Film dokumentalny "Ratuję człowieka" przedstawia fałszywe męczeństwo rodziny Ulmanów w tradycyjnym katolickim stylu.

Fałszywe światło męczeństwa: posoborowa mistyfikacja rodziny Ulmanów w filmie „Ratuję człowieka”

Podziel się tym:

Portal Opoka informuje o rzymskiej premierze dokumentu „Ratuję człowieka. Ludzie Kościoła wobec Zagłady” wyprodukowanego przez Fundację Opoka należącą do Konferencji Episkopatu Polski. Film przedstawia m.in. „błogosławionych” Ulmów jako wzór heroizmu podczas II wojny światowej. Szef Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego, „ks.” Paweł Rytel-Adrianik, zachwala produkcję jako narzędzie promocji „polskiej historii heroizmu” na arenie międzynarodowej. Dokument ma kontrować rzekome „fałszywe narracje” poprzez ukazanie działań osób ratujących Żydów, w tym „Rodziny Ulmanów”, „ks. Godlewskiego” i „Matki Getter”.


Teologiczna profanacja pojęcia męczeństwa

Po raz kolejny struktury posoborowe dokonują bezczelnej manipulacji katolicką doktryną, próbując przemycić modernistyczną definicję męczeństwa. Lamentabili sane exitu (1907) Piusa X stanowczo potępia wszelkie próby relatywizacji pojęć teologicznych: „Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego, ale są pewną interpretacją faktów religijnych” – oto błąd modernizmu powielany w tym przedsięwzięciu.

Rodzina Ulmanów została przedstawiona jako „męczennicy”, choć ich śmierć nie spełnia kanonicznych warunków męczeństwa. Jak precyzuje św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologica (II-II, q. 124, a. 5): „Męczennikiem właściwie jest ten, kto cierpi śmierć za wyznawanie wiary”. Tymczasem Ulmanowie zginęli za ukrywanie Żydów – czyn wprawdzie szlachetny humanitarnie, lecz niekoniecznie związany z obroną katolickiej wiary.

Bulla Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV wyraźnie ostrzega przed fałszywymi kanonizacjami: „Promocja lub wyniesienie, nawet jeśli były niekwestionowane i za jednomyślną zgodą wszystkich Kardynałów, będą nieważne, nieobowiązujące i bezwartościowe”. W tym kontekście tak zwana „beatyfikacja” dokonana przez antypapieża Bergoglio w 2023 roku stanowi akt bezprawnej uzurpacji.

Ewangelia zastąpiona humanitaryzmem

Najgroźniejszym aspektem tej produkcji jest całkowite przesunięcie akcentu z nadprzyrodzonego na naturalistyczny. Jak zaznacza „ks.” Rytel-Adrianik: „Dzięki temu polska historia heroizmu nie jest 'zatrzymywana’ tylko dla polskiej widowni”. To jawna zdrada ewangelicznego nakazu: „Idąc tedy, nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28,19).

Film całkowicie pomija kluczowy fakt, że prawdziwe męczeństwo musi być nierozerwalnie związane z „confessio fidei” (wyznaniem wiary). Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) przypomina: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym” – nie zaś pokój oparty na świeckim humanitaryzmie. Dokument Fundacji Opoka jawi się jako narzędzie realizacji Syllabus Errorum Piusa IX, który potępił błąd: „Dobrą nadzieję należy żywić co do wiecznego zbawienia wszystkich tych, którzy w ogóle nie są w prawdziwym Kościele Chrystusa” (potępienie zdania 17).

Historyczne przekłamania i ideologiczna indoktrynacja

Twórcy filmu posuwają się do jawnych fałszerstw historycznych, przedstawiając Ulmanów jako „ikonę polskiego zaangażowania w ratowanie ludności żydowskiej”. Tymczasem, jak zauważa ks. prof. Michał Poradowski w Narodzinach marksistowskiego Kościoła (1986), powojenne gloryfikowanie pomocy Żydom często służyło tworzeniu propagandowego pretekstu do zwalczania katolickiego podziemia.

Co istotne, dokument całkowicie pomija prawdziwie nadprzyrodzony wymiar cierpienia katolików podczas II wojny światowej – męczeństwo tysięcy sióstr zakonnych gwałconych i mordowanych za wiarę, eksterminację duchowieństwa w Dachau czy heroiczne świadectwo bł. ks. Michała Woźniaka. Zamiast tego otrzymujemy laicki hagiogram wpisujący się w narrację „polskich obozów śmierci”.

Posoborowa mistyfikacja sakralna

„Ks.” Rytel-Adrianik zachwyca się rzekomym kultem relikwii Ulmanów: „Podczas peregrynacji relikwii Ulmów wielu ludzi doświadczało szczególnych łask”. To jawne naruszenie kanonu 1276 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., który wymaga autentyczności relikwii potwierdzonej przez kompetentną władzę kościelną – której w tym przypadku brak.

Cała otoczka „cudów” i „łask” przypomina raczej praktyki spirytystyczne niż katolicką pobożność. Jak przestrzegał św. Pius X w Pascendi Dominici Gregis (1907): „Moderniści mieszają elementy naturalne z nadprzyrodzonymi, tworząc hybrydę niszczącą istotę religii”. Fotografie Józefa Ulmy przedstawiane jako „nowa ikonografia męczenników” to kolejny przejaw bałwochwalczego kultu człowieka, sprzecznego z zasadą „Soli Deo Gloria”.

Polityczne wykorzystanie pseudo-męczeństwa

Szczególnie obrzydliwy jest instrumentalny charakter całej kampanii. Jak przyznaje sam „ks.” Rytel-Adrianik, „Kardynał Semeraro w homilii beatyfikacyjnej porównał otwarcie drzwi przez Ulmów dla uciekających Żydów do pomocy Polaków dla Ukraińców w czasie wojny”. To jawna polityzacja religii, zupełnie obca duchowi katolicyzmu.

W rzeczywistości mamy do czynienia z próbą stworzenia posoborowej świeckiej religii, gdzie miejsce Chrystusa Króla zajmuje abstrakcyjny „człowiek-solidarny”, a krzyż zastępuje się rainbow flagą „tolerancji”. Jak trafnie zauważył kard. Alfredo Ottaviani w Il Baluardo (1966): „Po Vaticanum II Kościół stał się naczyniem pozbawionym treści, gotowym napełnić się każdą współczesną ideologią”.

Zbawienie przez uczynki – herezja powraca

Najgroźniejszym teologicznie aspektem tej produkcji jest niejawna promocja pelagiańskiej herezji. Przedstawienie Ulmanów jako „błogosławionych” sugeruje, że zbawienie można osiągnąć przez czysto humanitarne uczynki, bez łaski chrztu i życia w stanie łaski uświęcającej. To jawna zdrada nauczania Soboru Trydenckiego (sesja VI, kan. 1): „Jeśli ktoś mówi, że człowiek może być usprawiedliwiony przed Bogiem przez własne uczynki… niech będzie wyklęty”.

Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem. Jak przypomina Mediator Dei Piusa XII: „Ofiara Nowego Prawa zakłada obecność prawowitego kapłana działającego in persona Christi – czego w posoborowym „sakramentalium” brakuje.

Demaskacja ekumenicznej mistyfikacji

Całe przedsięwzięcie wpisuje się w szerszy plan ekumenicznego zrównania religii. Współpraca z EWTN – telewizją otwarcie promującą herezję wolności religijnej – oraz wykorzystanie angielskiej wersji językowej dokumentu potwierdza dążenie do stworzenia uniwersalnej religii człowieczeństwa.

Jak trafnie diagnozował św. Pius X w liście do kard. Ferrata (1911): „Prawdziwym celem modernistów jest zniszczenie Królestwa Chrystusowego, a w jego miejsce postawienie ateistycznego humanizmu”. Film „Ratuję człowieka” stanowi perfekcyjną ilustrację tego procesu – zastąpienie Ewangelii Chrystusa „ewangelią braterstwa”, w której miejsce Krzyża zajmuje trumna Ulmanów, a miejsce Zmartwychwstania – polityczny mit „solidarności międzyludzkiej”.

[KATEGORIA] Świat
Tytuł: Fałszywe światło męczeństwa: posoborowa mistyfikacja rodziny Ulmanów w filmie „Ratuję człowieka”

Portal Opoka informuje o rzymskiej premierze dokumentu „Ratuję człowieka. Ludzie Kościoła wobec Zagłady” wyprodukowanego przez Fundację Opoka należącą do Konferencji Episkopatu Polski. Film przedstawia m.in. „błogosławionych” Ulmów jako wzór heroizmu podczas II wojny światowej. Szef Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego, „ks.” Paweł Rytel-Adrianik, zachwala produkcję jako narzędzie promocji „polskiej historii heroizmu” na arenie międzynarodowej. Dokument ma kontrować rzekome „fałszywe narracje” poprzez ukazanie działań osób ratujących Żydów, w tym „Rodziny Ulmanów”, „ks. Godlewskiego” i „Matki Getter”.

Teologiczna profanacja pojęcia męczeństwa

Po raz kolejny struktury posoborowe dokonują bezczelnej manipulacji katolicką doktryną, próbując przemycić modernistyczną definicję męczeństwa. Lamentabili sane exitu (1907) Piusa X stanowczo potępia wszelkie próby relatywizacji pojęć teologicznych: „Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego, ale są pewną interpretacją faktów religijnych” – oto błąd modernizmu powielany w tym przedsięwzięciu.

Rodzina Ulmanów została przedstawiona jako „męczennicy”, choć ich śmierć nie spełnia kanonicznych warunków męczeństwa. Jak precyzuje św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologica (II-II, q. 124, a. 5): „Męczennikiem właściwie jest ten, kto cierpi śmierć za wyznawanie wiary”. Tymczasem Ulmanowie zginęli za ukrywanie Żydów – czyn wprawdzie szlachetny humanitarnie, lecz niekoniecznie związany z obroną katolickiej wiary.

Bulla Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV wyraźnie ostrzega przed fałszywymi kanonizacjami: „Promocja lub wyniesienie, nawet jeśli były niekwestionowane i za jednomyślną zgodą wszystkich Kardynałów, będą nieważne, nieobowiązujące i bezwartościowe”. W tym kontekście tak zwana „beatyfikacja” dokonana przez antypapieża Bergoglio w 2023 roku stanowi akt bezprawnej uzurpacji.

Ewangelia zastąpiona humanitaryzmem

Najgroźniejszym aspektem tej produkcji jest całkowite przesunięcie akcentu z nadprzyrodzonego na naturalistyczny. Jak zaznacza „ks.” Rytel-Adrianik: „Dzięki temu polska historia heroizmu nie jest 'zatrzymywana’ tylko dla polskiej widowni”. To jawna zdrada ewangelicznego nakazu: „Idąc tedy, nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28,19).

Film całkowicie pomija kluczowy fakt, że prawdziwe męczeństwo musi być nierozerwalnie związane z „confessio fidei” (wyznaniem wiary). Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) przypomina: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym” – nie zaś pokój oparty na świeckim humanitaryzmie. Dokument Fundacji Opoka jawi się jako narzędzie realizacji Syllabus Errorum Piusa IX, który potępił błąd: „Dobrą nadzieję należy żywić co do wiecznego zbawienia wszystkich tych, którzy w ogóle nie są w prawdziwym Kościele Chrystusa” (potępienie zdania 17).

Historyczne przekłamania i ideologiczna indoktrynacja

Twórcy filmu posuwają się do jawnych fałszerstw historycznych, przedstawiając Ulmanów jako „ikonę polskiego zaangażowania w ratowanie ludności żydowskiej”. Tymczasem, jak zauważa ks. prof. Michał Poradowski w Narodzinach marksistowskiego Kościoła (1986), powojenne gloryfikowanie pomocy Żydom często służyło tworzeniu propagandowego pretekstu do zwalczania katolickiego podziemia.

Co istotne, dokument całkowicie pomija prawdziwie nadprzyrodzony wymiar cierpienia katolików podczas II wojny światowej – męczeństwo tysięcy sióstr zakonnych gwałconych i mordowanych za wiarę, eksterminację duchowieństwa w Dachau czy heroiczne świadectwo bł. ks. Michała Woźniaka. Zamiast tego otrzymujemy laicki hagiogram wpisujący się w narrację „polskich obozów śmierci”.

Posoborowa mistyfikacja sakralna

„Ks.” Rytel-Adrianik zachwyca się rzekomym kultem relikwii Ulmanów: „Podczas peregrynacji relikwii Ulmów wielu ludzi doświadczało szczególnych łask”. To jawne naruszenie kanonu 1276 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., który wymaga autentyczności relikwii potwierdzonej przez kompetentną władzę kościelną – której w tym przypadku brak.

Cała otoczka „cudów” i „łask” przypomina raczej praktyki spirytystyczne niż katolicką pobożność. Jak przestrzegał św. Pius X w Pascendi Dominici Gregis (1907): „Moderniści mieszają elementy naturalne z nadprzyrodzonymi, tworząc hybrydę niszczącą istotę religii”. Fotografie Józefa Ulmy przedstawiane jako „nowa ikonografia męczenników” to kolejny przejaw bałwochwalczego kultu człowieka, sprzecznego z zasadą „Soli Deo Gloria”.

Polityczne wykorzystanie pseudo-męczeństwa

Szczególnie obrzydliwy jest instrumentalny charakter całej kampanii. Jak przyznaje sam „ks.” Rytel-Adrianik, „Kardynał Semeraro w homilii beatyfikacyjnej porównał otwarcie drzwi przez Ulmów dla uciekających Żydów do pomocy Polaków dla Ukraińców w czasie wojny”. To jawna polityzacja religii, zupełnie obca duchowi katolicyzmu.

W rzeczywistości mamy do czynienia z próbą stworzenia posoborowej świeckiej religii, gdzie miejsce Chrystusa Króla zajmuje abstrakcyjny „człowiek-solidarny”, a krzyż zastępuje się rainbow flagą „tolerancji”. Jak trafnie zauważył kard. Alfredo Ottaviani w Il Baluardo (1966): „Po Vaticanum II Kościół stał się naczyniem pozbawionym treści, gotowym napełnić się każdą współczesną ideologią”.

Zbawienie przez uczynki – herezja powraca

Najgroźniejszym teologicznie aspektem tej produkcji jest niejawna promocja pelagiańskiej herezji. Przedstawienie Ulmanów jako „błogosławionych” sugeruje, że zbawienie można osiągnąć przez czysto humanitarne uczynki, bez łaski chrztu i życia w stanie łaski uświęcającej. To jawna zdrada nauczania Soboru Trydenckiego (sesja VI, kan. 1): „Jeśli ktoś mówi, że człowiek może być usprawiedliwiony przed Bogiem przez własne uczynki… niech będzie wyklęty”.

Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem. Jak przypomina Mediator Dei Piusa XII: „Ofiara Nowego Prawa zakłada obecność prawowitego kapłana działającego in persona Christi – czego w posoborowym „sakramentalium” brakuje.

Demaskacja ekumenicznej mistyfikacji

Całe przedsięwzięcie wpisuje się w szerszy plan ekumenicznego zrównania religii. Współpraca z EWTN – telewizją otwarcie promującą herezję wolności religijnej – oraz wykorzystanie angielskiej wersji językowej dokumentu potwierdza dążenie do stworzenia uniwersalnej religii człowieczeństwa.

Jak trafnie diagnozował św. Pius X w liście do kard. Ferrata (1911): „Prawdziwym celem modernistów jest zniszczenie Królestwa Chrystusowego, a w jego miejsce postawienie ateistycznego humanizmu”. Film „Ratuję człowieka” stanowi perfekcyjną ilustrację tego procesu – zastąpienie Ewangelii Chrystusa „ewangelią braterstwa”, w której miejsce Krzyża zajmuje trumna Ulmanów, a miejsce Zmartwychwstania – polityczny mit „solidarności międzyludzkiej”.


Za artykułem:
Film Opoki "Ratuję człowieka" promuje polską historię heroizmu – mówi szef Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 29.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.