Portal Opoka (25 listopada 2025) relacjonuje publikację noty doktrynalnej „Una caro. Elogio della monogamia” przez Dykasterię Nauki Wiary neo-kościoła, zatwierdzonej przez „papieża” Leona XIV. Dokument przedstawia małżeństwo jako „nierozerwalną jedność” opartą na wzajemnej przynależności, akcentując rzekomo „dar z siebie”, modlitwę i troskę o ubogich. W siedmiu rozdziałach autorzy powołują się na pseudo-magisterium od „Leona XIII” do „Franciszka”, mieszając fragmenty Pisma Świętego z modernistyczną retoryką „globalnego kontekstu technologicznego” i walki z „postmodernistycznym indywidualizmem konsumpcyjnym”.
Naturalizm zamiast nadprzyrodzoności
Nota dokonuje fundamentalnego przekłamania już w samym tytule, gdzie małżeństwo zostaje sprowadzone do poziomu antropologicznej „monogamii” zamiast być przedstawione jako sacramentum magnum in Christo et in Ecclesia (Ef 5,32). Brakuje tu kluczowego odniesienia do dogmatycznej definicji Soboru Trydenckiego (Sess. XXIV, can. 1), która jednoznacznie stwierdza: „Jeśli ktoś powie, że małżeństwo nie jest prawdziwie i właściwie jednym z siedmiu sakramentów prawa ewangelicznego […] niech będzie wyklęty”.
„Dykasteria” posoborowa celowo unika terminu „sakrament”, zastępując go mglistym określeniem „wzajemna przynależność oparta na dobrowolnej zgodzie”. Jak zauważa św. Robert Bellarmin: „Błądzą ci, którzy małżeństwo uważają za kontrakt czysto cywilny, gdyż jest ono przede wszystkim znakiem łaski” (De Sacramento Matrimonii). Tymczasem w całym dokumencie słowo „łaska” pojawia się jedynie dwukrotnie w kontekście ogólnikowym, co demaskuje naturalistyczne przesłanie tekstu.
Poligamia i poliamoria: relatywizm w działaniu
Szczególną uwagę zwraca rozdział poświęcony rzekomym „badaniom nad kulturami afrykańskimi”, gdzie stwierdza się:
„obalają one powszechne przekonanie, jakoby małżeństwo monogamiczne było w tych kulturach czymś wyjątkowym”
. To jawne przyzwolenie na relatywizację prawa naturalnego! Już Pius XI w encyklice Casti Connubii podkreślał: „Poligamia jest sprzeczna z prawem naturalnym i z godnością kobiety, która w małżeństwie staje się jedynie narzędziem przyjemności”. Tymczasem neo-kościół nie potępia poligamii jako grzechu ciężkiego, lecz traktuje ją jako „kwestię kulturową”.
Podobną zdradę doktrynalną widać w odniesieniu do „poliamorii”, gdzie dokument ogranicza się do stwierdzenia: „każde autentyczne małżeństwo jest jednością złożoną z dwóch osób”. Brak tu jednoznacznego potępienia sodomskich praktyk, które Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 2357) kwalifikował jako „przestępstwo przeciwko szóstemu przykazaniu z publicznym zgorszeniem” podlegające ekskomunice.
Ewangelizacja czy dialog ze światem?
W rozdziale o „nowej pedagogii” autorzy noty wykazują całkowite podporządkowanie duchowi świata:
„Świat mediów społecznościowych, w którym zanika skromność, a mnożą się przemoc symboliczna i seksualna, pokazuje pilną potrzebę nowej pedagogii”
. To klasyczny przykład modernistycznej metody – zamiast głosić niezmienne zasady czystości przedmałżeńskiej i wstydu (o których milczy cały dokument), neo-kościół proponuje „dialog” z zepsutą kulturą.
Jak przypomina Pius XI w Quas Primas: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem nota nie zawiera ani jednego wezwania do nawrócenia, ani przypomnienia o grzechu nieczystości, ani ostrzeżenia przed wiecznymi konsekwencjami cudzołóstwa.
Fałszywi „święci” i heretyckie autorytety
Szokujące jest powoływanie się na postacie jednoznacznie potępione przez zdrową doktrynę. W dokumencie cytuje się:
- „Świętych” rodziców Teresy z Lisieux – Louisa i Zélie Martin, wyniesionych na ołtarze przez antypapieża Bergoglia w 2015 r., pomimo braku jakichkolwiek cudów za ich wstawiennictwem
- Modernistycznych filozofów jak Jacques Maritain, którego książki trafiły na Indeks Ksiąg Zakazanych (dekret Św. Officium z 15 I 1952)
- Heretycką adhortację Amoris Laetitia, która dopuszcza komunię św. dla cudzołożników
Największym skandalem jest jednak przywołanie „błogosławionych” Ulmów – rodziny zamordowanej przez Niemców, której nienarodzone dziecko zostało nielegalnie „beatylifikowane” w 2023 r. wbrew kan. 2125 KPK 1917, zakładającemu konieczność chrztu do kultu publicznego.
Duchowa pustka posoborowej „duchowości”
Rzekomo „modlitewny” charakter noty to kolejne oszustwo. Choć autorzy wspominają o „uświęcaniu się przez modlitwę”, całkowicie pomijają:
- Konieczność łaski uświęcającej do ważnego zawarcia sakramentu (kan. 1012 KPK 1917)
- Obowiązek wyznania grzechów nieczystych przed małżeństwem (kan. 1033)
- Zakaz zawierania związków mieszanych bez dyspensy (kan. 1060)
W zamian proponuje się psychologiczną papkę o „zdrowej miłości” i „wzajemnym szacunku”, co św. Pius X nazwałby „syntezą wszystkich herezji” (Encyklika Pascendi).
Podsumowanie: kolejny krok ku apostazji
Nota „Una caro” stanowi klasyczny przykład posoborowego zwodzenia dusz. Zamiast głosić niezmienną prawdę o małżeństwie jako odwiecznym przymierzu Boga z duszą (por. Oz 2,19-20), neo-kościół proponuje humanitarną filozofię „wzajemnej przynależności”. Tym samym:
- Relatywizuje się grzech poligamii i poliamorii
- Przemilcza się nadprzyrodzony charakter sakramentu
- Wykorzystuje się autorytet fałszywych „świętych”
- Promuje się modernistycznych myślicieli potępionych przez Magisterium
Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie: „Każdy człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, jaką pod wpływem światła rozumu uzna za prawdziwą” (błąd nr 15). Właśnie tę herezję realizuje dzisiejsza „Dykasteria Nauki Wiary” przez swoje dokumenty.
Jedynym remedium pozostaje powrót do niezmiennej doktryny zawartej w Katechizmie Trydenckim i praktykowanie prawdziwej Ofiary Mszy Świętej – jedynego źródła łaski zdolnej odnowić oblicze ziemi.
Za artykułem:
Całkowitego daru z siebie można udzielić tylko jednej osobie. Watykańska nota o małżeństwie (opoka.org.pl)
Data artykułu: 25.11.2025







