Portal Catholic News Agency informuje o nominacji kardynała Grzegorza Rysia na „arcybiskupa” Krakowa przez „papieża” Leona XIV. „Ryś był dotychczas «arcybiskupem» Łodzi i członkiem kilku «dykasterii» watykańskich” – czytamy. Jego poprzednik, „abp” Marek Jędraszewski, miał zgodnie z prawem kanonicznym złożyć rezygnację w wieku 76 lat. Nowy „pasterz” archidiecezji, w której działał Karol Wojtyła, określany jest jako „kardynał” od 2023 roku.
Ważność nominacji wobec upadku autorytetu
„Nominacja” Rysia przez uzurpatora na tronie Piotrowym nie posiada żadnej ważności w świetle prawa Bożego i katolickiej eklezjologii. Jak nauczał św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „jawny heretyk nie może być Papieżem”. Struktury posoborowe, odrzuciwszy niezmienną doktrynę katolicką, utraciły wszelką legitymację do sprawowania władzy kościelnej. Tym samym każdy akt prawny wydany przez „Leona XIV” jest ipso facto nieważny, co potwierdza bulla Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV.
Kwestia ważności święceń i sakramentów
„Święcenia” Rysia w 1988 roku odbyły się już pod znakiem zrewidowanego rytu, który – jak wykazują teologowie – narusza istotę sakramentu kapłaństwa. Pius XII w konstytucji Sacramentum Ordinis (1947) jednoznacznie określił materię i formę święceń, czego posoborowe „reformy” nie zachowują. Co więcej, „konsekratorzy” Rysia w 2011 roku sami otrzymali wątpliwe święcenia, tworząc łańcuch nieważnej sukcesji apostolskiej.
Ekumeniczna działalność „kardynała”
„W ramach Konferencji Episkopatu Polski przewodniczy Radzie ds. Dialogu Religijnego i Komisji ds. Dialogu z Judaizmem” – chwali portal. To jawna zdrada misji Kościoła, który – jak nauczał Pius XI w Quas Primas – ma „przywrócić panowanie Pana naszego”, a nie prowadzić dialog z błędem. Sobór Watykański II w Nostra Aetate złamał zasadę extra Ecclesiam nulla salus, otwierając drogę do relatywizmu religijnego, który Ryś gorliwie wprowadza w życie.
Kult człowieka zamiast kultu Boga
Podkreślanie związków Rysia z Krakowem Wojtyły to klasyczny przykład bałwochwalczego kultu „świętych” posoborowych. Karol Wojtyła, jako główny architekt soborowej rewolucji, otwarcie głosił herezje w Asyżu (1986), gdzie modlono się z poganami. Jego pseudo-kanonizacja w 2014 roku stanowiła akt apostazji, potwierdzony przez „bergoglio” w 2023 roku nadaniem tytułu „doktora Kościoła”.
Destrukcja doktryny w praktyce
„Episkopat” Rysia w Łodzi charakteryzował się promocją:
- Spotkań międzyreligijnych łamiących zakaz Pius XI z Mortalium Animos
- Nowej „mszy” będącej parodią Ofiary Krzyżowej
- „Synodu” wzorowanego na niemieckich zgromadzeniach heretyckich
Jego dewiza Virtus in infirmitate przywodzi na myśl modernistyczną teologię „Kościoła ubogiego”, odrzucającą społeczne panowanie Chrystusa Króla.
Struktury bez łaski
Nie ma znaczenia, czy Ryś obejmie katedrę wawelską czy inną posoborową „diecezję”. Jak nauczał św. Cyprian: „Poza Kościołem nie ma zbawienia” – a dziś prawdziwy Kościół trwa jedynie w katolikach wiernych Tradycji, nie zaś w neo-kościelnych strukturach okupujących Watykan. Każdy udział w posoborowych „sakramentach” jest współudziałem w świętokradztwie.
Za artykułem:
Pope Leo XIV appoints new archbishop of Krakow, Poland (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 27.11.2025








