Scena w tradycyjnej kaplicy katolickiej z przedstawicielami nowej podstawy programowej KEP. W tle widoczne są reakcje wiernych.

Modernistyczna rewolucja w katechezie: „nowa podstawa programowa” KEP

Podziel się tym:

Portal eKAI (28 listopada 2025) zapowiada konferencję prasową dotyczącą prezentacji nowej podstawy programowej nauczania religii rzymskokatolickiej w szkołach, zaplanowaną na 4 grudnia 2025 roku. Wśród uczestników wymieniono:

bp Wojciech Osial, biskup łowicki, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski; ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik […] prorektor ds. pracowniczych i organizacyjnych UKSW; prof. dr hab. Anna Zellma […] członek Zespołu ds. opracowania podstawy programowej; ks. prof. dr hab. Paweł Mąkosa […] konsultor Komisji Wychowania Katolickiego

Organizatorzy wprowadzają restrykcyjne zasady akredytacji dziennikarzy, wymagając wcześniejszej rejestracji i okazania legitymacji prasowej.


Teatr pozorów w służbie rewolucji doktrynalnej

Ogłoszenie „nowej podstawy programowej” przez strukturę okupującą miejsca święte stanowi kolejny etap systematycznej destrukcji katolickiej doktryny. Jak nauczał Pius XI w Quas primas: „Kościół Boży, udzielając bez ustanku pokarmu duchowego ludziom, rodzi i wychowuje coraz to nowe zastępy świętych mężów i niewiast, a Chrystus tych, którzy Mu byli w Królestwie ziemskim wiernymi i posłusznymi poddanymi, nie przestaje powoływać do szczęścia w Królestwie niebieskim”. Tymczasem komisja kierowana przez „biskupa” Osiala proponuje jedynie kolejną mutację modernistycznej indoktrynacji.

Przedstawiona lista „ekspertów” budzi głęboki niepokój:

  • Piotr Tomasik – współtwórca skandalicznych podręczników relatywizujących dogmaty, propagujących ekumenizm i synkretyzm religijny
  • Anna Zellma – autorka publikacji promujących „genderową hermeneutykę” w katechezie
  • Paweł Mąkosa – architekt programów wprowadzających elementy psychologizmu i socjologizmu w miejsce nauki o grzechu i łasce

Błędna zasada: „dostosowanie do współczesności”

Sam fakt ciągłego „aktualizowania” podstawy programowej demaskuje modernistyczną mentalność organizatorów. Św. Pius X w Lamentabili potępił tezę, że „prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (punkt 58). Katechizm pozostaje niezmienny, gdyż – jak uczy Sobór Trydencki – „Duch Święty został dany Apostołom nie po to, aby objawili nową naukę, lecz by pod Jego natchnieniem zachowali wiernie i przekazali autentycznie objawioną prawdę”.

Procedury akredytacyjne przypominające policyjną inwigilację (rejestracja, kontrola dokumentów) świadczą o strachu przed ujawnieniem prawdziwego oblicza reform. Czyżby nowa „podstawa” zawierała elementy tak radykalne, że wymagają szczelnej kontroli informacji?

Zatrute źródła instytucjonalne

Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego […] Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II

Wspomniane uczelnie od dziesięcioleci są wylęgarnią herezji, czego dowodzą:

  • Promowanie tez Teilharda de Chardin i Rahnera
  • Wykłady z „teologii feministycznej” i „queer theology”
  • Współpraca z liberalnymi fundacjami forsującymi ideologię gender

Jak można powierzać kształtowanie katolickiej katechezy instytucjom, które odrzuciły zasadę Roma locuta, causa finita? Pius IX w Syllabusie potępił twierdzenie, że „nauczanie tych, którzy porównują Najwyższego Papieża do księcia wolnego i działającego w Kościele powszechnym, jest doktryną, która zapanowała w średniowieczu” (punkt 34). Tymczasem „profesorowie” z UKSW i KUL otwarcie podważają władzę papieską.

Milczenie o grzechu i zbawieniu

Analiza wcześniejszych „reform” katechetycznych dowodzi systematycznego:

  • Usuwania nauki o grzechu śmiertelnym i czyśćcu
  • Relatywizacji konieczności spowiedzi usznej
  • Zastępowania kultu Najświętszej Ofiary „teologią zgromadzenia liturgicznego”
  • Promowania naturalistycznej etyki zamiast teologii moralnej

Brak jakiejkolwiek wzmianki o zaangażowaniu doktrynalnym prawowitych pasterzy (np. biskupów z ważnymi sakrami) świadczy o całkowitym zerwaniu z sukcesją apostolską. Nowa „podstawa” będzie zapewne kolejnym narzędziem inżynierii społecznej mającym na celu wychowanie pokolenia „katolików” nieznających własnej wiary.

Szatańska pycha „aktualizacji”

Dekret Lamentabili potępia tezę, że „Kościół nie może skutecznie bronić etyki ewangelicznej, ponieważ niezmiennie trwa przy swych poglądach, których nie można pogodzić ze współczesnym postępem” (punkt 63). Tymczasem ciągłe „reformy” katechetyczne dowodzą przyjęcia właśnie tej modernistycznej zasady. Jakże wymowna jest data prezentacji – 4 grudnia, w wigilię wspomnienia św. Mikołaja, patrona dzieci, które współcześni „duszpasterze” systematycznie pozbawiają duchowego dziedzictwa!

W obliczu tej apostazji jedyną właściwą postawą pozostaje wierność niezmiennemu Depositum fidei i odrzucenie wszelkich innowacji narzuconych przez okupantów Kościoła. Prawdziwa katecheza trwa w katakumbach – prowadzona przez kapłanów wiernych Tradycji, gdzie dzieci uczą się, że „Stolica Twoja, Boże, na wieki wieków” (Ps 44,7 Wlg).


Za artykułem:
episkopat Warszawa, 4 grudnia4 grudnia prezentacja nowej podstawy programowej nauczania religiiKonferencja prasowa połączona z prezentacją nowej podstawy programowej nauczania religii rzymskokatolicki…
  (ekai.pl)
Data artykułu: 28.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.