Książ Jan Kowalski stoi przed ołtarzem z laptopem wyświetlającym aplikację mObywatel, otoczony zaniepokojonymi wiernymi w tradycyjnym koście

Cyfrowa utopia władzy: mObywatel jako narzędzie technokratycznego zniewolenia

Podziel się tym:

Portal „Gość Niedzielny” relacjonuje zapowiedź pełnej publikacji kodu źródłowego aplikacji mObywatel 29 grudnia 2025 r., przedstawiając ten krok jako rzekomą transparentność i metodę budowania zaufania do rządowych rozwiązań cyfrowych. Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski zapewnia o spełnieniu „wymogów ustawowych” i uwzględnieniu opinii służb specjalnych, podczas gdy ekspert Oskar Klimczuk entuzjastycznie porównuje projekt z ukraińską aplikacją Diia.

„Publikacja kodu mObywatela jest bardzo ważna nie tylko pod kątem ustawowego obowiązku, lecz może znacząco zwiększyć zaufanie do rządowej aplikacji”

Ta technokratyczna narracja, pozbawiona jakiegokolwiek odniesienia do lex naturalis (prawa naturalnego) i moralnych konsekwencji cyfrowej inwigilacji, odsłania esencję modernistycznej apostazji: redukcję człowieka do zbioru danych, a władzy – do zarządzania algorytmami. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Nie przez co innego szczęśliwe państwo […] przez co innego człowiek, państwo bowiem nie jest czym innym, jak zgodnym zrzeszeniem ludzi” – zrzeszeniem poddanym Chrystusowi Królowi, a nie technokratycznym molochom.

Mit „cyfrowego zaufania” jako parodia porządku nadprzyrodzonego

Artykuł wprowadza niebezpieczną equivocatio (dwuznaczność), utożsamiając zaufanie techniczne (możliwość audytu kodu) z virtus fidei (cnotą wiary). Tymczasem jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX (pkt 15-17), prawdziwe zaufanie rodzi się wyłącznie z poddania się objawionemu prawu Bożemu, a nie z kontroli nad skryptami informatycznymi. „Nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12) – żadna aplikacja nie zbawi człowieka od grzechu ani nie zapewni sprawiedliwego ładu społecznego.

Proponowane „niezależne analizy ekspertów” to parodia consensus Patrum – nieomylnej Tradycji Kościoła. W świecie oderwanym od regnum Christi (królestwa Chrystusa) nawet najbardziej przejrzysty kod pozostaje narzędziem neo-liberalnej utopii, gdzie człowiek jest petentem systemu, a nie – jak uczy św. Tomasz z Akwinu – „imago Dei” (obrazem Boga).

Cyfryzacja jako przejaw apostazji od ładu Bożego

Ustawa o aplikacji mObywatel z lipca 2023 r. i jej późniejsze nowelizacje stanowią klasyczny przykład absolutyzacji władzy świeckiej potępionej w Syllabusie (pkt 39-42). Przymusowa digitalizacja życia obywateli:

  • Narusza nienaruszalność życia prywatnego – fundament prawa naturalnego
  • Utrwala iluzję, że państwo może zastąpić rodzinę i Kościół w organizacji społeczeństwa
  • Przygotowuje grunt dla systemowej inwigilacji godzącej w wolność sumienia

Jak ostrzegało Święte Oficjum w dekrecie Lamentabili sane exitu (pkt 58-59): „Cała doskonałość moralności polega na gromadzeniu i powiększaniu bogactw każdym możliwym sposobem oraz zaspokajaniu przyjemności” – co doskonale opisuje technokratyczne utopie XXI wieku.

Ukraińska Diia jako wzór? Masoneria w służbie cyfrowej rewolucji

Szczególnie wymowne jest porównanie polskiego projektu z ukraińską aplikacją Diia, której kod – jak podkreśla Klimczuk – jest „publicznie dostępny na powszechnie znanej platformie”. Nieprzypadkowo symbolika dat publikacji mObywatela (29 grudnia – wigilia wspomnienia św. Tomasza Becketa, męczennika sprzeciwiającego się absolutyzmowi władzy świeckiej) zdradza duchowe korzenie tego przedsięwzięcia.

Cyfrowa rewolucja w wykonaniu „panów Standerskiego” i Klimczuka to kontynuacja masońskiej operacji „Fatima” z 1917 r., gdzie pod płaszczykiem „postępu” i „transparentności” buduje się system całkowicie wywrócony od królowania Chrystusa. Jak czytamy w analizie fałszywych objawień fatimskich: „Symbolika dat: 1717 (powstanie masonerii), 1917 (objawienia), 2017 (kanonizacja) – rytualne cykle 200-lecia”.

Katolicka alternatywa: odrzucić cyfrowe jarzmo

W obliczu tej technokratycznej apostazji, katolicy wierni Tradycji powinni:

  1. Odmówić uczestnictwa w systemach cyfrowej identyfikacji naruszających prawo do prywatności
  2. Domagać się przywrócenia materialnych dokumentów tożsamości
  3. Budować równoległe struktury oparte na zasadach katolickiej nauki społecznej

Jak nauczał Chrystus: „Zapłatąście kupieni, nie stawajcie się niewolnikami ludzkimi” (1 Kor 7,23). Żadna „aplikacja” nie zastąpi łaski Bożej, żaden kod nie zbawi społeczeństwa, które odrzuciło swego Króla – Jezusa Chrystusa.


Za artykułem:
Standerski: kod źródłowy mObywatela zostanie opublikowany w całości 29 grudnia
  (gosc.pl)
Data artykułu: 28.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.