Fałszywa jubileuszowa pompa w służbie modernizmu
Portal CNA (4 grudnia 2025) donosi o przygotowaniach Prowincji Iberyjskiej „Karmelitów Bosych” do obchodów jubileuszu „św.” Jana od Krzyża. W tekście pełnym modernistycznej retoryki próbuje się przedstawić reformatora Karmelu jako prekursora posoborowej duchowości, pomijając jego niezłomną obronę niezmiennej doktryny katolicznej.
Kanoniczne nieprawidłowości „jubileuszu”
Rzekomy jubileusz zatwierdzony przez „Apostolską Penitencjarię” – organ nie mający żadnej władzy w prawdziwym Kościele – obejmuje pielgrzymki do „świątyń jubileuszowych” w Hiszpanii. Jak stwierdza dokument Quas Primas Piusa XI: „Doroczne uroczystości (…) winny być obchodzone rok rocznie w ostatnią niedzielę miesiąca października [na uroczystość Chrystusa Króla]” (11 XII 1925). Tymczasem neo-karmelici arbitralnie wyznaczyli okres od 13 grudnia 2025 do 26 grudnia 2026, dowolnie manipulując kalendarzem liturgicznym.
„[Jan od Krzyża] jest wciąż żywy i ma słowo, które nadal mówi współczesnemu światu”
– deklaruje „przełożony” Francisco Sánchez Oreja, ujawniając modernistyczne przekonanie o ewolucji doktryny. Tymczasem Sobór Watykański I nauczał: „Duch Święty nie był obiecany następcom Piotra po to, aby dzięki Jego objawieniu mogli przedstawiać nową naukę, lecz aby dzięki Jego pomocy święcie strzegli i wiernie wyjaśniali objawienie przekazane przez apostołów” (Konst. Pastor aeternus).
Spirytyzm zamiast teologii mistycznej
W całym tekście próżno szukać odniesień do kluczowych zasad doktryny Jana od Krzyża: konieczności oczyszczenia zmysłów i ducha, walki z herezjami czy posłuszeństwa Magisterium. Zamiast tego mamy puste frazesy:
„Żył w atmosferze modlitwy”
Ta nieokreślona „atmosfera” zastępuje konkret nauki o modlitwie myślnej i kontemplacji infuzyjnej. Sánchez celowo pomija fakt, że prawdziwy mistyk pisał w Zamku duchownym: „Najmniejsze uchybienie czystej doktrynie Kościoła powoduje nieodwracalne szkody w życiu duchowym” – co jest expressis verbis potępieniem posoborowego relatywizmu.
Ewangeliczne ubóstwo czy marksistowska propaganda?
Szczególnie obrzydliwa jest próba zawłaszczenia ubóstwa Jana od Krzyża dla lewicowych narracji:
„Widział śmierć ojca i brata z głodu. (…) Dobrowolnie podjął ewangeliczne ubóstwo, obejmując ubogiego Chrystusa”
To jawna manipulacja! Historyczne źródła podają, że ojciec świętego – Gonzalo de Yepes – zmarł w 1545 roku, gdy Jan miał 3 lata, zaś brat Luis w niemowlęctwie (nie z głodu, ale z chorób typowych dla epoki). Co więcej, „ewangeliczne ubóstwo” w ujęciu Karmelu oznaczało dobrowolne wyrzeczenie dóbr materialnych w celu naśladowania Chrystusa, a nie socjalistyczne roszczenia. Jak trafnie zauważył św. Pius X w Lamentabili sane: „Nowocześni heretycy fałszują pojęcia duchowe, nadając im znaczenia doczesne” (potępienie 63).
Kult człowieka zamiast chwały Bożej
Cała jubileuszowa propaganda koncentruje się na postaci Jana od Krzyża jako „żywym obrazie karmelity”, całkowicie pomijając Chrystocentryczny charakter jego dzieła. Tymczasem sam święty pisał w Droga na Górę Karmel:
„Na końcu życia będziesz sądzony z miłości. Ucz się więc kochać Boga tak, jak On chce być kochanym”
Ta fundamentalna zasada zostaje zastąpiona psychologizującym bełkotem o „zdolności do interiorizacji i kontemplacji”. Jakże aktualne pozostaje ostrzeżenie Piusa IX z Syllabusa błędów: „Każdy człowiek może znaleźć drogę wiecznego zbawienia w każdej religii” – potępiony błąd nr 16.
Neo-karmelicka apostazja w liczbach
Warto przypomnieć, że prawdziwy Zakon Karmelitów Bosych liczył w 1958 roku:
- 6 000 zakonników w 500 klasztorach
- 15 000 sióstr klauzurowych
- 47 świętych i 138 błogosławionych wyniesionych na ołtarze
Tymczasem posoborowa sekta „Karmelitów Bosych” (bez ważnych święceń od 1968 r.) skurczyła się do:
- 800 „zakonników” w 70 „klasztorach”
- 3 000 „sióstr”
- 0 kanonizacji (tylko polityczne „beatyfikacje” jak „Edytę Stein”)
Te liczby demaskują duchową pustkę neo-karmelickiej pseudo-reformy.
Kontemplacja czy dialog z światem?
Najjaskrawszą zdradą ducha Karmelu jest promocja Jana od Krzyża jako „patrona hiszpańskich poetów”. Jakby zapomniano, że prawdziwy Doktor Mistyczny pisał w Pieśni duchowej:
„Dusza, która kocha stworzenia, staje się podła w oczach Boga” (Pieśń 4,5)
Tymczasem współczesne „karmelitanki” z Úbeda organizują „poetyckie warsztaty ekumeniczne” w miejscu śmierci świętego – co stanowi jawne pogwałcenie jego testamentu: „Strzeżcie się ludzi światowych i ich uczonych dyskursów” (Listy, 14).
Apel do wiernych
Prawdziwi czciciele św. Jana od Krzyża powinni odrzucić tę modernistyczną farsę. Zamiast pielgrzymować do „jubileuszowych kościołów” kontrolowanych przez heretyków:
- Odmówić Act of Reparation za znieważanie świętego
- Czerpać z autentycznych dzieł doktora (Droga na Górę Karmel, Noc ciemna)
- Szukać kapłanów zachowujących tradycyjną Mszę Świętą – jedyną znaną św. Janowi
Jak pisał Święty w Nocy ciemnej: „Gdzie nie ma miłości, wlej miłość, a znajdziesz miłość”. Niech ta zasada prowadzi nas w walce z posoborową anty-religią!
Za artykułem:
Discalced Carmelites prepare to celebrate jubilee year of St. John of the Cross (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 04.12.2025








