Naturalistyczne igrzyska zamiast prawdziwego jubileuszu parafialnego
Portal eKAI (30 listopada 2025) relacjonuje uroczystości 40-lecia parafii „Miłosierdzia Bożego” w Zakopanem-Chramcówkach, podczas których administrator apostolski archidiecezji krakowskiej Marek Jędraszewski wygłosił homilię pełną modernistycznych przekłamań i teologicznych nieścisłości.
„To dzieło jest świadectwem Waszej wiary, nadziei i miłości, które przekazujecie następnym pokoleniom”
Już samo określenie „Miłosierdzie Boże” w nazwie parafii budzi głęboki niepokój. Jak przypomina dekret Świętej Inkwizycji z 1959 roku, kult Faustyny Kowalskiej i jej „Dzienniczek” został zakazany ze względu na liczne sprzeczności z doktryną katolicką. Pius XII wyraźnie zastrzegł, że „żadna forma czci związana z tymi pismami nie może być dopuszczona”. Tymczasem posoborowa sekta uczyniła z tego zakazanego kultu jeden ze swoich filarów.
Adwent bez pokuty i bojaźni Bożej
W rzekomej homilii Jędraszewski stwierdził:
„Idziemy do nieba, pełni nadziei, że Chrystus postawi nas po swojej prawej stronie – na przekór różnym burzom osobistym, dziejowym, niepokojom, upadkom, lękom”
To klasyczny przykład posoborowego przesunięcia akcentów. Gdzie wspomnienie o iudicium tremendum (straszliwym sądzie), konieczności pokuty i uczynków zadośćuczynienia? Św. Robert Bellarmin w „De Controversiis” przypominał: „Nadzieja zbawienia bez bojaźni Bożej jest zuchwałością, a nie cnotą”. Tymczasem cała „duchowość” prezentowana przez posoborowców sprowadza się do psychologicznego pocieszania, bez wezwania do nawrócenia.
Fałszywa intronizacja w miejsce prawdziwego kultu
Artykuł wspomina o rzekomej „intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa w rodzinach parafii”. To kolejne novum obce tradycji katolickiej. Prawdziwa pobożność wobec Serca Jezusowego, jaką zatwierdził Pius XI w encyklice „Miserentissimus Redemptor”, wymagała przede wszystkim:
- Wynagrodzenia za zniewagi wobec Eucharystii
- Codziennej modlitwy ekspiacyjnej
- Komunii św. wynagradzającej w pierwsze piątki miesiąca
Tymczasem w warunkach posoborowych, gdzie „msza” jest jedynie pamiątką wieczerzy, a sakrament pokuty został zredukowany do psychoterapii, jakakolwiek „intronizacja” staje się pustym gestem.
Kościół bez Ofiary, sakramentów bez łaski
Jędraszewski miał twierdzić:
„Chciano, aby był tutaj kościół – Boży dom, jako miejsce spotkania ludzi z Panem Bogiem”
To jaskrawy przykład modernistycznej redukcji. Kościół katolicki definiuje się przede wszystkim jako „dom Ofiary”, gdzie sprawuje się prawdziwe, rzeczywiste i substancjalne Ciało Chrystusa. Pius XII w „Mediator Dei” ostrzegał: „Gdy znika Ofiara, znika kapłaństwo, a wraz z nim cały porządek nadprzyrodzony”. Tymczasem w posoborowych „kościołach” mamy do czynienia z „stołami zgromadzenia”, gdzie sprawuje się protestancko-masońskie memoriale.
Kapłaństwo bez święceń, dziękczynienie bez Boga
Wspomnienie o „proboszczu” Piotrze Pławeckim i innych „duchownych” to przygnębiający przykład kontynuacji nieważnej sukcesji apostolskiej. Po nielegalnej reformie święceń z 1968 roku, jak wykazał kardynał Alfredo Ottaviani w „Krytycznym Studium Nowego Porządku Mszy”, wszystkie święcenia w posoborowej sekcie są nieważne. „Dziękczynienie” Jędraszewskiego za „wspaniałą współpracę” to więc teatr pustych gestów.
Szczególnie wymowne jest zakończenie przemówienia uzurpatora:
„Podhale […] da Pan Bóg, że już w innym charakterze, dane mi będzie spędzać czas, by spotykać się z Wami […] podziwiać piękno tych gór, piękno stworzenia”
Gdzie tu wzmianka o chwale Stwórcy? Gdzie wezwanie do pokuty i zadośćuczynienia? Całość sprowadza się do naturalistycznej kontemplacji przyrody, co Pius X w „Pascendi Dominici gregis” określił jako „immanentyzm religijny – najniebezpieczniejszą podstawę modernizmu”.
Struktury nieważne, jubileusz fikcyjny
40-lecie parafii w Chramcówkach to smutna rocznica 40 lat funkcjonowania struktur pozbawionych ważnych sakramentów. Jak przypomina kanon 188 §4 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku:
„Każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu i bez żadnej deklaracji na skutek publicznego odstępstwa od wiary katolickiej”
Skoro zaś posoborowi „duchowni” publicznie głoszą herezje (ekumenizm, wolność religijną, kolegialność), ich urzędy są z mocy prawa nieobsadzone. Cały ten „jubileusz” to więc farsa, mająca ukryć duchową pustkę i doktrynalną zgniliznę neo-kościoła.
W obliczu tych faktów, jedyną właściwą postawą katolika jest całkowite odcięcie się od posoborowej sekty i powrót do jedynej prawdziwej Ofiary Mszy Świętej oraz sakramentów w rycie trydenckim – jedynej gwarancji łaski i zbawienia.
Za artykułem:
krakowska 40-lecia parafii Miłosierdzia Bożego w Zakopanem (ekai.pl)
Data artykułu: 30.11.2025








