Portal LifeSiteNews (26 listopada 2025) relacjonuje zeznania przed komisją Kongresu USA dotyczące prześladowań religijnych w Chinach, przedstawiając je jako zagrożenie dla „praw człowieka” i bezpieczeństwa narodowego Ameryki. Wśród świadków znaleźli się protestanccy działacze oraz córka uwięzionego pastora, opisująca represje wobec nielegalnych wspólnot domowych. Artykuł pomija jednak sedno problemu: chiński reżim to jedynie najbardziej jaskrawy przejaw globalnej rewolty przeciwko społecznej władzy Chrystusa Króla, którą Kościół głosił nieprzerwanie od Piusa IX do Piusa XII.
Naturalistyczne zaciemnienie istoty prześladowań
Tekst utrzymany jest w paradygmacie świeckiego humanitaryzmu, co uwidacznia się już w pierwszym zdaniu:
„The Chinese Communist regime’s ongoing crackdown on Christians and other faiths is not only a human rights issue but is a threat to U.S. national security”.
Reductio ad securitatem (sprowadzenie do kwestii bezpieczeństwa) to klasyczny chwyt modernistycznej retoryki, która zastępuje kategorię grzechu i łaski polityczną kalkulacją. Brak tu fundamentalnego odniesienia do słów Chrystusa: „Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia” (Mt 10,22) oraz nauczania Leona XIII w Rerum novarum, że źródłem wszelkich rewolucji jest odstępstwo od wiary.
Artykuł bezkrytycznie powtarza protestancką narrację o „niepaństwowych kościołach domowych”, nie zauważając, że:
- Żadna wspólnota religijna nie może istnieć poza widzialną strukturą Kościoła założonego przez Chrystusa (Mt 16,18)
- „Wolność religijna” w wydaniu sekty posoborowej (Dignitatis humanae) to dokładnie ta sama ideologia, którą posługuje się chiński reżim do zwalczania prawdziwego Kościoła
Ekumeniczna zafałszowanie świadectwa
Narratorzy artykułu to przeważnie protestanci, jak Grace Jin Drexel czy Bob Fu. Ich relacje mieszają prześladowania prawdziwych katolików z losem sekt protestanckich, co stanowi karykaturalne wypełnienie modernistycznego hasła „ekumenizmu męczenników”. Tymczasem Sobór Trydencki w dekrecie o usprawiedliwieniu (sesja VI, kan. 9) potępił doktrynę sola fide, czyniąc protestantyzm herezją, a nie „inną formą chrześcijaństwa”.
Brak jakiejkolwiek wzmianki o:
- Likwidacji struktur katolickich podporządkowanych Rzymowi (podziemny Kościół katolicki)
- Prześladowaniach wiernych odmawiających uczestnictwa w państwowym „Kościele patriotycznym”
- Systematycznym niszczeniu katolickich seminariów i klasztorów
Polityczny redukcjonizm zamiast teologii krzyża
Gdy Bob Fu stwierdza, że „drewniany krzyż został ogłoszony wrogiem państwa”, nie dostrzega głębszego wymiaru tej walki. Krzyż od zawsze był zgorszeniem dla świata, ale współczesne prześladowania mają charakter mesjanistyczno-rewolucyjny, będąc wypełnieniem słów Piusa XI z Divini Redemptoris: „Komunizm jest z natury swej antyreligijny, uważa religię za »opium ludu«, ponieważ nauki religijne głoszone przez Kościół powstrzymują ludzi od dążenia do dóbr doczesnych, jakgdyby nie istniały żadne inne dobra”.
Artykuł proponuje jedynie polityczne rozwiązania („desygnacja Chin jako kraju szczególnej troski”), podczas gdy jedyną skuteczną odpowiedzią pozostaje:
- Publiczne poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Marji (nie zaś Chin, jak sugerują fałszywe „objawienia” fatimskie)
- Przywracanie społecznego panowania Chrystusa Króla poprzez codzienny Różaniec i praktykę Wynagrodzeń
- Odrzucenie modernistycznej zgody na wolność kultów, która legitymizuje prześladowania
Transnarodowa perspektywa prześladowań
Doniesienia o „zagrożeniu bezpieczeństwa USA” poprzez chińskie „policyjne placówki zamorskie” to jedynie wierzchołek góry lodowej. Prawdziwe niebezpieczeństwo polega na globalnej kolaboracji reżimów prześladujących Kościół – od Chin po Watykan współpracujący z Pekinem na mocy umowy z 2018 roku. Bergoglio wielokrotnie chwalił chiński „model” kontroli religijnej, co potwierdza tezę św. Piusa X z Pascendi, że modernizm to „synteza wszystkich herezji” łącząca się z każdym systemem antychrystusowym.
„Instead of the old paradigm of controlling Christian churches and other independent religions in the past, now they [have] launched the all-out war to eliminate any independent Christian churches”.
Ta diagnoza w ustach protestanckiego działacza nieświadomie opisuje również sytuację w neo-kościele posoborowym, gdzie:
- Tradycjonaliści są prześladowani na mocy Traditionis custodes
- „Biskupi” zamykają kaplice wiernych trzymających się Mszy Wszechczasów
- Wierni są zmuszani do uczestnictwa w bluźnierczym Novus Ordo
Koniec czy początek?
W świetle niezmiennej doktryny katolickiej, chińskie prześladowania stanowią:
- Karę za apostazję narodów chrześcijańskich, które odrzuciły społeczne panowanie Chrystusa
- Zapowiedź ostatecznej konfrontacji między Kościołem a Synagogą Szatana
- Wezwanie do heroicznego świadectwa wierności, o którym pisał Pius XII w Mystici Corporis
Podczas gdy świat proponuje „dialog” i „monitoring praw człowieka”, jedyną skuteczną bronią pozostaje modlitwa i pokuta. Jak nauczał Pius XI w Caritate Christi compulsi: „Jest tylko jedno imię, w którym jest zbawienie – Jezus Chrystus Król. Do Niego więc niech się uciekają poszczególni ludzie, rodziny i narody”.
Za artykułem:
Communist China’s persecution of Christians threatens US national security: expert (lifesitenews.com)
Data artykułu: 26.11.2025
