Portal eKAI (30 listopada 2025) relacjonuje treść listu „biskupa” Marka Solarczyka do wiernych „diecezji radomskiej” z okazji Adwentu. Dokument pełen jest modernistycznych frazesów o „umocnieniu wiary”, „wspólnocie” i „jubileuszowym dziele Kościoła”, przy całkowitym milczeniu o nadprzyrodzonym charakterze łaski, obowiązku publicznego wyznawania Chrystusa Króla i potrzebie nawracania heretyków.
Naturalistyczna parodia roku liturgicznego
„Biskup” Solarczyk określa Adwent jako czas „odnowienia duchowego w kościołach jubileuszowych” z zachętą do „przyjmowania odpustów”. Pomija jednak fundamentalne warunki uzyskania odpustu w tradycyjnym rozumieniu Kościoła: stan łaski uświęcającej, całkowite odrzucenie przywiązania do grzechu oraz intencję spełnienia czynności nakazanych przez Kościół. W posoborowej praktyce odpusty stały się tanią walutą dewocyjną, oderwaną od teologii zadośćuczynienia i wymagań życia w łasce.
„Przez modlitwę oraz odnowienie duchowe (…) zawierzyć Bogu swoje życiowe tajemnice i umocnić je mocą duchową płynącą z przyjmowanych odpustów”
To zdanie demaskuje redukcję życia duchowego do psychologicznego samopoczucia. Prawdziwy odpust – jak nauczał Pius XI w konstytucji Indulgentiarum doctrina – wymaga „dyspozycji duszy polegającej na całkowitym odwróceniu się od jakiegokolwiek przywiązania do grzechu”. Tymczasem Solarczyk proponuje magiczne traktowanie łaski jako „mocy duchowej” wzmacniającej „życiowe tajemnice” – pojęcie bliższe New Age niż katolickiej ascezie.
Fałszywa eklezjologia „wspólnoty”
Kluczową herezją dokumentu jest konsekwentne zastępowanie pojęcia Mistycznego Ciała Chrystusa przez naturalistyczne określenia: „wspólnota diecezji radomskiej”, „wspólnota parafialna”, „dzieła (…) które Bóg wspierał swoim błogosławieństwem”. Brak jakiegokolwiek odniesienia do:
- Ofiary Mszy Świętej jako źródła wszelkiej łaski
- Konieczności trwania w jedności wiary z niezmiennym Magisterium
- Obowiązku publicznego wyznania Chrystusa Króla wobec apostatycznego świata
Hasło „Pielgrzymi nadziei” – zaczerpnięte z modernistycznej nowomowy bergogliońskiego „synodu o synodalności” – służy relatywizacji celów Kościoła. Prawdziwy pielgrzym zdąża do nieba poprzez wierność dogmatom, a nie do „lepszego świata” budowanego przez ekumeniczne komitety.
Katechumenat jako narzędzie indoktrynacji
Najjaskrawszą apostazją jest fragment o nowym roku duszpasterskim pod hasłem „Uczniowie – misjonarze”:
„Wyraził życzenie, aby nie osłabła troska o dzieci i młodych, aby poznawali bogactwo swego życia, odkrywali wartość wiary oraz angażowali się w lekcje religii i inne formy katechetycznych doświadczeń w parafiach”
Termin „doświadczenia katechetyczne” demaskuje eksperymentalny charakter posoborowej indoktrynacji. Gdzie katechizm Piusa X? Gdzie nauka o czterech końcach Ofiary Mszy? „Poznawanie bogactwa swego życia” to czysty pelagianizm – przeciwieństwo nauki o grzechu pierworodnym i konieczności łaski.
Solarczyk zachęca rodziców, by przygotowanie dzieci do sakramentów było dla nich „okazją do troski o piękno wiary w sobie”. Tymczasem Pius X w dekrecie Quam singulari podkreślał, że „wieku sakramentów należy udzielać wtedy, gdy dziecko zaczyna rozeznawać” prawdy wiary, co wymaga nauczania konkretnych dogmatów, a nie mglistego „piękna wiary”.
Świętokradztwo sakramentalne
Najcięższym przejawem apostazji jest milczące przyzwolenie na profanację sakramentów:
- „Sakrament pokuty i pojednania” – ta nowa nazwa (wprowadzona w posoborowych księgach) neguje dogmat Trydentu o spowiedzi usznej jako necessitate medii do rozgrzeszenia ciężkich grzechów
- Przyjmowanie „Komunii Świętej” w strukturach, gdzie Msza została zredukowana do uczty pamiątkowej (Novus Ordo Missae), jest co najmniej świętokradztwem, gdyż brak w niej wyraźnej konsekracji i intencji składania prawdziwej Ofiary
- „Bierzmowanie” bez ważnie wyświęconego biskupa (co kwestionuje się w przypadku „biskupów” po 1968 r.) jest nieważne
Brak jakiegokolwiek ostrzeżenia przed tymi niebezpieczeństwami czyni Solarczyka współwinny masowego zgorszenia.
Chrystus Król wykluczony z Adwentu
Całkowite pominięcie encykliki Quas Primas Piusa XI o królewskiej godności Chrystusa demaskuje prawdziwy cel posoborowego Adwentu – przygotowanie do „świąt” jako sentymentalnego folkloru, nie zaś oczekiwania na Sędziego żywych i umarłych. Wsród „wyzwań” wymienionych w liście nie znajdziemy:
- Walki z aborcją i gender jako przejawami królestwa szatana
- Potrzeby nawracania schizmatyków i heretyków
- Odrzucenia ekumenicznego bałwochwalstwa
Zamiast tego – pusta retoryka o „dziełach wspieranych błogosławieństwem” i „ufności wiary”, która ma być „siłą na dalsze chwile”. To język sekularyzowanej psychologii, nie zaś teologii nadprzyrodzonej.
Apel o powrót do prawdziwego Kościoła
List Solarczyka stanowi klasyczny przykład hermeneutyki zerwania – zachowując katolicką terminologię, nadaje jej całkowicie obce znaczenie. W obliczu tak jawnej apostazji jedyną drogą pozostaje:
- Całkowite odrzucenie posoborowych struktur pseudo-kościelnych
- Powrót do tradycyjnej liturgii i niezmiennej doktryny
- Uznanie sediswakancji Stolicy Apostolskiej od śmierci Piusa XII
- Szukanie kapłanów zachowujących prawdziwą Mszę Świętą i sakramenty
Prawdziwy Adwent to nie czas „doświadczeń jubileuszowych”, lecz duchowego czuwania przed sądem Chrystusa Króla – „Którego królestwu nie będzie końca” (Symbol Nicejski). Wszelka zaś „wspólnota” odrzucająca Jego społeczne panowanie jest zgromadzeniem powstałym przeciwko Panu i Jego Pomazańcowi (Ps 2,2).
Za artykułem:
30 listopada 2025 | 13:36Bp Solarczyk: niech Adwent przyniesie umocnienie naszej wiary (ekai.pl)
Data artykułu: 30.11.2025








