog” prowadzony przez świeckich animatorów.


Inwersja porządku nadprzyrodzonego

Podstawowym skandalem opisywanego zdarzenia jest przewrócenie hierarchii łaski i natury, gdzie świeccy – pozbawieni jakiegokolwiek mandatu nauczania – występują w roli przewodników duchowych dla wyświęconych. „Zwykle to kapłani prowadzą rekolekcje dla świeckich, natomiast tutaj role są odwrócone” – komentuje jeden z organizatorów, ks. Mariusz Krawiec SSP. Taka praktyka stanowi jawne pogwałcenie kanonu 1324 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który zastrzega nauczanie teologii wyłącznie dla duchownych z odpowiednimi kwalifikacjami.

„Warsztaty pomogły mi znaleźć odpowiedzi na pytania, które towarzyszyły mi od dawna” – przyznaje jedna z „uczennic Krzyża”, dodając: „to nowy charyzmat w Kościele, który warto rozwijać”.

Stwierdzenie o „nowym charyzmacie” demaskuje modernistyczne źródła całej inicjatywy. Jak nauczał św. Pius X w encyklice Pascendi: „Moderniści nieustannie wymyślają nowe charyzmaty, by zastąpić niezmienną Tradycję psychologicznymi eksperymentami”. Prawdziwe ćwiczenia duchowe – jak rekolekcje ignacjańskie – zawsze koncentrowały się na rozeznawaniu woli Bożej przez modlitwę, pokutę i kierownictwo duchowe, nie zaś na „dialogu” jako celu samym w sobie.

Redukcja życia duchowego do technik komunikacyjnych

Opisywane warsztaty stanowią klasyczny przykład naturalizacji życia nadprzyrodzonego. Uczestnicy chwalą się „nauką cierpliwego słuchania”, „postawą dialogu” czy „uważnością na siebie samą” – pojęciami zapożyczonymi wprost z psychologii humanistycznej. Tymczasem św. Jan od Krzyża przestrzegał: „Dusza, która szuka Boga poprzez ludzkie metody, staje się niewolnicą zmysłów i omamień diabła” (Droga na Górę Karmel, I, 4).

Szczególnie wymowne jest świadectwo „siostry” ze zgromadzenia „Uczennic Boskiego Mistrza”: „Trudno było jej powstrzymać się od komentowania czy doradzania, ale z czasem zrozumiała, że prawdziwe słuchanie zaczyna się od uważności na siebie samą”. To czysty self-help przebrany w religijny kostium, całkowicie obcy tradycyjnej ascezie, która nakazuje umartwienie „ja” a nie jego pielęgnowanie.

Brak fundamentów doktrynalnych

W całej relacji brak jakiejkolwiek wzmianki o podstawowych elementach życia duchowego: łasce uświęcającej, modlitwie, sakramentach, walce z pożądliwościami czy obowiązkach stanu. Zamiast tego pojawiają się puste frazy o „odpowiedzialności za relacje we wspólnocie” czy „pragnieniu, aby dialog stał się stylem życia”. Psychologiczny żargon zastępuje tu język wiary, co Pius XI w Quas Primas nazwał „zdradą królewskiej władzy Chrystusa nad duszami”.

Niepokojące jest również pochodzenie uczestników. Pauliści od dziesięcioleci propagują ekumenizm i współpracę z masonerią, zaś pijarzy zasłynęli z demontażu katolickiej edukacji. „Zgromadzenia” żeńskie biorące udział w wydarzeniu powstały w okresie posoborowym i nie mają żadnego sprawdzenia w Tradycji.

Demaskacja źródeł inspiracji

Jerzy Grzybowski, współorganizator wydarzenia, przyznaje: „Od lat kapłani i siostry uczestniczyli w Spotkaniach Małżeńskich, jednak ich świadectwa pokazały potrzebę stworzenia osobnego programu”. To potwierdza, że cała inicjatywa jest owocem infiltracji modernistycznej, gdzie świeckie ruchy przejmują kontrolę nad formacją duchowieństwa. Jak pisał kard. Louis Billot SJ: „Kiedy laikat zaczyna nauczać kapłanów, jest to nieomylny znak apostazji hierarchii” (De Ecclesia Christi, 1927).

Organizatorzy zapowiadają kolejne edycje warsztatów, co dowodzi systemowego charakteru tej destrukcji. W miejsce rekolekcji głoszących „pokutę i nawrócenie” (Mk 1,15) proponuje się terapię grupową; zamiast nauki o grzechu głównych – ćwiczenia z „aktywnego słuchania”; w miejsce kierownictwa duchowego – „wzajemne zrozumienie”. To nie jest rozwój, lecz zdrada katolickiego powołania.

W świetle niezmiennej doktryny Kościoła, wydarzenie w Masłońskich należy uznać za przejaw głębokiego kryzysu w strukturach posoborowych. Gdy „duchowni” szukają duchowego przewodnictwa u świeckich, a „rekolekcje” sprowadzają się do technik komunikacyjnych – spełniają się słowa Apokalipsy: „Mówią, że są apostołami, a nie są, i znalazłeś ich kłamcami” (Ap 2,2). Jedynym ratunkiem jest powrót do prawdziwych ćwiczeń duchowych opartych na modlitwie, pokucie i wierności Tradycji.


Za artykułem:
24 listopada 2025 | 18:47Spotkania Małżeńskie zorganizowały warsztaty dla kapłanów i osób życia konsekrowanego
  (ekai.pl)
Data artykułu: 24.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.