Grupa katolickich tradycjonalistów modli się w katedrze przeciwko ekumenicznej deklaracji

Ekumeniczna zdrada nicejskiego dziedzictwa

Podziel się tym:

Portal eKAI (29 listopada 2025) relacjonuje wspólną deklarację „papieża” Leona XIV i patriarchy ekumenicznego Bartłomieja I, wydaną w przeddzień uroczystości św. Andrzeja. Dokument, pełen modernistycznych frazesów o „dialogu” i „jedności”, stanowi jawną zdradę dogmatycznej spuścizny Soboru Nicejskiego I, sprowadzając homoousios do pustego hasła ekumenicznego.


Teologiczne samobójstwo nicejskiego symbolu

Deklaracja ośmiela się odwoływać do Credo nicejskiego jako rzekomej podstawy jedności z prawosławiem, przemilczając całkowicie fakt, że wiara nicejska jest nierozerwalnie związana z prymatem Piotrowym i nieomylnym Magisterium Kościoła Katolickiego. „Patriarcha ekumeniczny” Bartłomiej, jako schizmatyk, odrzuca zarówno Filioque, jak i władzę Biskupa Rzymskiego – dwa filary, bez których nicejskie wyznanie traci swój katolicki sens. Jak stwierdza św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Kościół jest widzialny i rozpoznawalny przez jedność z Następcą Piotra, bez którego wszelkie odwołania do starożytności są czczą gadaniną”.

Bluźniercza redukcja Chrystusa do ekumenicznego sloganu

„Syn Boży, nasz Pan Jezus Chrystus, obdarzył nas Duchem Świętym, abyśmy mieli udział w Jego boskim życiu, zachowując i chroniąc świętość osoby ludzkiej”.

To zdanie demaskuje całkowite przesunięcie akcentów z objective redemption na antropocentryczną gnozę. Zamiast nauczać o Krzyżu jako jedynej Ofierze przebłagalnej (Hebr 9:12), dokument sprowadza dzieło Chrystusa do mglistego „udziału w boskim życiu”, co stanowi echo modernistycznej teologii Teilharda de Chardin, potępionej przez św. Piusa X w Lamentabili (propozycja 64). Encyklika Quas Primas Piusa XI jednoznacznie przypomina: „Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat – wszelkie próby budowania 'pokoju’ bez uznania społecznego panowania Chrystusa Króla są oszustwem”.

Dialog jako narzędzie apostazji

Deklaracja wychwala „niezachwianą determinację w dialogu”, ignorując całkowicie ostrzeżenia papieży przed ekumenizmem. Pius XI w Mortalium animos stanowczo potępił: „Promiscuum cum ethnicis et haereticis communicandi consuetudo [zwyczaj mieszanego obcowania z poganami i heretykami] prowadzi do zatraty czystości wiary”. Tymczasem dokument jawnie nawołuje do „wspólnej pracy” z heretykami, co jest złamaniem kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.

Fałszywa rocznica i zdrada Pawła VI

Autorzy świętują 60. rocznicę „zniesienia ekskomunik” z 1054 r. przez Pawła VI i Atenagorasa, przemilczając fakt, że ekskomuniki z 1054 r. pozostają ważne, gdyż wynikają z nieodwołalnych wyroków doktrynalnych, a nie jedynie dyscyplinarnych. Jak wykazuje kard. Louis Billot w De Ecclesia: „Schizma wschodnia nie jest zwykłym nieposłuszeństwem, lecz formalną herezją poprzez odrzucenie dogmatów o prymacie i nieomylności”.

Bezczelne ataki na Tradycję

Najbardziej oburzające jest wezwanie skierowane do „tych, którzy obawiają się dialogu”, by „wsłuchali się w Ducha”. To jawny atak na katolików wiernych Tradycji, utożsamiający Ducha Świętego z duchem Vaticanum II. Tymczasem Syllabus błędów Piusa IX wyraźnie potępia twierdzenie, że „Duch Święty działa poza Kościołem Katolickim” (propozycja 17). W rzeczywistości to nie Duch Święty, lecz duch modernistycznej apostazji przemawia przez dokument, czego dowodem jest:

  • Milczenie o konieczności nawrócenia prawosławnych na katolicyzm
  • Brak wzmianki o Najświętszej Ofierze Mszy jako źródle jedności
  • Pominięcie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu i innych prawd odrzucanych przez schizmatyków

Ekumeniczna profanacja Wielkanocy

Deklaracja wyraża radość ze „wspólnego obchodzenia Wielkanocy” w 2025 r. i dąży do stałego wprowadzenia tej praktyki. Jest to jawne pogwałcenie kanonów Soboru Nicejskiego I, który – jak przypomina Pius XII w Mediator Dei – uregulował datę Paschy właśnie po to, by oddzielić katolicką celebrację od żydowskiej Paschy i heretyckich obliczeń. Dążenie do „wspólnej daty” ze schizmatykami to nie gest jedności, lecz poddanie się kalendarzowej tyranii Konstantynopola.

Konkluzja: Nicea zdradzona przez swoich rzekomych czcicieli

Rzekome „upamiętnienie” Soboru Nicejskiego przez modernistów i schizmatyków to cyniczna parodia. Podczas gdy Ojcowie Nicejscy wyklinali Ariusza za negację bóstwa Chrystusa, dziś jego duchowni spadkobiercy całują się z przedstawicielami herezji, która odrzuca Filioque – kolejny dogmat nicejski rozwijający naukę o Trójcy Świętej. Jak ostrzegał św. Hilary z Poitiers: „Qui non cum Christo regnat, contra Christum regnat [Kto nie króluje z Chrystusem, króluje przeciw Chrystusowi]”. Ten dokument nie jest krokiem ku jedności, lecz aktem zdrady wobec Chrystusa Króla.


Za artykułem:
2025Wspólna Deklaracja Papieża Leona XIV i Patriarchy Ekumenicznego Bartłomieja I | 29 listopada 2025Uznanie dla dotychczasowego dialogu teologicznego, a także zachętę do przyjmowania dotychczasowych …
  (ekai.pl)
Data artykułu: 29.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.