Naturalistyczne urojenia Zachodu w obliczu rosyjskiego zagrożenia
Portal „Gość Niedzielny” powtarza wypowiedzi sekretarza generalnego NATO Marka Rutte, który w wywiadzie dla „El Pais” stwierdził: „Rosja będzie stanowić długoterminowe zagrożenie dla Europy nawet po zawarciu porozumienia”. Cała narracja o możliwym zakończeniu wojny do końca 2025 roku opiera się na czysto naturalistycznej wizji polityki, całkowicie pomijającej nadprzyrodzony wymiar walki między Królestwem Chrystusa a królestwem ciemności.
Fałszywy pokój budowany na piasku
„Podziwiam wysiłki podejmowane przez prezydenta USA Donalda Trumpa, aby przełamać impas w stosunkach z Putinem” – deklaruje Rutte.
Te słowa demaskują fundamentalny błąd współczesnej dyplomacji, która ignoruje nauczanie Piusa XI z encykliki Quas primas: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Jakakolwiek próba budowania pokoju bez uznania społecznego panowania Chrystusa Króla jest z góry skazana na niepowodzenie, będąc jedynie zawieszeniem broni, a nie prawdziwym pax Christi.
Militaryzm jako współczesne bałwochwalstwo
Naciski Ruttego na zwiększenie wydatków obronnych przez Hiszpanię powyżej 2,1% PKB ukazują bałwochwalczą wiarę w siłę militarną. Tymczasem Pismo Święte jednoznacznie naucza: „Nie w konnicy nadzieja, nie w sile męża ufać będzie, ale w imię Pana Boga naszego” (Ps 19,8 Wlg). Kościół zawsze potępiał militaryzm jako sprzeczny z duchem Ewangelii, o czym świadczy choćby potępienie przez Piusa IX w Syllabusie błędu 63: „Dozwolone jest nieposłuszeństwo nawet wobec legalnych władców, a nawet bunt przeciwko nim”.
Relatywizacja rosyjskiego barbarzyństwa
Artykuł bezkrytycznie powtarza określenie „prezydent Rosji” wobec Władimira Putina, podczas gdy jego reżim odpowiada za niezliczone zbrodnie przeciwko ludzkości. Katolicka nauka społeczna wymaga jednoznacznego potępienia tyranów, zgodnie z nauczaniem św. Tomasza z Akwinu: „Niesprawiedliwa władza nie jest władzą, lecz tyranią” (Summa Theologiae II-II q.42 a.2). Tymczasem Rutte mówi o „błędnym przekonaniu” Putina, co stanowi relatywizację zła i ukrytą formę współpracy z „ruskim mir”.
Ukryta apostazja współczesnej dyplomacji
Całość narracji ujawnia głęboką duchową pustkę współczesnych elit, które wykluczyły Boga z życia publicznego. Brak jakiegokolwiek odniesienia do modlitwy, roli prawdziwego Kościoła czy moralnych aspektów konfliktu świadczy o całkowicie naturalistycznym podejściu. Pius IX w Syllabusie potępił podobne błędy: „Państwo, jako będące źródłem wszelkich praw, posiada pewne prawo nie ograniczone żadną miarą” (błąd 39) oraz „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła” (błąd 55).
Zapomniane wezwanie do nawrócenia
Milczenie o konieczności nawrócenia Rosji i poświęcenia jej Niepokalanemu Sercu Marji świadczy o całkowitej utracie katolickiej tożsamości przez autorów. Już Leon XIII w liście apostolskim Annum sacrum wskazywał, że „pod znakiem Krzyża i pod opieką Niepokalanej Dziewicy ludy znajdą prawdziwy pokój”. Tymczasem NATO proponuje jedynie ludzkie, polityczne rozwiązania, które – jak mówi Psalm 126 – „jeśli Pan domu nie zbuduje, nadaremnie trudzą się ci, którzy go wznoszą”.
Za artykułem:
Szef NATO: możliwe zakończenie wojny w Ukrainie do końca roku pod pewnymi warunkami (gosc.pl)
Data artykułu: 26.11.2025
