Portal Gość.pl (1 grudnia 2025) relacjonuje prośbę władz Katalonii o interwencję wojska w związku z wykryciem afrykańskiego pomoru świń. „Minister rolnictwa Hiszpanii Luis Planas deklaruje: «Staramy się ograniczyć wpływ (choroby) na hiszpański sektor hodowli trzody chlewnej»”, podkreślając głównie straty eksportowe szacowane na 8,8 miliarda euro. Cała narracja skupia się na materialistycznej kalkulacji, całkowicie pomijając katolicką zasadę dominium terrae (Rdz 1,28), która nakazuje człowiekowi roztropne zarządzanie stworzeniem, a nie bezwzględną eksploatację dla zysku.
Świnie ważniejsze od godności człowieka?
Przedstawienie hiszpańskich hodowców jako ofiar „kryzysu” jest groteskowe w kraju, gdzie:
„Hiszpania jest największym producentem wieprzowiny w UE i trzecim na świecie”
Podczas gdy Paweł VI w encyklice Populorum progressio ostrzegał przed „kultem pieniądza”, artykuł bezkrytycznie powtarza narzekania na wstrzymanie eksportu do Chin czy Japonii. Brak jakiegokolwiek odniesienia do katolickiej nauki o sprawiedliwej dystrybucji dóbr czy etycznych zasadach hodowli – godność stworzeń została zredukowana do parametrów ekonomicznych.
Wojsko w służbie Mammona
Żądanie wsparcia wojska w „kontroli łowieckiej” odsłania materialistyczną mentalność władz. Święty Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (II-II, q. 40) określa jedyne usprawiedliwione przyczyny użycia sił zbrojnych: obronę niewinnych, przywrócenie zagrabionego dobra i karę niesprawiedliwych napastników. Tymczasem w Katalonii żołnierze mają stać się służbami sanitarnymi dla przemysłu mięsnego – profanacja ich powołania jest karygodna.
Milczenie o moralnym wymiarze hodowli
Artykuł przemilcza kluczowe fakty:
- Hiszpańskie fermy przemysłowe od lat są oskarżane o bestialskie warunki chowu (systemy klatkowe, okaleczanie zwierząt bez znieczulenia)
- W 2024 r. sprzedaż wieprzowiny do komunistycznych Chin – prześladowców Kościoła – stanowiła 33% eksportu
- Brak refleksji, czy choroba nie jest karą za grzechy przeciwko sprawiedliwości społecznej (por. Kpł 26,21-26)
Pius XI w Quadragesimo anno potępiał „nienasyconą żądzę dóbr przemijających”, która prowadzi do wyzysku i zaburzenia porządku społecznego. Tymczasem hiszpańscy hodowcy wolą płakać nad utraconymi zyskami niż przebudować system zgodnie z zasadami katolickiej solidarności.
Naturalistyczne błędne koło
Tekst utrwala typowo modernistyczny błąd: traktuje gospodarkę jako system autonomiczny, oderwany od moralności. Gdy Planas mówi o „pracach nad odblokowaniem certyfikatów”, nie pada ani jedno słowo o konieczności:
- Zawierzenia sytuacji Bożej Opatrzności (Mt 6,25-34)
- Zorganizowania publicznych modlitw błagalnych
- Pokuty za grzechy chciwości i okrucieństwa
W myśl Syllabusa błędów Piusa IX (pkt 58), który potępia stawianie „akumulacji bogactw” nad wartości duchowe, cała reakcja Hiszpanii jest modelowym przykładem społeczeństwa odchodzącego od wiary.
Katastrofalne konsekwencje laicyzacji
Sytuacja w Katalonii potwierdza słowa Piusa XI z Quas primas: „Narody które wyrzekły się Chrystusa popadają w ruinę”. Region będący kolebką anarchistycznych ruchów antykościelnych (jak w czasie wojny domowej 1936-1939) dziś zbiera żniwo swojej apostazji. Zamiast narodowej pokuty i powrotu pod panowanie Chrystusa Króla – hiszpańskie władze wysyłają wojsko do walki z… padliną dzików. To materialistyczne szaleństwo dowodzi, że bez odnowy katolickiej Hiszpania skazana jest na degenerację.
Za artykułem:
Hiszpania: Katalonia prosi o pomoc wojsko (gosc.pl)
Data artykułu: 01.12.2025
