Fałszywy blask „błogosławionych” w służbie posoborowej narracji
Portal eKAI (28 listopada 2025) relacjonuje pokaz filmu dokumentalnego „Ratuję człowieka. Ludzie Kościoła wobec zagłady”, prezentującego postaci takich jak „bł.” rodzina Ulmów, „ks.” Marceli Godlewski i „m.” Matylda Getter jako wzorce „żywej Ewangelii”. Produkcja finansowana przez Fundację Opoka Konferencji Episkopatu Polski stanowi część szerszej kampanii promującej posoborowe pseudoświętości.
Teologiczne zniekształcenie pojęcia świętości
Artykuł bezkrytycznie powiela modernistyczne określenia typu „błogosławiona rodzina Ulmów”, pomijając fakt, że ich rzekoma beatyfikacja w 2023 roku odbyła się pod auspicjami antypapieża Franciszka i struktur pozbawionych jurysdykcji. Jak nauczał św. Robert Bellarmin: „Heretycki papież przestaje być głową Kościoła i nie może wykonywać żadnych aktów władzy” (De Romano Pontifice). Tym samym wszelkie „beatyfikacje” po 1958 roku są nieważne, będąc jedynie politycznymi spektaklami.
„Żadna siostra nie zginęła z powodu ratowania Żydów”
Ten fragment przypisywany „m.” Getter demaskuje naturalistyczne podejście – ratowanie życia doczesnego stawiane jest ponad zbawienie wieczne. Prawdziwa świętość zaś, jak przypomina św. Tomasz z Akwinu, polega na heroiczności cnót teologalnych (Summa Theologiae II-II, q. 81), a nie na humanitarnych gestach.
Synkretyzm religijny i relatywizm moralny
Medal „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” przyznany przez instytut Yad Vashem przedstawiany jest jako potwierdzenie cnót, podczas gdy w rzeczywistości stanowi przejaw judaizacji katolickiego pojęcia heroizmu. Kard. Semeraro z posoborowej „dykasterii” podkreśla, że decyzja Ulmów była „zakorzeniona w wierze”, jednak w kontekście posoborowego dialogu z judaizmem staje się to instrumentem relatywizacji jedynej prawdziwej wiary.
„Bp” Miziński mówi o „ludziach dobrej woli”, zapominając słów św. Augustyna: „Poza Kościołem nie ma prawdziwej dobrej woli, gdyż brak łaski uświęcającej” (De Baptismo contra Donatistas). Brakuje tu fundamentalnego ostrzeżenia, że zbawienie możliwe jest jedynie przez Chrystusa i Jego Kościół (Dekret dla Jakunitów, Sobór Florencki).
Polityczne wykorzystanie historii
Ambasador Kwiatkowski otwarcie przyznaje, że film służy „upowszechnieniu poza granicami Polski prawdziwej narracji historycznej”. To klasyczny przykład instrumentalizacji historii dla bieżących celów politycznych neo-kościoła. Warto przypomnieć, że prawdziwi katoliccy Sprawiedliwi, jak bł. Anna Jenke czy sługa Boży o. Maksymilian Kolbe (którego heroiczność cnót potwierdzono przed 1958 r.), ratowali Żydów przede wszystkim po to, by doprowadzić ich do Chrztu i zbawienia, a nie w imię abstrakcyjnego humanitaryzmu.
Strukturalna apostazja posoborowia
Całe przedsięwzięcie organizowane przez Konferencję Episkopatu Polski – strukturę uzurpatorską powstałą po Vaticanum II – stanowi akt niewierności wobec prawdziwego Kościoła. Jak przypomina Pius XI w Quas Primas: „Królestwo Chrystusa opiera się na prawdzie objawionej, a nie na przemijających ludzkich dokonaniach”. Tymczasem film promuje naturalistyczną wizję dobra, całkowicie pomijając nadprzyrodzony cel istnienia Kościoła.
Zanegowanie zasad chrześcijańskiego męczeństwa
Przedstawienie śmierci Ulmów jako „błogosławionej męczeńskiej” jest teologicznym absurdem. Męczeństwo według doktryny katolickiej wymaga śmierci z nienawiści do wiary (odium fidei) (Katechizm Rzymski, XI, III, 11). Tymczasem Niemcy mordowali za pomoc Żydom z motywów rasistowskich, nie religijnych. To pomieszanie porządku naturalnego z nadprzyrodzonym stanowi kolejny przejaw posoborowego zamętu.
Podsumowując, omawiana produkcja to kolejne narzędzie w rękach modernistów, służące zastąpieniu katolickiej duchowości świeckim moralizmem i budowaniu fałszywego ekumenicznego braterstwa. Jak ostrzega Pius X w encyklice Pascendi, jest to typowa taktyka modernizmu: „Wykorzystywać pozory dobra dla przemycania zasad sprzecznych z wiarą”.
Za artykułem:
28 listopada 2025 | 21:13Pokaz filmu o Polakach ratujących Żydów w Rzymie (ekai.pl)
Data artykułu: 28.11.2025








