Portal eKAI (3 grudnia 2025) relacjonuje udział świetlicy „Jaskółka” przy „hospicjum” św. Kamila w Gorzowie Wielkopolskim w Bożonarodzeniowym Kiermaszu organizowanym przez Lubuski Urząd Wojewódzki. Jak czytamy, podopieczni placówki – dzieci osierocone – sprzedają własnoręcznie wykonane dekoracje, by sfinansować zimowisko w Hermanowie. „Psycholog” Justyna Gireń podkreśla rolę „wychowawców” i „wolontariuszy”, w tym byłych podopiecznych, zaś „wojewoda” Marek Cebula komentuje: „Dobrze by było zapukać i odwiedzić sąsiada […] szczególnie w tym czasie przedświątecznym”. Całość wieńczy informacja o nagrodzie dla sponsorującej „hospicjum” bizneswoman Karoliny Kapałczyńskiej.
Duchowa pustka pod płaszczykiem „pomocy”
Choć artykuł epatuje frazesami o „działaniach na rzecz dzieci”, całkowicie pomija nadprzyrodzony wymiar chrześcijańskiej miłosierdzia. Gdzie wspomnienie o zbawieniu dusz, stanie łaski czy obowiązku modlitwy za zmarłych rodziców? Pius XI w Quas Primas stanowczo przypominał, że wszelkie dzieła miłosierdzia winny być podporządkowane jedynemu celowi: uwielbieniu Chrystusa Króla i zbawieniu wiecznemu. Tymczasem opisana inicjatywa redukuje się do terapii zajęciowej i rozrywki – typowego produktu zeświecczonej psychologizacji, gdzie Bóg jest co najwyżej dekoracją.
„Dzięki podejmowanym przez nas działaniom dzieci mogą wrócić do równowagi psychicznej po traumatycznych doświadczeniach”
To zdanie z strony „hospicjum” obnaża cały nihilizm projektu. Równowaga psychiczna zastąpiła łaskę uświęcającą, a traumatyczne doświadczenia – grzech pierworodny i potrzebę Zbawiciela. Gdzie choćby wzmianka o modlitwie, spowiedzi czy adoracji Najświętszego Sakramentu jako prawdziwym lekarstwie na cierpienie? Św. Augustyn w Państwie Bożym (XIX,13) poucza: „Żadne nieszczęście nie dotyka człowieka sprawiedliwego, bo wszystko obraca się dla niego w dobro”. Tu zaś mamy do czynienia z czysto naturalistyczną terapią, która – jak wszystkie dzieła neo-kościoła – służy jedynie utrwaleniu człowieka w stanie upadku.
„Msza święta” jako dodatek do zabawy
Wymowna jest wzmianka o „Jaskółkowej Mszy św.” 17 grudnia. Nabożeństwo określone mianem „spotkania” połączonego ze wspólnym posiłkiem to jawny przejaw protestanckiej mentalności, potępionej już przez św. Pius X w Lamentabili (propozycja 61: „Opowiadania Ewangelistów […] podawali nie to, co rzeczywiście miało miejsce, ale to, co uważali, że przyniesie większą korzyść”). Prawdziwa Ofiara Mszy Świętej – unica, vera et propitiatoria hostia (Trydencki kanon 3) – zostaje sprowadzona do pretekstu dla zgromadzenia społeczności, zupełnie jak w heretyckich zgromadzeniach Lutra.
Masoneria w służbie „miłosierdzia”
Partnerstwo z Lubuskim Urzędem Wojewódzkim i laickimi instytucjami to nie „współpraca”, lecz akt zdrady. Encyklika Humanum genus Leona XIII (1884) demaskuje: „Starają się masoni przy pomocy sekciarzy i liberałów […] rozciągnąć panowanie świeckie nad Kościołem”. Nagradzanie biznesmenki Kapałczyńskiej za sponsorowanie działań „hospicjum” wpisuje się w masoński plan zastąpienia caritas – opartej na zasługach Chrystusa – filantropią obliczoną na ziemskie uznanie. Jakże wymowne, że w całym tekście ani razu nie pada słowo „pokuta” czy „zadośćuczynienie” – podstawy katolickiej ascezy.
„Wojewoda” jako kaznodzieja nowej religii
Wypowiedź Marka Cebuli: „To my musimy wyjść z propozycją porozmawiania czy spotkania” to kwintesencja naturalizmu potępionego w Syllabusie błędów Piusa IX (pkt 15-17). Gdy władza świecka udaje kapłana, głosząc etykę pozbawioną Boga, mamy do czynienia z klasycznym przejawem kultu człowieka (Pius XI, Divini Redemptoris). Prawdziwy katolik nie „wychodzi z propozycją spotkania”, lecz głosi niezmienną prawdę: „Poza Kościołem nie ma zbawienia” (Sobór Florencki, 1442).
Finansowa pętla zamiast jałmużny
Apel o wpłaty na konto „hospicjum” (nr 49 1020 1967 0000 8602 0002 8290) bez żadnego odniesienia do zasług duchowych czy odpustów to kolejny dowód komercjalizacji pseudo-dzieł miłosierdzia. Św. Wincenty à Paulo, wzór katolickiej caritas, właśnie dziś woła z Nieba: „Największym nieszczęściem biednych jest nie brak chleba, lecz brak znajomości prawdziwej Wiary!”. Tymczasem „Jaskółka” karmi dzieci rozrywką, zamiast prowadzić do Źródła – Najświętszej Ofiary i sakramentów.
Podsumowując: opisana inicjatywa to modelowy przykład apostazji posoborowego establishmentu. Gdyby św. Kamille de Lellis ujrzał, jak jego imię służy promocji naturalistycznej psychoterapii pod płaszczykiem „pomocy”, z pewnością zawołałby z bólem: „Non est hic Christus!” – Nie ma tu Chrystusa!
Za artykułem:
03 grudnia 2025 | 13:48Gorzów Wlkp. – Świetlica „Jaskółka” przy Hospicjum św. Kamila wśród wystawców Bożonarodzeniowego KiermaszuŚwietlica „Jaskółka” działająca przy Hospicjum św. Kamila w Gorzowie Wi… (ekai.pl)
Data artykułu: 03.12.2025








