Teologiczna aberracja: modernistyczny hierarcha wychwala kolejnych uzurpatorów
Portal eKAI (1 grudnia 2025) relacjonuje wypowiedź „kardynała” Kurta Kocha, byłego „biskupa” Bazylei, który jako prefekt posoborowej „Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan” wyraził heretyckie preferencje wobec kolejnych uzurpatorów watykańskiej stolicy: „Benedykt XVI jest przede wszystkim moim ulubionym teologiem, a potem moim ulubionym papieżem”. W wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika „Sonntagsblick” Koch wskazał na rzekome różnice stylów trzech antypapieży:
„Papież Benedykt był uczonym; dla niego najważniejsza była treść wiary. Papież Franciszek koncentrował się bardziej na relacjach i spotkaniach. W przypadku papieża Leona XIV jest jeszcze za wcześnie, by powiedzieć, na czym dokładnie będzie się skupiał”.
Naturalistyczna redukcja Urzędu Piotrowego do kwestii „stylu”
Sam fakt porównywania uzurpatorów według kryteriów psychologicznych („uczony”, „spontaniczny”, „powściągliwy”) obnaża całkowite zerwanie z katolicką koncepcją papiestwa. Jak przypomina Pius XI w encyklice Quas primas: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi nieśmiertelnej pamięci Poprzednik nasz, Leon XIII – (…) najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Tymczasem Koch traktuje Urząd Najwyższego Pasterza jak świeckie stanowisko menedżerskie, gdzie liczy się „efektywność komunikacji” czy „osiąganie pozytywnych rezultatów” – kategorie obce depositum fidei.
„Teologia” posoborowych antypapieży jako antyteza katolickiej doktryny
Chwalony przez Kocha „Benedykt XVI” (Joseph Ratzinger) to współautor modernistycznej konstytucji Gaudium et spes, która wprowadziła fatalną zasadę „duchowej wolności człowieka” przeciwstawnej dogmatowi o grzechu pierworodnym. Jego pseudo-teologiczne dzieła promują:
– Ewolucję dogmatów (herezja potępiona w Lamentabili sane exitu, pkt 21)
– Dialog z religiami pogańskimi (zaprzeczenie extra Ecclesiam nulla salus)
– Relatywizację Najświętszej Ofiary na rzecz „uczty eucharystycznej” (obalone przez Sobór Trydencki, sesja XXII)
Tymczasem katolicki teolog musi trwać na straży depositum custodi (1 Tm 6:20), nie zaś produkować „nowe głębie” dla ekumenicznej zguby.
Dykasteria ekumeniczna jako narzędzie apostazji
Pełniona przez Kocha funkcja „prefekta” sekty zajmującej się „jednością chrześcijan” to jawny przejaw zdrady katolicyzmu. Święte Oficjum w dekrecie Lamentabili potępiło pogląd, że „Kościół nie może skutecznie obronić etyki ewangelicznej” (pkt 63). Tymczasem cała działalność tej neo-watykańskiej agendy sprowadza się do:
– Uznania heretyckich wspólnot za „Kościoły siostrzane” (herezja potępiona w Syllabusie Piusa IX, pkt 18)
– Uczestnictwa w bałwochwalczych „nabożeństwach ekumenicznych” (grzech przeciwko Pierwszemu Przykazaniu)
– Promocji fałszywej wolności religijnej (potępionej w Quanta cura i Mirari vos)
Demonstracja nieomylności zasady sedewakantyzmu
Wypowiedź Kocha stanowi empiryczne potwierdzenie tezy św. Roberta Bellarmina z De Romano Pontifice: „Papież, który jest jawnym heretykiem, przestaje sam w sobie być Papieżem i głową”. Oto bowiem „kardynał” sekty posoborowej:
1. Uznaje za „papieży” jawnych heretyków (Bergoglio głosił możliwość zbawienia bez chrztu)
2. Przedkłada ludzkie „style przywódcze” nad nienaruszalność doktryny
3. Milczy o konieczności nawrócenia innowierców na jedyną prawdziwą Wiarę
Jak czytamy w bulli Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV: „jeśli kiedykolwiek w jakimkolwiek czasie okaże się, że (…) Rzymski Papież przed swoją promocją (…) popadł w jakąś herezję: promocja lub wyniesienie będą nieważne, nieobowiązujące i bezwartościowe”.
Memento: Jedyny Kościół Chrystusowy trwa w statecznym oporze wobec modernizmu
Podczas gdy sekta watykańska bawi się w „ulubionych teologów”, prawdziwy Kościół katolicki – jak przypomina Pius XI – „rodzi i wychowuje coraz to nowe zastępy świętych mężów i niewiast” wiernych semper eidem doktrynie. Każda „dykasteria”, każdy „synod”, każdy akt pseudo-magisterium po 1958 roku jest tylko bluźnierczą farsą, mającą ukryć straszliwą prawdę: Rzym jest okupowany przez antychrześcijańską rewoltę.
Ostatni ważny papież Pius XII ostrzegał w encyklice Humani generis przed „fałszywymi opiniami zagrażającymi podstawom katolickiej doktryny”. Dziś ci, którzy nazywają się „kardynałami”, stali się głównymi propagatorami tej duchowej trucizny. Jedyną odpowiedzią wiernych musi być nieugięte trwanie przy Ofierze Trydenckiej i odrzucenie wszelkich współpracowników apostazji.
Za artykułem:
01 grudnia 2025 | 15:36Kard. Koch: Benedykt XVI jest moim ulubionym papieżem (ekai.pl)
Data artykułu: 01.12.2025








