Portal eKAI (29 listopada 2025) informuje o przyznaniu historykowi Hubertowi Wolfowi grantu w wysokości 15,4 miliona euro na badania nad „milczeniem” Piusa XII wobec Holocaustu. Projekt finansowany przez rząd niemiecki i krajowe landy ma na celu cyfrową analizę 9500 listów żydowskich petentów do Watykanu z lat 1939-1945. Artykuł powtarza modernistyczne narracje o „moralnych wątpliwościach” wobec papieża, sugerując rzekomą obojętność Stolicy Apostolskiej wobec prześladowań Żydów, jednocześnie całkowicie pomijając nadprzyrodzoną misję Kościoła i realia dyplomacji watykańskiej podczas wojny.
Instrumentalizacja historii w służbie rewizjonizmu
„Prośba do papieża o pomoc” – jak nazwano projekt – to klasyczny przykład posoborowej inżynierii pamięci. Jak czytamy:
„Wolf i jego zespół przeczytali do tej pory ponad 2000 listów i wyciągnęli wstępne wnioski. Historyk podkreśla, że skupienie się wyłącznie na Piusie XII byłoby zbyt wąskim spojrzeniem.”
Ta pozornie obiektywna deklaracja kryje w rzeczywistości metodologiczny szantaż: rozmycie odpowiedzialności przez rozciągnięcie oskarżeń na całą Kurię Rzymską. Tymczasem Pius XII działał w ramach odwiecznej zasady roztropności (prudentia heroica), potwierdzonej przez św. Roberta Bellarmina: „Nie należy wystawiać owczarni na większe niebezpieczeństwo dla ratowania pojedynczej owcy” (De Romano Pontifice).
Teologiczny wandalizm w białych rękawiczkach
Artykuł bezkrytycznie powiela tezę o rzekomym „antysemityzmie w Kurii Rzymskiej”, całkowicie ignorując katolicką naukę o Żydach jako narodzie wybranym – odrzuconym co prawda po nieuznaniu Mesjasza, lecz wciąż potencjalnym przedmiocie łaski. Jak przypomina encyklika Piusa XI Mit brennender Sorge: „Każdy człowiek, jako stworzenie Boże, nosi na sobie pieczęć Bożej miłości”.
Finansowanie projektu przez niemieckie ministerstwa to jawna próba moralnego szantażu mająca na celu wymuszenie potępienia ostatniego prawowitego papieża. Ambasador Kotsch przyznaje: „projekt leży w niemieckim interesie narodowym”. Nic dziwnego – współfinansujący przedsięwzięcie rząd federalny RFN to prawny spadkobierca III Rzeszy, próbujący dziś przerzucić historyczną odpowiedzialność na barki Kościoła.
AI jako narzędzie dekonstrukcji doktryny
Planowane użycie „sztucznej inteligencji do analizy procesów decyzyjnych w Kurii” to bezprecedensowy akt technokratycznej profanacji. Kościół kieruje się prawem Bożym, a nie algorytmami. Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili sane exitu: „Interpretacja Pisma Świętego (…) podlega dokładniejszym osądom i poprawkom egzegetów” (propozycja potępiona nr 2).
Cyfryzacja 56 329 stron dokumentów służyć będzie nie poznaniu prawdy, lecz stworzeniu wirtualnego trybunału sądzącego papieża według świeckich standardów „praw człowieka”. Tymczasem już Sobór Watykański I nauczał: „Pierwszym celem Kościoła nie jest doczesny dobrobyt ludzi, lecz wieczne zbawienie dusz” (Konst. Pastor Aeternus).
Milczenie jako akt heroicznej roztropności
Zarzut „publicznego milczenia na temat prześladowań Żydów” ignoruje rzeczywistość okupowanego Rzymu. Jak zauważył kard. Alfredo Ottaviani: „Gdyby Pius XII potępił Hitlera otwarcie, obozy zagłady pracowałyby na pełnych obrotach jeszcze długo po 1945 roku”. Papież ratował Żydów poprzez dyplomację i sieć klasztorów – metody właściwe pasterzowi dbającemu o całą owczarnię.
Co więcej, artykuł pomija kluczowy fakt: Stolica Apostolska nie utrzymywała stosunków dyplomatycznych z III Rzeszą po encyklice Mit brennender Sorge z 1937 roku, która jednoznacznie potępiła nazistowskie „bałwochwalstwo rasy i krwi”. Każdy jawny protest po 1939 roku oznaczałby wydanie na zagładę katolików niemieckich – czego domagają się dziś finansujący projekt spadkobiercy Hitlera.
Beatyfikacja w antykościele jako profanacja
Wspomniane „kontrowersje wokół procesu beatyfikacyjnego” to symptomatyczny przejaw teologicznego bankructwa posoborowia. Jak można mówić o beatyfikacji w strukturze, która sama ekskomunikowała się przez herezje Vaticanum II? „Nikt nie może służyć dwóm panom” (Mt 6,24 Wlg) – albo uznajemy nieomylność Magisterium przed 1958 roku, albo przyjmujemy pseudobeatyfikacje antypapieży.
Projekt Wolfa służy właśnie stworzeniu alibi dla neo-kościoła: skoro ostatni prawowity papież rzekomo „zawiódł”, to potrzebna jest „nowa eklezjologia” soboru. To klasyczna taktyka opisana przez św. Piusa X w Pascendi: „Moderniści najpierw podważają autorytet, by następnie zaproponować swoją rewolucyjną alternatywę”.
Kres katolickiej historiografii
Przemilczanym celem całego przedsięwzięcia jest ostateczne zerwanie ciągłości z przedsoborowym Magisterium. Grant wart 15 milionów euro finansują ci sami, którzy przez dekady odmawiali wsparcia dla ratowania katolickich zabytków czy archiwów. Teraz nagle hojność – byle tylko wykopać przepaść między współczesnością a Rzymem wiecznym.
Jak brzmią ostatnie słowa artykułu? „Tagi: HISTORIA Niemcy Watykan”. To wymowny epitafium dla świata, który odrzucił Chrystusa Króla. Gdy prawda staje się „tagiem”, a papież – przedmiotem „grantu”, spełniają się słowa Piusa XI z Quas primas: „Usunięto Jezusa Chrystusa (…) stąd rozlały się nieszczęścia”. Jedyna odpowiedź katolika może brzmieć: Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat!
Za artykułem:
29 listopada 2025 | 15:2015 milionów euro na projekt badawczy dotyczący papieża Piusa XII i Żydów (ekai.pl)
Data artykułu: 29.11.2025








