Portal Opoka.org.pl relacjonuje wypowiedź ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, który zadeklarował wdrożenie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE nakazującego uznawanie tzw. „małżeństw” osób tej samej płci zawartych za granicą. Minister określił to jako „pierwszy krok” w kierunku pełnej legalizacji związków homoseksualnych w Polsce, argumentując, że konstytucja RP rzekomo nie zakazuje tego wyraźnie, co stanowi jawne nadużycie wobec art. 18 Konstytucji: „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny (…) znajduje się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”.
Zdrada fundamentów prawa Bożego
Żurek otwarcie przyznaje, że celem jest narzucenie Polsce deprawacji moralnej pod płaszczykiem praworządności, wykorzystując bezprawny wyrok TSUE w sprawie transkrypcji niemieckiego „aktu małżeństwa” dwóch polskich homoseksualistów. Trybunał, przekraczając swoje kompetencje, uznał że swoboda przemieszczania w UE wymaga uznania związków sprzecznych z porządkiem publicznym państwa przyjmującego. Jest to klasyczny przykład jurydycznego imperializmu, gdzie instytucje unijne – inspirowane ideologią LGBT – dążą do upowszechnienia grzechu sodomii pod pozorem „praw człowieka”.
Pius XI w encyklice Quas primas stwierdzał jednoznacznie: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi (…). Nie można sprzeciwić się, że kto nie jest w Kościele, nie może mieć władzy w Kościele, a jawny heretyk nie jest chrześcijaninem”. Tymczasem Żurek, powołując się na rzekomo zmieniające się nastroje społeczne, próbuje legitymizować bezprawną ingerencję w suwerenność Polski, łamiąc nie tylko konstytucję, ale przede wszystkim prawo naturalne definiujące małżeństwo wyłącznie jako związek kobiety i mężczyzny (Rdz 2,24 Wlg).
Modernistyczna manipulacja „postępem”
Szczególnie niebezpieczny jest fragment wypowiedzi ministra:
„Wydaje mi się, że młode pokolenie jest jednak inne, oswojone już z tymi związkami”
. To klasyczna taktyka rewolucjonistów moralnych: przedstawianie zboczenia jako „normalności”, a oporu jako „zacofania”. Żurek celowo pomija fakt, że „oswojenie” wynika z systematycznej demoralizacji prowadzonej przez media i system edukacji, co potępiał już Pius XI w Divini illius Magistri, wskazując na obowiązek państwa do ochrony dzieci przed deprawacją.
Minister posługuje się modernistycznym chwytem przeciwstawiającym „rodziny tradycjonalistyczne” rzekomo oświeconemu „młodemu pokoleniu”. W rzeczywistości, jak uczył św. Pius X w Lamentabili sane, moderniści celowo niszczą wiarę przez relatywizację prawd objawionych, przedstawiając je jako produkt „świadomości zbiorowej”. Żurek idzie tą samą drogą, twierdząc że konstytucja „nic nie mówi i nie zakazuje tak naprawdę małżeństw jednopłciowych”, co jest ewidentnym kłamstwem wobec cytowanego art. 18.
Teologiczne konsekwencje apostazji
Wprowadzenie obowiązku uznawania związków homoseksualnych stanowi bezpośredni atak na królewską władzę Chrystusa nad narodami. Jak przypominał Pius XI: „Nie masz w żadnym innym zbawienia. Albowiem nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4,12 Wlg). Legalizacja sodomii to nie tylko błąd polityczny, lecz actus formalis defectionis ab Ecclesia catholica – formalny akt odstępstwa od wiary, za który narody poniosą karę: „Ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego” (1 Kor 6,10 Wlg).
W tym kontekście oburzające są próby przedstawiania homoseksualizmu jako przejawu „szacunku dla drugiego człowieka”. Jak uczy św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (II-II, q.154), grzech sodomski należy do peccata contra naturam – występków przeciw naturze – zasługujących na najsurowsze potępienie. Tymczasem Żurek, pod pozorem „edukacji”, promuje kulturę śmierci.
Strategia „małych kroków” ku destrukcji
Wypowiedź ministra ujawnia klasyczną taktykę rewolucji:
„to jest taki pierwszy krok”
. Najpierw narzuca się „niewinną” zmianę (transkrypcja aktów), by później – pod presją „faktów dokonanych” – wprowadzić pełną legalizację. To ta sama metoda stosowana przy depenalizacji aborcji, co analizował prof. Plinio Corrêa de Oliveira w Rewolucji i Kontrrewolucji.
Żurek otwarcie przyznaje, że celem jest „wymuszenie” zmian legislacyjnych poprzez zachęcanie homoseksualistów do zawierania związków za granicą. To ewidentne nadużycie prawa międzynarodowego, potępione przez Święte Oficjum w dekrecie z 4 kwietnia 1916 r.: „Żadna ludzka władza nie może zalegalizować związku sprzecznego z prawem naturalnym”.
Milczenie pseudo-hierarchii jako współudział
Najtragiczniejszym aspektem jest milczenie polskich „biskupów”, którzy – zamiast potępienia – ograniczają się do ogólnikowych „apeli”. Leon XIII w Sapientiae Christianae nauczał, że „pasterze mają obowiązek bronić wiernych przed błędami, nawet jeśli wymagałoby to sprzeciwu wobec władzy świeckiej”. Ich milczenie stanowi formę współudziału, co przypomina słowa Chrystusa: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami” (Mt 7,15 Wlg).
Zgodnie z kan. 188 §4 KPK 1917, urzędnicy popierający ustawy sprzeczne z prawem naturalnym automatycznie tracą prawo do sprawowania urzędów jako publice apostatae a fide catholica. Dotyczy to zarówno Żurka, jak i wszystkich posłów głosujących za takimi projektami.
Droga powrotu: odrzucenie neomarksizmu
Polska stoi przed wyborem: poddać się dyktatowi unijnych biurokratów i kolaborantów, co oznacza utratę suwerenności moralnej, albo powrócić do fundamentów cywilizacji chrześcijańskiej, odrzucając „wszelką nieczystość (…), która niech nawet nie będzie wspominana wśród was, jak przystoi świętym” (Ef 5,3 Wlg). Jak przypominał Pius XI, „nie będzie nadziei trwałego pokoju, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Naród pozwalający, by jego prawodawcy jawnie występowali przeciw Bożemu prawu, skazuje się na los Sodomy. Jedyną odpowiedzią na rewolucyjne zapędy ministra jest sprzeciw oparty na niezmiennej nauce Kościoła i świadectwie męczenników broniących świętości małżeństwa.
Za artykułem:
Żurek chce realizować wyrok TSUE ws. uznawania „homomałżeństw”. „To jest taki pierwszy krok” (opoka.org.pl)
Data artykułu: 26.11.2025








