Portal eKAI (4 grudnia 2025) relacjonuje zatwierdzenie przez Konferencję Episkopatu Polski nowej podstawy programowej nauczania religii, która – jak podkreślają autorzy – ma „odpowiadać na pytania i problemy uczniów” oraz uczyć „braterstwa w pluralistycznym świecie”. Wśród ekspertów wymienia się bp. Wojciecha Osiala, ks. prof. Pawła Mąkosę oraz prof. Annę Zellmę. Dokument dzieli nauczanie na pięć działów: 1) Poszukiwania i dylematy młodego człowieka, 2) Wiara i życie Kościoła, 3) Młodzież w pluralistycznym świecie, 4) Chrześcijańskie dziedzictwo kulturowe, 5) Święta i tradycje katolickie. Autorzy podkreślają, że lekcje religii są „otwarte na niewierzących, niekatolików i niechrześcijan”, zaś kształtowanie postaw religijnych uznają za „trudne lub wręcz niemożliwe w dzisiejszym świecie”.
Teologiczne bankructwo w służbie rewolucji
„Nowa podstawa programowa nie jest reakcją na szkodliwe zmiany wprowadzone przez MEN” – zapewnia „biskup” Osial, co stanowi szczere wyznanie ideologicznej ciągłości między laickim państwem a posoborową pseudo-hierarchią. Projekt jawi się jako summa haereticorum, gdzie:
„nauczanie religii w szkole będzie się koncentrować na uczniu – na jego pytaniach i potrzebach” (ks. prof. Mąkosa)
co stanowi jawne odrzucenie zasady Deus revelatus – Boga objawiającego prawdy niepodlegające negocjacjom. Pomysł „otwartości na wszystkich” to kryptoreligijny synkretyzm potępiony przez Piusa IX w Syllabus errorum (pkt 15-18): „Liberum cuique homini est eam amplecti ac profiteri religionem, quam rationis lumine quis ductus veram putaverit” („Każdemu człowiekowi wolno wyznawać tę religię, którą uznaje za prawdziwą pod wpływem światła rozumu”).
Zdrada misji Kościoła
Redukcja religii do „przekazywania wiedzy w oparciu o racjonalne fundamenty” (ks. Mąkosa) to odrzucenie nadprzyrodzonego charakteru wiary. Kościół zawsze nauczał, że religia nie jest przedmiotem akademickim, lecz drogą zbawienia. Św. Pius X w encyklice Acerbo nimis podkreślał: „Nemo vitam habet, nisi ex Deo descendat” („Nikt nie ma życia, jeśli nie pochodzi od Boga”). Tymczasem „profesor” Zellma chełpi się wykorzystaniem „osiągnięć współczesnej pedagogiki i psychologii rozwojowej”, co stanowi klasyczny przykład modernizmu potępionego w dekrecie Lamentabili sane exitu (pkt 26, 58, 64).
Kult człowieka zamiast Królestwa Chrystusa
Dział „Młodzież w pluralistycznym świecie” to otwarte przyjęcie zasady wolności religijnej – herezji potępionej przez Grzegorza XVI w Mirari vos i Piusa IX w Quanta cura. Gdy dokument mówi o „budowaniu braterstwa”, odrzuca tym samym dogmat Extra Ecclesiam nulla salus (Poza Kościołem nie ma zbawienia). Pius XI w Quas primas przypominał: „Regnum Christi… omnes homines complectitur et civitates” („Królestwo Chrystusa obejmuje wszystkich ludzi i narody”), nie zaś „pluralistyczne współistnienie”.
„Przygotowanie do Pierwszej Komunii Świętej w swoim podstawowym wymiarze odbywać się będzie w parafii”
to pusty frazes, gdyż same parafie stały się ośrodkami apostazji. Brak jakiejkolwiek wzmianki o konieczności stanu łaski uświęcającej, spowiedzi czy rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystii demaskuje czysto symboliczne rozumienie sakramentów.
Strukturalna apostazja
Podział na „nauczanie szkolne” i „katechezę parafialną” to przyjęcie protestanckiej teorii „dwóch prędkości wiary”. Kardynał Alfredo Ottaviani w Interventiones przestrzegał: „Ubi fides fragmentatur, ibi mors animarum” („Gdzie wiara jest fragmentaryzowana, tam następuje śmierć dusz”). Wszechstronna krytyka:
1. Faktograficzne kłamstwo: Twierdzenie, że projekt nie jest odpowiedzią na laicyzację MEN, jest ewidentnym kłamstwem. Wystarczy porównać język dokumentu z językiem współczesnych lewicowych reform edukacyjnych.
2. Język zdrady: Użycie pojęć „pluralistyczny świat”, „braterstwo”, „otwartość” to bezpośrednie zapożyczenia z masońskiej retoryki, jaką potępiał Leon XIII w Humanum genus.
3. Teologiczne samobójstwo: Rezygnacja z „kształtowania postaw religijnych” to odrzucenie nakazu Chrystusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28, 19 Wlg).
4. Symptom końca czasów: Jak przepowiedział św. Pius X w Pascendi dominici gregis, moderniści zamienią Kościół w „instytucję humanitarną”.
Duchowa zaraza
Proklamowane „zapoznawanie z kulturą chrześcijańską” to próba zastąpienia wiary folklorem. Pius XII w Mediator Dei ostrzegał przed redukcją religii do „dziedzictwa kulturowego”. Tymczasem:
„Lekcje religii mają być otwarte na wszystkich, również na niewierzących”
co stanowi jawne pogwałcenie kanonu 1374 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., zabraniającego udziału heretyków w katolickim nauczaniu. Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „komunii” w strukturach posoborowych, gdzie „msza” została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest – jeżeli nie li „tylko” – świętokradztwem, to bałwochwalstwem.
Quo vadimus?
Cały dokument to realizacja potępionej przez Piusa IX „teorii ewolucji dogmatów” (Syllabus, pkt 5, 13). W miejsce Królestwa Chrystusa proponuje się herezję „braterstwa ogólnoludzkiego”, o której Pius XI w Mortalium animos pisał: „Haec fraternitas… a catholica doctrina prorsus abhorret” („To braterstwo… jest całkowicie sprzeczne z katolicką doktryną”). W obliczu tak jawnej apostazji pozostaje wołać ze św. Pawłem: „Et non magis contristamini, quod expurgatur nequitia ex vobis?” („I nie raczej się zasmucacie, że nie usunięto z was nieprawości?” – 1 Kor 5, 2 Wlg).
Za artykułem:
04 grudnia 2025 | 17:44Nowa podstawa programowa nauczania religii: odpowiadamy na pytania i problemy uczniów (ekai.pl)
Data artykułu: 04.12.2025








