Grupa katolickich wiernych modli się przed ruiny starożytnego Egiptu pod piramidą Cheopsa

Egipt as-Sisiego: neo-pogański kult państwa w cieniu piramid

Podziel się tym:

Faraonizm jako narzędzie apostazji: krytyka egipskiej polityki historycznej

Portal Tygodnik Powszechny (2 grudnia 2025) propaguje laicką wizję Egiptu, gloryfikującą rządy prezydenta Abdela Fattaha as-Sisiego poprzez pryzmat jego megalomańskich inwestycji. W wywiadzie z arabistą Janem Natkańskim czytamy: „Prezydent Sisi wie, że starożytność to marka globalna. To coś, co daje Egiptowi tzw. miękką siłę”. Ta redukcja dziedzictwa do instrumentu politycznej propagandy odsłania głębszy problem: bałwochwalczy kult państwa zastępujący porządek nadprzyrodzony.

Kult władzy czy służba narodowi?

Natkański twierdzi, że „w Egipcie wielkie projekty zawsze niosły w sobie ideę państwowej dumy”. W rzeczywistości mamy do czynienia z klasycznym cultus regni (kultem królestwa), który Pius XI w encyklice Quas primas potępił jako sprzeczny z królewskim panowaniem Chrystusa: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod władzą”. Przeniesienie 83-tonowego posągu Ramzesa II w asyście wojskowej w 2021 roku to nie „powrót faraona do domu”, lecz jawna demonstracja pogańskiego kultu władzy.

„Władza obecnego prezydenta Sisiego świadomie odwołuje się do faraonizmu” – przyznaje Natkański, nie zauważając, że jest to powrót do religio civilis oświeceniowych tyranów.

Milczenie o prześladowanych chrześcijanach

Szokujące jest przemilczenie przez autorów losu 10% populacji Egiptu – koptyjskich chrześcijan. Podczas gdy władze wydają miliardy na muzea faraonów, kościoły płoną, a wierni są mordowani przez islamistów (np. masakra w Al-Kosheh w 2000 r. czy zamachy w Tancie i Aleksandrii w 2017 r.). Jan Natkański wspomina Koptów tylko raz, wzmiankując nową katedrę w „Nowej Stolicy Administracyjnej” – co jest czystą propagandą sukcesu, gdyż równolegle trwa systematyczna islamizacja przestrzeni publicznej.

Turystyka jako współczesne bałwochwalstwo

Artykuł ujawnia komercjalizację sacrum: „Wielkie Muzeum Egipskie ma też specjalną galerię dla ekspozycji wszystkich artefaktów z grobowca Tutenhamona, odkrytego w 1922 r.”. To profanacja grobów w imię zysku, sprzeczna z katolicką nauką o szacunku dla zmarłych (Katechizm Rzymski, cz. III, rozdz. 6). Gdy Natkański zachwyca się „gigantyczną maszyną edukacyjno-biznesową”, zapomina, że Chrystus wypędził przekupniów ze świątyni (J 2,13-16 Wlg).

Modernistyczna interpretacja historii

Redukcja dziejów do „narodowej marki” to klasyczny przejaw modernizmu teologicznego, potępionego w dekrecie Lamentabili sane exitu (1907): „Dogmaty są pewną interpretacją faktów religijnych, którą z dużym wysiłkiem wypracował sobie umysł ludzki” (propozycja 22). Gdy Natkański mówi o „świadomym nawiązywaniu do tradycji faraonów”, promuje właśnie tę herezję – historię jako produkt ludzkiej świadomości, a nie dzieło Opatrzności.

„Egipt wraca do starożytnego rdzenia” – twierdzi arabista, ignorując fakt, że jedynym prawdziwym „rdzeniem” jest chrześcijaństwo głoszone przez św. Marka Ewangelistę w Aleksandrii już w I wieku.

Polska zdrada misyjnego dziedzictwa

Najboleśniejszy jest fragment o rzekomym „znakomitym dorobku polskiej archeologii”. Autorzy przemilczają prawdziwych polskich herodów Egiptu – męczenników takich jak bł. Zbigniew Strzałkowski OFM, zamordowany w 1991 r. przez islamistów za głoszenie Ewangelii. Gloryfikując świeckich archeologów, Tygodnik Powszechny kontynuuje linię apostazji intelektualnej, gdzie wykopaliska stają się ważniejsze od Krzyża.

Monumentalizm jako ucieczka od rzeczywistości

Gdy Natkański chwali Sisiego za „myślenie monumentalne: nowe miasta, wielkie mosty, elektrownia atomowa”, reprodukuje błąd la grandeur (wielkości) potępiony już przez Piusa IX w Syllabusie błędów (1864): „Wiara katolicka jest wrogiem dobrobytu i postępu społecznego” (błąd 40). Tymczasem prawdziwa wielkość narodu płynie z wierności Chrystusowi Królowi, nie zaś z betonowych kolosów. Jak przypomina Quas primas: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym” to jedyna droga do ładu społecznego.

Podsumowując, artykuł Tygodnika Powszechnego to przykład laickiej hagiografii władzy, gdzie piramidy stają się bożkami współczesnego państwa absolutnego. Katolik zaś pamięta słowa św. Pawła: „Cóż bowiem mają wspólnego sprawiedliwość z nieprawością? Albo jakaż społeczność światłości z ciemnością?” (2 Kor 6,14 Wlg).


Za artykułem:
Wielkie Muzeum Egipskie. Dlaczego władze w Kairze inwestują w gigantyczne projekty?
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 02.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.