Portal LifeSiteNews (1 grudnia 2025) relacjonuje inicjatywę niezależnej członkini zgromadzenia ustawodawczego Kolumbii Brytyjskiej Dallas Brodie, która przedstawiła projekt Public Flags Display Act. Dokument zakazuje wywieszania na budynkach publicznych wszelkich flag poza oficjalnymi symbolami Kanady, prowincji i municypiów. Bezpośrednim celem są tzw. flagi „LGBT” oraz obcych państw, które w ostatnich latach zastępowały narodowe symbole – jak miało miejsce w przypadku flagi palestyńskiej w Toronto czy transseksualnej w parlamencie prowincjonalnym. Brodie argumentuje, że „flaga Kolumbii Brytyjskiej i kanadyjska już obejmują nas wszystkich w tym wspaniałym kraju”, negując potrzebę „włączania” poprzez symbole ideologiczne.
Naturalistyczne ograniczenie symptomu z pominięciem istoty choroby
Podczas gdy projekt Brodie słusznie identyfikuje problem ideologicznej kolonizacji przestrzeni publicznej, jego rozwiązanie pozostaje w sferze czysto naturalistycznej. Ograniczenie się do zakazu „niekanadyjskich” flag przypomina lekarza, który walczy z gorączką poprzez zakaz używania termometrów. Quas Primas Piusa XI jednoznacznie stwierdza: „Państwa i narody winny uznać publicznie panowanie Chrystusa Króla, gdyż bez Niego „ludzie w społecznościach nie tylko nie dojdą do prawdziwego szczęścia, ale państwa pozbawione będą tej najpewniejszej podstawy” (nr 18). Tymczasem projekt milczy o obowiązku wywieszania symboli religijnych czy choćby odniesienia do prawa Bożego – pozostając w paradygmacie świeckiego państwa, które w najlepszym razie może być „neutralne światopoglądowo”.
„Jeśli chce się zachować naród, zaczyna się od zachowania jego ikon i symboli – samej istoty jego dziedzictwa” – stwierdziła Brodie.
To zdanie demaskuje głęboki laicyzm całej inicjatywy. „Dziedzictwo” sprowadzone do poziomu świeckiej tradycji narodowej, pozbawione odniesienia do Regnum Christi, staje się pustym rytuałem. Jak zauważał św. Pius X w Notre charge apostolique: „Kiedy społeczeństwo nie żyje już życiem Chrystusa, staje się zbiorowiskiem zdezorganizowanych elementów, wichrzycielem samo sobie”. Flaga Kanady, która nie symbolizuje poddania się pod panowanie Chrystusa Króla, jest jedynie kawałkiem materiału – podobnie jak flaga „LGBT”.
Ideologiczna równość w laickim paradygmacie
Brodie deklaruje: „Nie ma powodu, by zastępować nasze flagi w imię włączania – flaga Kolumbii Brytyjskiej i kanadyjska już obejmują wszystkich nas w tym wspaniałym kraju”. Ta retoryka ujawnia przyjęcie modernistycznej zasady fałszywej równości. Katolicka nauka społeczna odrzuca koncepcję, że państwo może „włączać” w ten sam sposób wiernych i heretyków, moralność i grzech. Leon XIII w Immortale Dei nauczał: „Państwo (…) nie może w żaden bezpieczny sposób pozwolić na to, żeby ludzie mieli swobodę wyboru jakiejkolwiek religii, jakby każda z nich mogła w równym stopniu prowadzić do zbawienia”. Flaga narodowa, która „włącza” propagatorów sodomii na równi z wyznawcami Chrystusa, staje się symbolem apostazji.
Projekt Brodie wpisuje się w szerszy trend konserwatywnego laicyzmu, który – odrzuciwszy Boga – próbuje zachować jedynie zewnętrzne formy porządku społecznego. Jak trafnie diagnozował Pius XI w Divini Redemptoris: „Zasady życia chrześcijańskiego odrzucono bądź to wprost, bądź też powoli zaniedbano”. Rezultatem jest sytuacja, w której „konserwatyści” bronią flagi jako abstrakcyjnego symbolu, podczas gdy rewolucjoniści używają swoich sztandarów do aktywnego niszczenia resztek cywilizacji chrześcijańskiej.
Teologiczna nędza współczesnego „oporu”
Fakt, że tylko jedna trzecia konserwatywnych legislatorów poparła projekt, potwierdza diagnozę Piusa XII: „Najstraszliwszym wrogiem Kościoła Bożego jest (…) umiarkowany katolicyzm” (Discorso ai dirigenti della Federazione Universitaria Cattolica Italiana, 1952). W obliczu totalnej wojny kulturowej, „umiarkowani” zawsze znajdą powód, by nie działać radykalnie – czy to w obawie przed „podziałami”, czy w imię „pluralizmu”.
„Flagi są dla flag, nie dla aktywizmu. Narodowe, prowincjonalne, lokalne. Kropka. OneBC to jedyna partia w parlamencie broniąca tego!” – napisał jeden z komentujących w sieci.
Ten entuzjazm dla czysto świeckiego nacjonalizmu odsłania duchową pustkę współczesnego „oporu”. Jak zauważył kard. Alfredo Ottaviani: „Kiedy naród przestaje być katolicki, nie może być pewny swego przetrwania” (Il baluardo, 1953). Bez odwołania do Socialis Regni Christi jakakolwiek obrona „kanadyjskości” staje się beznadziejną walką o przeżycie reliktów cywilizacji w morzu barbarzyństwa.
Ograniczenia naturalizmu w walce z rewolucją
Podczas gdy Brodie słusznie przeciwstawia się promocji dewiacji w szkołach (np. program SOGI 123), jej ogólna wizja pozostaje uwięziona w naturalistycznym paradygmacie. Pius XI w Divini Illius Magistri podkreślał: „Wychowanie (…) musi być w całości przeniknięte duchem chrześcijańskim”. Tymczasem projekt ogranicza się do zakazu tajnych „przejść genderowych” dzieci bez zgody rodziców – nie kwestionując samej ideologicznej infiltracji szkół przez neomarksizm.
Katolicka odpowiedź na kryzys wymagałaby nie tylko negatywnych zakazów, lecz pozytywnego przywrócenia państwa katolickiego z Chrystusem Królem na czele. Jak pisał św. Pius X: „Jedynym celem polityki katolickiej jest przywrócenie wszystkich rzeczy w Chrystusie” (Notre charge apostolique). Dopóki „obrońcy tradycji” nie zrozumieją, że flaga musi prowadzić do Krzyża, ich walka będzie jedynie opóźnianiem nieuchronnego triumfu rewolucji.
Za artykułem:
British Columbia legislator introduces bill to ban LGBT, foreign flags from public buildings (lifesitenews.com)
Data artykułu: 01.12.2025
