Ksiądz w tradycyjnym ornaty stoi na ruinach zniszczonego kościoła w Samarii, trzymając zniszczony krucyfiks na tle izraelskich pojazdów wojskowych.

Izraelska operacja wojskowa a milczenie o królestwie Chrystusa

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny w artykule z 26 listopada 2025 r. relacjonuje rozpoczęcie „szeroko zakrojonej operacji antyterrorystycznej” przez siły izraelskie na Zachodnim Brzegu Jordanu. W tekście powołano się na komunikaty IDF o rzekomym przeciwdziałaniu „zakorzenieniu się terroryzmu w regionie”, podkreślając jednocześnie palestyńskie zagrożenia przy całkowitym pominięciu żydowskiej przemocy osadniczej. Redakcja ogranicza się do technicznego opisu działań militarnych, jak gdyby współczesne konflikty geopolityczne istniały w próżni moralnej, pozbawionej nadprzyrodzonej perspektywy.

Naturalistyczne redukcjonizm w relacjonowaniu konfliktu

Przedstawiona narracja stanowi klasyczny przykład zeświecczonej historiografii, gdzie analizę zastępuje bezkrytyczne powtarzanie komunikatów sztabowych. Brak jakiegokolwiek odwołania do katolickiej nauki o wojnie sprawiedliwej (Augustyn z Hippony, De civitate Dei) czy zasadach słusznej obrony (Pius XII, Summi maeroris) demaskuje sekularystyczne przesłanie całego przekazu. Portal posoborowy przemilcza fundamentalną zasadę: „Żadna ludzka władza nie może działać poza porządkiem ustanowionym przez Chrystusa Króla” (Pius XI, Quas primas).

„W nocy IDF, ISA (Izraelskie Siły Bezpieczeństwa, czyli Szin Bet – PAP) oraz izraelska policja graniczna rozpoczęły szeroko zakrojoną operację antyterrorystyczną w północnej części Samarii. Siły IDF i ISA nie pozwolą, aby terroryzm zakorzenił się w tym regionie i podejmują aktywne działania, aby mu zapobiec”

To bezrefleksyjne cytowanie propagandy wojskowej przypomina raczej biuletyny sztabowe niż rzetelne dziennikarstwo. Kryterium „terroryzmu” zastosowane arbitralnie tylko wobec Palestyńczyków, przy równoczesnym przemilczeniu przemocy żydowskich osadników (co zauważył nawet jeden z komentatorów), odsłania hipokryzję relacji. Św. Augustyn już w V wieku przestrzegał: „Remota iustitia quid sunt regna nisi magna latrocinia?” (Państwo pozbawione sprawiedliwości to tylko wielka banda zbójców).

Milczenie o prawach Króla Wszechświata

Najcięższym zarzutem wobec materiału jest całkowite pominięcie kryterium moralnego w ocenie konfliktu. Ani słowa o obowiązku poszanowania życia niewinnych (Pius XII, Mystici Corporis), o zakazie stosowania zbiorowej odpowiedzialności (Leon XIII, Libertas praestantissimum), czy o prawie narodów do samostanowienia (Benedykt XV, Pacem Dei munus). Brakuje przypomnienia, że Ziemia Święta pozostaje szczególną własnością Chrystusa – „Króla królów i Pana panujących” (1 Tm 6,15 Wlg).

Redaktorzy posoborowej gazety zdają się nie pamiętać, że już Pius XI w Quas primas stanowczo potępił „odrzucenie panowania Chrystusa przez narody” jako źródło wszelkich konfliktów. Tymczasem współczesne relacje z Bliskiego Wschodu przypominają raporty polityczne, gdzie Bóg został zredukowany do nieistotnego dekoratora – jak zauważył św. Pius X w Lamentabili sane potępiając modernistyczne pomniejszanie nadprzyrodzoności.

Teologiczne konsekwencje milczenia

Przemilczenie w artykule żydowskich nadużyć wobec chrześcijan (niszczenie kościołów, prześladowania wiernych) stanowi zdradę obowiązku katolickiego dziennikarstwa. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX (pkt 77), „katolicyzm pozostaje jedyną prawdziwą religią państwową”, zaś relatywizowanie tej prawdy prowadzi do błędów potępionych w dekrecie Lamentabili (pkt 22).

Całość utrzymana w konwencji „neutralnego reporterstwa” to w istocie przyzwolenie na laicyzację przestrzeni publicznej. Jak trafnie zauważył o. Cornelio Fabro, „współczesny relatywizm jest gorszy od starożytnego pogaństwa, bo udając szacunek dla prawdy, w istocie ją unieważnia”. Tym samym posoborowe media stają się nieświadomymi rzecznikami kultury śmierci, gdzie nawet konflikty zbrojne ocenia się przez pryzmat utylitaryzmu, a nie Dekalogu.

Przedstawiona relacja dowodzi głębokiego kryzysu katolickiego dziennikarstwa w strukturach neo-Kościoła. Gdzie nie ma miejsca na ewangeliczne „oddajcie Cezarowi, co należy do Cezara, a Bogu, co należy do Boga” (Mt 22,21 Wlg), tam szybko całość życia publicznego przejmuje Cezar. Dopóki „katolickie” media nie wrócą do głoszenia pełnej prawdy o Christus Rex, ich doniesienia pozostaną jedynie świeckimi komunikatami pozbawionymi nadprzyrodzonej mocy.


Za artykułem:
Izrael rozpoczął operację antyterrorystyczną na Zachodnim Brzegu
  (gosc.pl)
Data artykułu: 26.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.