Mitologia dzieciobójstwa w służbie antykościoła
Portal Opoka relacjonuje skandal wokół spektaklu „Wszyscy jesteśmy Belén” Teatru im. Jaracza w Olsztynie, którego plakat profanuje wizerunek Najświętszej Marji Panny. Artykuł przedstawia sprawę argentyńskiej kobiety o pseudonimie Belén – skazanej rzekomo niesłusznie za dzieciobójstwo – jako „mitologię” ruchu aborcyjnego. Autor krytykuje „naciąganą wizję” walki z „patriarchalnym systemem”, pomijając przy tym istotę dramatu: gloryfikację zbrodni przeciwko V przykazaniu i systematyczną destrukcję katolickiego porządku prawnego.
Profanacja jako narzędzie rewolucji
Sprawa olsztyńskiego spektaklu odsłnia celową strategię sakrilegium stosowaną przez środowiska promujące „kulturę śmierci”. Użycie wizerunku Matki Bożej w kontekście aborcyjnej propagandy to nie „nieostrożność”, ale actio intentionalis (działanie zamierzone), mające na celu zdesakralizowanie tego, co dla katolików najświętsze. Jak trafnie zauważyła archidiecezja warmińska:
„Z pełnym szacunkiem dla wolności artystycznej przypominamy, że wolność ta nie zwalnia z odpowiedzialności za treści, które nie mogą uderzać w to, co dla wielu osób jest najświętsze”.
Niestety, samo oświadczenie nie sięga sedna problemu: w świecie pozbawionym publicznego panowania Chrystusa Króla (Quas Primas, Pius XI) „wolność artystyczna” stała się parawanem dla bluźnierczych performansów.
Belén: między manipulacją a dzieciobójstwem
Rzekoma „mitologia” wokół Belén służy przykryciu fundamentalnego faktu: poronienie w 22. tygodniu ciąży nie jest zwykłym „zdarzeniem medycznym”, ale potencjalną zbrodnią wobec życia ludzkiego. Autor artykułu słusznie wskazuje na braki w dowodach (m.in. brak badań toksykologicznych), lecz pomija kluczową kwestię: w katolickim porządku prawnym dzieciobójstwo zawsze było kwalifikowane jako morderstwo, podlegające surowym karom (Kodeks Prawa Kanonicznego 1917, kan. 2350 §1). Tymczasem współczesne „trybunały”, oderwane od prawa naturalnego, traktują życie nienarodzonych jako przedmiot dyskusji.
Sprawa argentyńska ukazuje szerszy mechanizm: strategiczne wykorzystywanie pojedynczych przypadków do demontażu zasad. Jak nauczał Pius IX w Syllabus Errorum (1864), błąd 55: „Kościół powinien być oddzielony od państwa” – co prowadzi do sytuacji, gdzie feministki mogą bezkarnie atakować katedry (jak w Posadas w 2012), podczas sądy uniewinniają dzieciobójczynie pod presją aktywistów.
Masoneria językowa: od „praw reprodukcyjnych” do terroru
Opisywany w artykule proces tworzenia „genderowych redakcji” pod auspicjami Funduszu Ludnościowego ONZ to klasyczny przykład inżynierii społecznej inspirowanej zasadami Rewolucji Francuskiej. Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili Sane (1907): „Dogmaty […] są tylko interpretacją faktów religijnych” (potępiona teza 22) – co dziś przybiera formę „narracji” zastępujących obiektywną prawdę.
Sieć organizacji takich jak „Katolicy za Prawem Wyboru” (sic!) czy „Ni Una Menos” realizuje program zawarty w potępionej przez Leona XIII encyklice Humanum Genus (1884): niszczenie Kościoła poprzez relatywizację moralności. Ataki na świątynie, podpalenia i profanacje – marginalizowane w artykule jako „standardowe metody” – są jawnym wyrazem nienawiści do Królestwa Chrystusowego.
Posoborowa apostazja i milczenie hierarchów
Największym dramatem nie są jednak same akty wandalizmu, lecz zdrada wewnątrz struktur neo-kościoła. Wspomniana w artykule prezydent Cristina Kirchner oraz jej współpracownicy otwarcie promujący aborcję, nigdy nie doświadczyli ekskomuniki latae sententiae przewidzianej kanonem 2330 KPK 1917. Co więcej, „kardynałowie” tzw. Kościoła argentyńskiego (jak Héctor Aguer) ograniczali się do mdłych „apeli”, nie egzekwując prawa kanonicznego.
Ta bierność przypomina ostrzeżenie św. Piusa X: „Nadchodzi Antychryst, prawdziwe wcielenie szatana” – który działa nie tylko przez jawnych prześladowców, ale przez „liberałów chrześcijańskich” podważających niezmienne zasady moralne (Notre Charge Apostolique, 1910).
Non possumus: odpowiedź katolickiej integralności
Wobec opisanych wydarzeń, jedyną właściwą reakcją pozostaje restitutio in integrum (przywrócenie stanu pierwotnego):
- Publiczne pokutne zadośćuczynienie za profanacje – w formie wystawienia Najświętszego Sakramentu i odmówienia litanii do Chrystusa Króla.
- Wykonanie kanonicznych kar wobec katolików wspierających aborcję (kan. 2350 §1 KPK 1917).
- Odrzucenie dialogu z ruchami antykatolickimi – zgodnie z zasadą non possumus wyrażoną przez Piusa XI w Mortalium Animos (1928).
Dopóki narody nie uznają publicznie panowania Chrystusa Króla, „pokój” propagowany przez ONZ czy genderowe aktywistki pozostanie tylko zasłoną dymną dla totalnej wojny przeciwko ładowi nadprzyrodzonemu. Jak przypomina Psalm 2: „Królowie ziemi powstają i władcy spiskują wraz z nimi przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi” – lecz „Ten, który mieszka w niebie, śmieje się, Pan się z nich naigrawa” (Ps 2,2-4).
Za artykułem:
Aborcyjna mitologia. Prawdy nie pokaże żaden reżyser (opoka.org.pl)
Data artykułu: 28.11.2025








