Portal katolicki The B.C. Catholic (1 grudnia 2025) relacjonuje reakcje na „ukryte nagrania ujawniające dostępność późnych aborcji w Kanadzie bez wskazań medycznych”. Działaczka pro-life Alissa Golob, będąc w 22. tygodniu ciąży, odwiedziła kliniki w Toronto, Montrealu, Vancouver i Calgary, uzyskując od personelu medycznego informacje o możliwościach przerwania ciąży „do 32. tygodnia” z powodów takich jak „posiadanie już dwojga dzieci” czy „niechęć do kontynuowania ciąży”. Trzy z czterech nagrań zostały upublicznione, podczas czwartego – z Alberty – nie może zostać opublikowane ze względu na lokalne prawo.
Humanitarna fikcja kontra krwawa rzeczywistość
Choć kanadyjska klasa polityczna od lat utrzymuje, że późne aborcje wykonywane są wyłącznie z przyczyn medycznych, nagrania demaskują tę narrację jako bezczelną mistyfikację. Personel klinik opisuje procedurę jako „mini poród martwego płodu”, sugerując możliwość „wydalenia płodu w samochodzie”. Jak zauważa Golob, „aborcjoniści bez problemu i chętnie kierują na późną aborcję… bez żadnego uzasadnienia”.
„Oczywiście filmy zostały zmontowane – czasami byłam w klinikach godzinami” – tłumaczy się Golob wobec zarzutów o manipulację, dodając: „Gdyby cokolwiek było sfałszowane, kliniki mogłyby mnie pozwać i łatwo wygrać”.
Teologiczny wymiar zbrodni
W świetle niezmiennego nauczania Kościoła katolickiego, każde przerwanie ciąży – niezależnie od etapu rozwoju dziecka – stanowi zbrodnię wołającą o pomstę do nieba. „Kto przyczynia się do przerwania ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa” – przypomina kanon 2350 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. Encyklika Casti Connubii Piusa XI (1930) potępia aborcję jako „zbrodnię przeciwko niewinnemu życiu”, zaś Sobór Trydencki w dekrecie o grzechach wołających o pomstę do nieba stawia ją obok dzieciobójstwa.
Szokujące jest milczenie tzw. hierarchów „archidiecezji” Vancouver. Brak jednoznacznego potępienia tej praktyki jako masowego ludobójstwa świadczy o całkowitym zerwaniu z katolicką misją obrony niewinnych. Jak stwierdza św. Jan Chryzostom: „Nic tak nie zasmuca Ducha Świętego jak morderstwo niewinnych” (Homilia 24 na Ewangelię św. Mateusza).
Język jako narzędzie dehumanizacji
Analiza języka używanego przez personel klinik ujawnia demoniczną strategię relatywizacji zła. Terminy takie jak „wydalenie płodu” czy „mini poród martwego dziecka” służą zacieraniu rzeczywistości chirurgicznego rozczłonkowania żywego człowieka. To językowa realizacja zasady „morderstwo nazywaj lecznictwem”, o której ostrzegał już św. Cyprian z Kartaginy.
Warto zauważyć, że współczesne prawodawstwo kanadyjskie – podobnie jak większość systemów prawnych inspirowanych rewolucją francuską – operuje filozofią Hobbesa, gdzie życie ludzkie jest jedynie „darowizną państwa”. Katolicka nauka społeczna zawsze głosiła prymat prawa naturalnego: „Żadna ludzka władza nie ma prawa rozporządzać niewinnym życiem” (Leon XIII, Libertas Praestantissimum).
Statystyki jako narzędzie przemocy
Golob zwraca uwagę na systemową manipulację danymi: „W wielu filmach powiedziano mi, że każde zakończenie ciąży po 20. tygodniu – bez względu na to, jak się to stało – uważa się za poród martwego dziecka”. To klasyczny przykład inżynierii społecznej, gdzie zbrodnia staje się niewidzialna poprzez biurokratyczną klasyfikację.
Prawo kanoniczne wyraźnie różnicuje status dziecka nienarodzonego: „Chrzest należy udzielić nawet płodom poronionym, jeśli żyją” (kanon 746 KPK 1917). Tymczasem współczesna medycyna, oderwana od metafizyki, redukuje człowieka do zlepka komórek.
Polityczna hipokryzja
Reakcje polityków potwierdzają całkowity upadek klasy rządzącej. Podczas gdy niektórzy konserwatywni deputowani udostępniają nagrania, liberałowie jak Doug Eyolfson krytykują demaskatorów, nie zaprzeczając samej praktyce. To potwierdza diagnozę Piusa XI z Quas Primas: „Pokój nie zajaśnieje narodom, dopóki nie uznają panowania Chrystusa Króla”.
Kanadyjskie prawo zakazujące publikacji nagrań z Alberty to przykład totalitarnego zamachu na prawdę. Jak zauważa Golob, legislacja ta jest „bardziej ekstremalna niż w Ontario czy nawet Montrealu”. Tertulian w „Apologetyku” pisał: „Prawda nie boi się światła” – tymczasem współczesne reżimy prawne chronią katemów przed ekspozycją.
Symptom apostazji posoborowej
Milczenie struktur posoborowych wobec tej zbrodni stanowi logiczną konsekwencję soborowej rewolucji. Gdy w 1965 r. usunięto ekskomunikę za aborcję z Kodeksu Prawa Kanonicznego (kanon 2350), otwarto furtkę dla obecnego barbarzyństwa. „Błąd nie ma praw” – przypominał bł. Pius IX w Syllabusie (1864), podczas gdy dzisiejsze „konferencje episkopatów” prowadzą dialog z aborcyjnymi lobby.
Kardynał Alfredo Ottaviani w memoriałach soborowych ostrzegał: „Odrzucenie tradycyjnej nauki o państwie katolickim musi prowadzić do triumfu barbarzyństwa”. Kanadyjska rzeczywistość to materializacja tej prognozy – kraj niegdyś katolicki dziś finansuje rzeź niewiniątek z publicznych funduszy.
Za artykułem:
Reactions mount in Canada to undercover video exposing late-term abortions (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 01.12.2025








