Uzurpator Watykański Leon XIV w towarzystwie przedstawicieli różnych religii podczas uroczystości Dziękczynienia

Neo kościół relatywizuje wiarę pod płaszczykiem Święta Dziękczynienia

Podziel się tym:

Religijny synkretyzm w wykonaniu uzurpatora z Watykanu

Portal Catholic News Agency informuje o wystąpieniu „papieża” Leona XIV podczas opuszczania willi w Castel Gandolfo 25 listopada 2025 roku. Rzekomy następca św. Piotra zachęcał do „podziękowania komuś” z okazji amerykańskiego Święta Dziękczynienia, określając je jako „piękne święto łączące wszystkich ludzi – wierzących różnych religii i niewierzących”.

„Zachęcam wszystkich, nie tylko Amerykanów, by uznali, że otrzymaliśmy tak wiele darów – przede wszystkim dar życia, dar wiary, dar jedności… i by dziękować Bogu za liczne dary, które otrzymaliśmy”

Teologiczna zgnilizna w słowach uzurpatora

Już pierwsze zdania demaskują całkowite zerwanie z katolicką doktryną o wyłączności zbawienia w Kościele Chrystusowym. Według niezmiennego nauczania Piusa XI w encyklice Quas primas (1925):

„Państwa i narody pamiętać będą, że królestwo Chrystusa nie jest z tego świata i że Kościół, będący jego obrazem, nie może bez największej krzywdy dla siebie i dla dobra społeczeństw łączyć się z jakąkolwiek formą rządu ani wchodzić w układy z jakąkolwiek partyą polityczną”

Tymczasem „Leon XIV” gloryfikuje święto powstałe w środowisku protestanckich kolonistów, którzy dokonali ludobójstwa katolickich Indian. Co więcej, bezwstydnie utożsamia dar wiary katolickiej z „wiarą” heretyków i schizmatyków, co stanowi jawną apostazję wobec kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. zakazującego uczestnictwa w kultach niekatolickich.

Naturalistyczna wizja pokoju

Odpowiadając na pytania o sytuację w Libanie, uzurpator stwierdził:

„Zachęcam wszystkich ludzi do poszukiwania sposobów porzucenia użycia broni jako metody rozwiązywania problemów, do współpracy, wzajemnego szacunku, wspólnego zasiadania przy stole, dialogu i współdziałania na rzecz rozwiązań problemów, które nas dotykają”.

Ta naturalistyczna wizja całkowicie pomija nadprzyrodzony charakter pokoju Chrystusowego. Jak nauczał Pius IX w Syllabusie błędów (1864), potępiając błąd nr 77:

„W obecnych czasach nie jest już rzeczą pożądaną, aby religia katolicka była uważana za jedyną religię państwa, z wyłączeniem wszystkich innych form kultu”.

W rzeczywistości pokój jest owocem poddania narodów pod panowanie Chrystusa Króla, a nie efektem „dialogu” z wyznawcami fałszywych religii. „Leon XIV” powtarza tu modernistyczne slogany o „sprawiedliwości społecznej” jako źródle pokoju, co stanowi jawne odrzucenie encykliki Pascendi Dominici gregis św. Piusa X (1907), potępiającej redukcję religii do kwestii społecznych.

Systemowa apostazja neo-kościoła

Całe wystąpienie jest symptomatyczne dla strategii wywrotowej sekty posoborowej:

  1. Relatywizacja prawdziwej wiary poprzez zestawienie jej na równi z „darami” niewierzących
  2. Eliminacja pojęcia nawrócenia – brak wezwania do porzucenia błędów i powrotu do jedynego Kościoła
  3. Czczenie heretyckich tradycji protestanckich kolonistów odpowiedzialnych za prześladowania katolików
  4. Propagowanie masonskiej koncepcji „braterstwa” ponad podziałami religijnymi

Jak ostrzegał św. Pius X w Liście Apostolskim Notre Charge Apostolique (1910): „Prawdziwe braterstwo nie może istnieć poza miłością Bożą i miłością bliźniego ze względu na Boga. Kto tego nie czyni, ten udaje braterstwo, ale w rzeczywistości niszczy jego podstawy”.

Milczenie o rzeczywistych problemach Libanu

Najbardziej wymowne jest to, czego „papież” nie powiedział:

  • Żadnego wezwania libańskich katolików do oporu przeciw islamizacji
  • Żadnego potępienia prześladowań chrześcijan przez muzułmanów
  • Żadnej wzmianki o obowiązku państwa do ochrony religii katolickiej jako jedynej prawdziwej

To milczenie jest wymowniejsze niż słowa. Jak zauważył św. Pius V w bulli Quo primum tempore (1570): „Pasterz powinien wystrzegać się wszelkich nowinek jako morowej zarazy”. Tymczasem przywódcy neo-kościoła stali się głównymi nosicielami tej zarazy.

Duchowa pustka modernistycznej „duchowości”

Ostatnie zdanie artykułu przytacza kolejną modernistyczną perłę:

„Nadzieja nie oznacza posiadania wszystkich odpowiedzi, ale raczej wezwanie do zaufania Bogu”

To klasyczny przykład immanentyzmu religijnego potępionego w dekrecie Lamentabili (1907):

„Wiara jako przyzwolenie umysłu opiera się ostatecznie na sumie prawdopodobieństw” (potępiona teza XXV)

Prawdziwa nadzieja katolicka opiera się na nieomylnych obietnicach Chrystusa i Jego Kościoła, nie zaś na mglistym „zaufaniu” oderwanym od konkretnych dogmatów.

Brak mocy kapłańskiej

Warto zauważyć, że całe wydarzenie odbyło się bez żadnych oznak kultu katolickiego:

  • Brak wspomnienia o modlitwie
  • Brak błogosławieństwa
  • Brak choćby symboli chrześcijańskich w tle

To potwierdza tezę, że struktury posoborowe są pozbawione nadprzyrodzonej mocy sakramentalnej. Jak pisał św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Papież, który jest jawnym heretykiem, przestaje sam w sobie być Papieżem i głową”. Skoro zaś „Leon XIV” publicznie głosi herezje, nie może sprawować żadnej władzy w Kościele.

Duchowa pułapka

Najgroźniejszym aspektem tego wystąpienia jest pozorna niewinność przekazu. Pod płaszczykiem „wdzięczności” i „pokoju” kryje się rewolucja doktrynalna:

  1. Uniwersalizacja łaski bez nawrócenia
  2. Naturalizacja nadprzyrodzonych celów Kościoła
  3. Relatywizacja jedynej prawdziwej religii

Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie (błąd 15): „Każdy człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą pod kierunkiem światła rozumu”.

Jedyna właściwa odpowiedź

W obliczu tej apostazji, katolicy winni:

  • Odrzucić wszelkie nauczanie neo-kościoła jako sprzeczne z wiarą
  • Trwać przy niezmiennej doktrynie i liturgii sprzed 1958 r.
  • Modlić się o nawrócenie heretyków i schizmatyków
  • Publicznie świadczyć o prawdzie nawet za cenę prześladowań

Jak napominał Apostoł: „Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce” (2 Tm 4,3). Czas ten nadszedł w pełni w strukturach okupujących Watykan.


Za artykułem:
‘Say thank you to someone’ this Thanksgiving, Pope Leo XIV says
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 25.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.