Tradycyjny katolicki kapłan udzielający sakramentu pokuty osobie głuchej w historycznej kaplicy z urządzeniem Migam w tle

AwPrzemysław Kuśmierek, prezarządu Migam, laureat nagrody „Tygodnika Powszechnego”, przedstawia inicjatywę tworzenia awatarara tłumaczącego języki migowe przy pomocą sztucznej inteligencji. Projekt, rozwijany od 2012 roku, ma na celu automatyzację tłumaczeń dla 80 milionów głuchych na świecie, w tym 200 tysięcy w Polsce. Portal chwali współpracę z instytucjami publicznymi, takimi jakmiasto Warszawa, oraz pomoc uchodźcom z Ukrainy, gdzie tłumacze Migam asystowali nawet przy czasie porodów. Cały projekt oparty jest na technologii AI, która ma „otworzyć drogę do czegoś, co naprawdę działa”.

Podziel się tym:

Technokratyczna utopia a rzeczywiste problem wykluczenia

„Blisko połowa naszych pracowników to osoby głuche lub związane ze środowiskiem osób głuchych” – chwali się Kuśmierek. Ta statystyka ma maskować rzekomą inkluzywność, lecz w rzeczywistości służy kamuflażowi naturalistycznego redukcjonizmu. Projekt Migam, choć deklaratywnie pomywuje się pom przeciwdziałaniu wykluczeniu, w istocie sprowadza osobę ludzką do zbioru parametrów: „42 punkty dłoni, 11 punktów ciała i 52 parametry twarzy”.

Czyż nie jest to doskonałe odzwierciedlenie modernistycznej wizji człowieka jako mechanicznego tworu, pozbawionego duszy i nadprzyrodzoneonego powołania? Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis ostrzegał przed takim właśnie „przenikaniem filozofii świeckiej do wnętrza Kościoła”, gdzie człowiek staje się jedynie „zlepkiem cząstek materych”.

Fałszywa miłość bliźniego

„Ponad 20 procent połączeń odbieramy z gabów lekarskich i szpitali” – podajeajetuje Kuśmierek. Lecz gdzie w tym wszystkim miejsce na sanatio animae – uzdrowienie duszy? Tradycyjna katolicka miłość bliźniego nierozerwalnie łączyła pomoc materialną z troską o zbawienie. Święty Wincenty à Paulo zakładał przecież Siostry Miłoś, a nie „start-upy technologiczne”.

Tymczasem Migam oferuje jedynie techniczną protezę komunikacyjną, całkowicie ignorując duchowe potrzeby głuchych. Czyż słowa Chusa: „Głusi słyszą” (Mk 7,37) nie wskazują, najgłębsza komunikacja dokonuje się w porządku łaski, a nie przez algorytmy?

Państwo opiekuńcze jako substytut Kościoła

Współpraca z miastem Warszawa i innymi instytucjami publicznymi to klasyczny przykład usuwania Kościoła z przestrzeni społecznej. Gdy Kuśmierek mówi: „Zgodnie z ustawą głusi mogą złożyć wniosek o zapewnienie dostępności”, przyczy realizację programu laickiego mesjanizmu, gdzie państwo przejmuje funkcje właściwe Kościołowi.

Jak przypomina Pius XI w Quas primas: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zaświeci narodom, póki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem Migam wpisuje się w model społeczeństwa, gdzie Chus Kró zostaje wyparty przez technokratyczne rozwiązania.

Wojna ukraińska jako poligon modernizmu

Chlubienie się pomocą „30 głuchym rainkom w czasie porodu” podczas wojny to przeawowy przeład instrumentalizacji ludzkiego cierpienia. W tradycyjnej katolicyzmie pomoc uchodźcom niosły przede wszystkim zakony i organizacje kościelne, takie Cartałasty Maltańska, łączące wsparcie materialne z posługą duchową.

Tymczasem Migam oferuje jedynie techniczną asystę, co jest przeawową realizacją postulatów Katechizmu modernistów potępionego przez św. Piusa X: „Religia powinna ograniczyć się do promowania dobroa społecznego, rezygnując z roli zbawczej”.

”.

zątku nadprzyrodzonym”.

”.

eku”.

.

Demaskacja pozorów

Gdy Kuśmierek deklaruje: „Nasi tłumacze uczestniczyli w organizacji wieczoru panieńskiego”, ujawnia się prawdziwy celel projektu – servitium mammonae, służba światu. Czyż uczestnictwo w świeckich rozrywkach może równać się z katolickim rozumieniem dobra wspólnego?

Jak nauczał kard. Alfredo Ottaviani: „Każda inicjatywa, nawet pozornie charytatywna, która nie prowadzi człowieka do Chusa, jest duchowym oszustwem”. Migam, kolwiek użyteczne w doczesnej porządku, staje się narzędziem utwierdzania głuchych w wykluczeniu z życia łaski – bo przecież żaden awatarar nie zastąpi kapłana udzielającego rozgrzeseszenia chorych.

W świetle niezmiennej doktryny katolickiej, inicjatywy takie Migam są przeawowym przykładem „ohydy spustoszenia” (Dn 9,27) – pozornej dobra, które odwraca uwagę od jedynego Zbawiciela. Prawdziwa miłość wobec głuchych wymagałaby przede wszystkim zapewnienia im dostępu do prawdziwych sakramentów i życia łaski, a nie tylko technicznych ułatwień w zaspokajaniu doczesnych potrzeb.


Za artykułem:
Laureaci NAGRODY BONUS 2025. Kuśmierek: „Roboty będą migać już w przyszłym roku”
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 01.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.