Portal Opoka relacjonuje spór wokół domniemanego maila posłanki Marii Kurowskiej dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości. Poseł Michał Wójcik zarzuca prokuratorom spreparowanie korespondencji, podczas gdy Prokuratura Krajowa wskazuje na polityczne motywacje przyznawania dotacji.
Polityczna burza w szklance wody czy symptom głębszej zgnilizny?
„Maria Kurowska nie sporządziła maila ws. konsultowania z nią umów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości; mail ten mógł zostać spreparowany przez prokuratorów” – twierdzi Michał Wójcik.
W całej tej medialnej wrzawie uderza całkowite pominięcie perspektywy moralno-etycznej, która powinna stanowić fundament każdej działalności publicznej według niezmiennej nauki Kościoła. Jak przypominał Pius XI w encyklice Quas primas: „Stosunki w państwie układają się na podstawie przykazań Bożych i zasad chrześcijańskich tak w wydawaniu praw i w wymiarze sprawiedliwości, jak i w wychowaniu i wykształceniu młodzieży”.
Fundusz Sprawiedliwości czy fundusz politycznych interesów?
Prokuratura Krajowa sugeruje, że środki z Funduszu Sprawiedliwości rozdysponowywano według klucza politycznego:
„kluczem i motywacją nie była pomoc tym jednostkom, tylko zdobycie poparcia wyborczego” – przyznaje rzecznik PK.
To jawna manifestacja bankructwa moralnego klasy politycznej, które św. Pius X diagnozował już w 1907 roku w Syllabusie: „Państwo jako źródło wszystkich praw jest obdarzone prawem nieograniczonym” (Syllabus, pkt 39). Gdy władza świecka odcina się od Bożego porządku, degeneruje się w narzędzie walki o wpływy, a nie narzędzie sprawiedliwości.
Milczenie hierarchii – przejaw kryzysu autorytetu
Najbardziej uderzające w całej tej aferze jest całkowite milczenie tak zwanej „hierarchii” posoborowej. Gdzie są głosy „pasterzy”, którzy powinni przypominać słowa Leona XIII: „Prawdziwa wolność polega na tym, by obywatele mogli łatwiej żyć według przykazań Bożych” (Libertas)? Brak reakcji to ewidentny przejaw kryzysu autorytetu w strukturach okupujących Watykan.
Prokuratura jako narzędzie politycznej zemsty
Zarzuty o „spreparowaniu” dowodów przez prokuratorów – nawet jeśli prawdziwe – są logiczną konsekwencją systemu, który Pius IX potępił w Syllabusie: „Stosunki między Kościołem a państwem powinny opierać się na zasadzie rozdziału” (Syllabus, pkt 55). Gdy wymiar sprawiedliwości staje się narzędziem politycznej rozgrywki, oznacza to całkowity upadek państwa.
Wiara zredukowana do deklaracji
Maria Kurowska zapewnia:
„nigdy nie wzięła dla siebie ani złotówki”
, ale w całym jej wystąpieniu brakuje jakiegokolwiek odniesienia do moralnego wymiaru władzy. To typowy przejaw wiary redukowanej do deklaracji, bez żywej relacji z Bogiem – co św. Pius X potępiał w dekrecie Lamentabili jako błąd modernizmu: „Obowiązek wiary sprowadza się do sumy prawdopodobieństw” (Lamentabili, pkt 25).
Polityka bez Boga – droga do anarchii
Cała ta sytuacja doskonale ilustruje prawdę zawartą w Syllabusie: „Kościół nie ma prawa używać siły ani nie posiada żadnej władzy doczesnej” (pkt 24). Gdy Kościół – zgodnie z duchem posoborowia – rezygnuje z nadprzyrodzonej misji, państwo degeneruje się w pole walki egoizmów, gdzie „sprawiedliwość” staje się narzędziem politycznej zemsty.
Jedyna droga naprawy
Rozwiązaniem nie jest ani obrona „dobrej zmiany”, ani atakowanie „złej”, ale powrót do zasad wyrażonych w encyklice Quas primas: „Jeżeli poszczególni ludzie i rodziny i państwa pozwoliłyby się rządzić Chrystusowi, wówczas pokój prawdziwy zajaśniałby na świecie”. Dopóki Polska nie uzna publicznie panowania Chrystusa Króla, wszystkie „fundusze sprawiedliwości” będą tylko narzędziami w rękach kolejnych klakierów władzy.
Za artykułem:
Michał Wójcik: mail posł. Kurowskiej ws. Funduszu Sprawiedliwości mógł zostać spreparowany przez prokuratorów (opoka.org.pl)
Data artykułu: 28.11.2025








