Leon XIV w Libanie: teatr pozorów wobec zagłady chrześcijan
Portal Vatican News relacjonuje podróż uzurpatora Leona XIV do Libanu, przedstawiając ją jako „znak umacniający” dla tamtejszych chrześcijan. Ks. prof. Jan Żelazny z Pomocy Kościołowi w Potrzebie twierdzi, że wizyta ma przypomnieć światu o „dramacie” wspólnot bliskowschodnich, gdzie 90% wiernych chce opuścić Syrię. Artykuł pomija jednak istotę problemu: struktury posoborowe stały się współwinne tej zagłady poprzez zdradę katolickiej doktryny.
Relatywizacja doktryny źródłem prześladowań
„Papież Leon XIV ze swoim przesłaniem pokoju jednocześnie pokazuje jak wiele jest do zrobienia”
Owa „pokojowa” retoryka to zdrada misji Kościoła. Pax Christi in regno Christi – pokój Chrystusa w królestwie Chrystusa (Pius XI, Quas primas) – możliwy jest jedynie poprzez poddanie narodów pod panowanie Zbawiciela. Tymczasem Leon XIV kontynuuje herezję wolności religijnej z Dignitatis humanae, która wprost sprzeciwia się nauczaniu Grzegorza XVI (Mirari vos) i Piusa IX (Quanta cura). Gdy Kościół przestaje głosić Extra Ecclesiam nulla salus, chrześcijanie stają się bezużytecznymi dysydentami.
Milczenie o prawdziwych przyczynach prześladowań
Ks. Żelazny płacze nad „spadkiem medialnej uwagi”, lecz nie zauważa, że prześladowania nasiliły się wprost proporcjonalnie do apostazji Rzymu. Gdy Pius XI w Quas primas nakazywał koronować Chrystusa na Króla narodów, współcześni „hierarchowie” korzą się przed islamem. W Libanie w 1926 r. katolicy stanowili 55% społeczeństwa – dziś ledwie 32%. To owoc ostentatio modernismi – wynoszenia modernizmu na sztandary.
Instrumentalizacja cierpienia dla ekumenicznej narracji
„Chrześcijanie jako element stabilizujący mają znaczenie większe, niż często się uważa”
To język politycznej utylitaryzacji! Wierni nie są „czynnikiem stabilizującym”, lecz testimonium veritatis – świadkami Prawdy (św. Augustyn, De Civitate Dei). Artykuł przemilcza fakt, że struktury posoborowe finansują w Libanie szkoły, gdzie katolicy i muzułmanie wspólnie „modlą się” do nieokreślonego Boga – co Pius XI w Mortalium animos nazwał horrenda apostasia (straszną apostazją).
Fałszywe rozwiązania: handel zamiast nawrócenia
Proponowane „gesty solidarności” to parodia miłosierdzia:
„internetowa sprzedaż produktów wykonanych przez tamtejszych chrześcijan”
Gdzie wezwanie do walki o instaurare omnia in Christo – odnowienie wszystkiego w Chrystusie (św. Pius X)? Gdzie ekskomunika dla władz prześladujących Owczarnię? Paweł VI jeszcze w 1974 r. upominał się o prawa chrześcijan w Jerozolimie – dziś neo-Kościół proponuje im… sklep internetowy.
Ocena moralna: współudział w ludobójstwie duszy
Największą zbrodnią struktur posoborowych nie jest bierność wobec fizycznej eksterminacji, lecz pozbawianie męczenników łaski męczeństwa. Głosząc, że „chrześcijanie i muzułmanie wierzą w tego samego Boga” (Abu Dhabi 2019), odbierają ofiarom status testes fidei. Św. Tomasz z Akwinu przypomina: martyrium est testimonium veritatis fidei (męczeństwo jest świadectwem prawdy wiary – Summa Theologiae II-II, q. 124, a. 5). Bez tej wiary śmierć staje się jedynie tragedią humanitarną.
Koniec gry pozorów
Dopóki pseudo-Kościół nie powie jasno: „Nawróćcie się i przyjmijcie chrzest, bo inaczej zginiecie” (por. Łk 13,3 Wlg), jego misje pozostaną cyrkiem dyplomatycznym. Libańscy katolicy potrzebują nie międzynarodowych konferencji, lecz kapłanów głoszących integram fidem – wiarę nienaruszoną. Potrzebują Mszy trydenckiej, a nie dialogów. Potrzebują Krucjaty, a nie NGO-sów. Reszta to vanitas vanitatum – marność nad marnościami.
Za artykułem:
Ks. prof. Żelazny: Papież przypomina światu o dramacie chrześcijan (vaticannews.va)
Data artykułu: 03.12.2025








