Uroczystość ekumeniczna prowadzona przez Antypapieża Leona XIV w pseudosanktuarium Pani Libanu w Harissie, Liban

Neo kościół kontynuuje apostazję: synkretyzm i naturalizm w libańskim pseudosanktuarium

Podziel się tym:

Portal Opoka (01.12.2025) relacjonuje pielgrzymkę antypapieża Leona XIV do Libanu, gdzie w pseudosanktuarium „Pani Libanu” w Harissie dokonano aktu głębokiej apostazji poprzez ekumeniczne „modlitwy” i przekazanie złotej róży – symbolu zastrzeżonego niegdyś dla prawdziwych sanktuariów katolickich. Wspomniane miejsce, czczone zarówno przez modernistycznych „katolików”, jak i muzułmanów, stanowi jaskrawy przykład synkretyzmu religijnego potępionego przez św. Piusa X w encyklice Pascendi Dominici gregis. Antypapież, powołując się na heretyckich uzurpatorów Jana Pawła II i Benedykta XVI, głosił naturalistyczną wizję pokoju opartą na „zakotwiczeniu w Bogu” pozbawionym chrystocentrycznego fundamentu.


Synkretyzm jako narzędzie dechrystianizacji

„Sanktuarium Matki Bożej Pani Libanu to najważniejsze dziś sanktuarium marjowe w tym kraju. Przed Leonem XIV modlili się tam już Jan Paweł II w 1997 r. i Benedykt XVI w 2012 r.” – podaje portal, przemilczając fakt, iż miejsce to od dziesięcioleci służy profanacji kultu prawdziwej Matki Bożej poprzez rytualne uczestnictwo wyznawców islamu. Jak przypomina Pius XI w encyklice Quas primas:

„Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi – […] tak iż cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa” (nr 13).

Tymczasem „modlitwy” w Harissie, przypominające bardziej spotkanie religijnych liderów niż akt kultu, są jawnym pogwałceniem kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., zabraniającego wszelkich form współuczestnictwa w obrzędach niekatolickich.

Teologiczny bankructwo „przesłania pokoju”

Leon XIV, powtarzając herezje swych poprzedników, oświadczył:

„Jeśli chcemy budować pokój – zakotwiczmy się w Niebie i, kierując się tam mocno, kochajmy bez obawy utraty tego, co przemija, i dawajmy bez miary”.

To czysty naturalizm pozbawiony chociażby śladu nadprzyrodzoności! Gdzie jest nawiązanie do jedynego źródła pokoju – Ofiary Kalwarii, bez której – jak uczy Sobór Trydencki – „nie ma odkupienia” (Sesja XXII, rozdz. 2)? Portal bezkrytycznie powiela modernistyczne slogany o „konkretnych i trwałych dziełach solidarności”, całkowicie pomijając obowiązek nawracania niewiernych pod groźbą utraty zbawienia (Mk 16,16).

Fałszywi święci i pseudomistycy w służbie rewolucji

Szczególnie oburzające jest propagowanie postaci „św. Szarbela” – libańskiego maronity, którego rzekome „cuda” nigdy nie zostały poddane rygorystycznej ocenie zgodnej z przedsoborowymi procedurami kanonizacyjnymi. Wspomnienie go w kontekście „modlitwy” będącej w istocie ekumenicznym zgromadzeniem, stanowi świętokradztwo. Tymczasem prawdziwa teologia katolicka uczy, że „nie ma wspólnoty światła z ciemnością” (2 Kor 6,14 Wlg).

Edukacja i migranci – narzędzia destrukcji

W duchu soborowego apostazji Leon XIV pochwalił „kościelne szkolnictwo”, które w rzeczywistości od dziesięcioleci propaguje heresy of religious indifference (błędy religijnej obojętności) potępione w Syllabusie Piusa IX (pkt 15-18). Tymczasem prawdziwie katolicka edukacja musi być oparta na niezmiennych zasadach wyrażonych w Divini illius Magistri Piusa XI, gdzie czytamy:

„Pierwszym i bezpośrednim prawem i obowiązkiem wychowania należytego dziecka posiadają w pierwszym rzędzie nie państwo, lecz Kościół i rodzina” (nr 14).

Równie groźne są wezwania do „pomocy migrantom” bez żadnego nawiązania do ich obowiązku nawrócenia. To czysty humanitaryzm sprzeczny z nakazem misyjnym Chrystusa (Mt 28,19)!

Quas primas versus „zakotwiczenie” w herezji

W całym wydarzeniu najbardziej uderza całkowite przemilczenie encykliki Quas primas, w której Pius XI ustanowił święto Chrystusa Króla jako remedium na laicyzm. Tymczasem „logo podróży z kotwicą” to wymowne świadectwo oderwania od doktryny o społecznym panowaniu Chrystusa Króla. Jak przypominał św. Pius X:

„Moderniści […] chcą, aby Kościół stopniowo się naginał i przystosowywał do cywilizacji nowożytnej” (Pascendi, 26).

Milczenie o męczennikach – zdrada czy ignorancja?

Żadne słowo o prześladowaniach katolików w Libanie! Żadnego wezwania do obrony wiary przed islamskim prześladowaniem! To zdrada duszpasterskiego obowiązku wynikająca z przyjęcia zasad „wolności religijnej” potępionej przez Grzegorza XVI w Mirari vos jako „szaleństwo” (nr 14). Portal Opoka, powtarzając tę narrację, staje się współuczestnikiem apostazji.


Za artykułem:
Złota róża dla Pani Libanu i przesłanie: aby budować pokój, trzeba mocno „zakotwiczyć się" w Bogu
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 01.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.