Obraz przedstawiający apostazję uzurpatora Bergoglio ("Leon XIV") w Ankarze w 2025 r., gdzie relativizuje jedyność Kościoła katolickiego

Ekumeniczny most apostazji: Leon XIV relatywizuje jedyność Kościoła w Ankarze

Podziel się tym:

Ekumeniczny most apostazji: Leon XIV relatywizuje jedyność Kościoła w Ankarze

Portal Gość Niedzielny relacjonuje przemówienie uzurpatora Bergoglio (alias „Leon XIV”) wygłoszone 27 listopada 2025 r. w Ankarze, gdzie stwierdził: „Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, co ma konsekwencje osobiste, społeczne i polityczne. Kto ma serce uległe woli Bożej, zawsze będzie promował dobro wspólne i szacunek dla wszystkich”. Podczas spotkania z władzami Turcji uzurpator watykański forsował modernistyczną ideę „kultury spotkania”, całkowicie pomijając obowiązek nawracania innowierców i publicznego wyznawania jedynej prawdziwej wiary katolickiej.


Naturalizm i apostazja w służbie globalizmu

„Turcja stanowi pomost między Wschodem a Zachodem” – perorował uzurpator, redukując misję Kościoła do roli NGO zajmującego się „budowaniem mostów” między herezją a prawdą. To jawna zdrada nakazu Chrystusa: „Idąc na cały świat, głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16,15-16). Jak zauważył Pius XI w encyklice Quas Primas: „Narody, które w prawdzie i sprawiedliwości uznają panowanie Chrystusa, cieszą się pokojem” – podczas gdy neo-kościół Bergoglia głosi pokój bez Chrystusa Króla.

„Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi”.

To bluźniercze zrównanie katolików z wyznawcami islamu i heretykami stanowi jawne odrzucenie dogmatu Extra Ecclesiam nulla salus. Św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice precyzuje: „Nie ma zbawienia poza Kościołem, tak jak nie było zbawienia poza arką Noego”. Bergoglio kontynuuje jednak linię apostazji zapoczątkowaną przez Jana XXIII – nazwanego tu „tureckim papieżem”, co doskonale oddaje jego modernistyczne sympatie.

Zdrada misji ewangelizacyjnej pod płaszczem dialogu

Przemilczenie kwestii nawracania muzułmanów przy jednoczesnym cytowaniu modernistycznej herezji Jana XXIII („muszę wam powiedzieć, że w świetle Ewangelii i pryncypium katolickiego taka logika [separatyzmu religijnego] jest fałszywa”) dowodzi, że neo-kościół całkowicie odrzucił nakaz misyjny. Pius IX w Syllabus errorum potępił podobne błędy:

  • Błąd 15: „Każdy człowiek jest wolny w przyjmowaniu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą pod przewodnictwem światła rozumu”
  • Błąd 17: „Można mieć przynajmniej dobrą nadzieję co do wiecznego zbawienia wszystkich tych, którzy w ogóle nie są w prawdziwym Kościele Chrystusa”

Bergoglio posuwa się dalej, wyrażając podziw dla „bogactwa duchowego miejsc, w których żyjecie” – czyli krajów zdominowanych przez islam! Tymczasem św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu potępił tezę, jakoby „Objawienie nie było zakończone wraz z Apostołami” (teza 22), co właśnie praktykuje neo-kościół, dodając do depozytu wiary „nowe światła” dialogu.

Rodzina bez Boga: gender pod płaszczem równości

W części dotyczącej rodziny uzurpator całkowicie pominął jej katolicką definicję jako nierozerwalnego związku mężczyzny i kobiety, otwartego na życie. Zamiast tego zasugerował: „nawet sztuczne inteligencje odtwarzają nasze preferencje”, co w kontekście promowania „wkładu kobiet” i walki z „konsumpcjonistycznymi ekonomiami” stanowi zakamuflowane poparcie dla ideologii gender. Jak ostrzegał Pius XI w Casti connubii: „Małżeństwo nie zostało ustanowione ani uświęcone przez ludzi, lecz przez Boga”.

Stolica Apostolska czy NGO?

Deklaracja, że „Stolica Apostolska pragnie współpracować na rzecz budowania lepszego świata” przy użyciu „jedynej siły, o charakterze duchowym i moralnym” to czysty modernizm. Kościół katolicki nie jest organizacją humanitarną, lecz depozytariuszem prawdy objawionej. Gdy Pius XI ogłaszał święto Chrystusa Króla, podkreślał: „Panowanie naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi” (Quas Primas). Tymczasem bergogliński neo-kościół stał się posłusznym wykonawcą agendy ONZ, czego dowodzi frazes o „integralnym rozwoju każdego człowieka” – hasło zaczerpnięte wprost z dokumentów globalistów.

Doktrynalny rozkład w majestacie stolicy

Wspomnienie o Soborze Nicejskim (325 r.) jako rzekomym wzorze „spotkania i dialogu” to kolejne nadużycie. Sobór ten potępił arianizm i wyraźnie wyznał Bóstwo Chrystusa, podczas gdy bergoglioizm zaciera różnice doktrynalne. Co więcej, uzurpator przemilcza fakt, że współczesna Turcja systematycznie niszczy dziedzictwo chrześcijańskie – z Hagią Sophią przekształconą w meczet na czele. Jakże różni się to od stanowczej postawy Piusa V wobec islamu po bitwie pod Lepanto!

Przemówienie w Ankarze stanowi kolejny dowód, że struktury okupujące Watykan całkowicie odrzuciły:

  • Jedyństwo Kościoła katolickiego
  • Obowiązek nawracania heretyków i pogan
  • Publiczne panowanie Chrystusa Króla
  • Nienaruszalność doktryny

W obliczu tej apostazji jedyną odpowiedzią wiernych musi być nieustanne wyznawanie pełni katolickiej wiary – poza strukturami neo-kościoła antychrysta.


Za artykułem:
Leon XIV w Ankarze: Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi (pełny tekst)
  (gosc.pl)
Data artykułu: 27.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.