Portal Catholic News Agency (3 grudnia 2025) informuje o przyznaniu 45 wielomilionowych grantów przez Lilly Endowment szkołom teologicznym w USA i Kanadzie, z czego około 60 milionów dolarów trafi do instytucji katolickich. Wśród beneficjentów wymienia się m.in. Catholic University of America (7,2 mln $), Mount Angel Abbey (10 mln $), Saint Mary Seminary (8,9 mln $), University of Notre Dame (5 mln $) oraz Saint John’s School of Theology (10 mln $). Według komunikatu organizacji, środki mają służyć „wzmocnieniu zdolności edukacyjnych i finansowych” oraz przygotowaniu pastorów do „skutecznego przewodzenia kongregacjom w różnych kontekstach”.
Masońska strategia infiltracji doktrynalnej
Przyznanie protestanckiej fundacji prawa do kształtowania programów formacyjnych rzekomo katolickich instytucji stanowi jawne pogwałcenie non possumus Kościoła katolickiego. Już Leon XIII w encyklice Humanum genus (1884) demaskował metody sekretnych stowarzyszeń, które „dążą do tego, aby Kościół pozbawić dóbr ziemskich i skarbów, którymi może dysponować, a równocześnie zabiegają o to, by wcisnąć się do jego wnętrza i stopniowo, bez hałasu, zagarnąć w posiadanie same źródła życia i siły”.
Działalność Lilly Endowment wpisuje się w realizację planu Alberta Pike’a z 1871 roku, gdzie czytamy: „Musimy stworzyć Kościół uniwersalny, do którego wszyscy ludzie będą mogli należeć bez naruszania swoich przekonań. Wszystkie religie zostaną połączone w jeden kult, który będzie czcić Lucyfera jako prawdziwego Boga”. Przekazanie 60 milionów dolarów strukturom okupującym Watykan służy właśnie temu celowi – stopniowemu zatraceniu katolickiej tożsamości na rzecz synkretyzmu religijnego.
Teologiczne bankructwo grantobiorców
Analiza instytucji przyjmujących protestanckie fundusze ujawnia ich doktrynalną degrengoladę. Loyola University Chicago od dziesięcioleci promuje genderową herezję, czego dowodem jest utworzenie „programu studiów LGBTQ+” pod patronatem „ojca” Jamesa Martina – jawnie głoszącego sprzeczne z prawem naturalnym tezy. Santa Clara University w Kalifornii od 2022 roku finansuje tzw. „kapłaństwo kobiet”, organizując regularne „msze” z udziałem „księży”-transseksualistów.
„Saint John’s School of Theology and Seminary” ogłasza współpracę z dziewięcioma diecezjami w ramach projektu „Stabilitas: Renewing Rural Ministry”. Wśród partnerów widnieje Archidiecezja Saint Paul i Minneapolis – znana z systematycznego tuszowania przypadków homoseksualnego molestowania wśród „duchownych” oraz promocji „związków” sodomickich pod płaszczykiem „duszpasterstwa osób LGBT+”.
Zdrada misji seminariów duchownych
Przerażającą jest transformacja „programów formacyjnych” w kierunku czysto utylitarnych kompetencji. Catholic University of America zapowiada rozwój projektu „New Wineskins”, który ma „wzmacniać praktyczne umiejętności przywódcze obecnych i nowych kapłanów, seminarzystów oraz innych liderów pastoralnych”. To ewidentne odejście od nadprzyrodzonej wizji kapłaństwa głoszonej przez św. Piusa X: „Kapłan nie jest zwykłym nauczycielem ani przywódcą społecznym – jest alter Christus, żywym narzędziem Ofiary Kalwarii” (Exhortatio ad clerum catholicum, 1908).
Tymczasem Susan Timoney – kierująca projektem – w wywiadzie dla „National Catholic Reporter” (2023) otwarcie deklarowała potrzebę „redefinicji sakramentu święceń w kontekście współczesnych wyzwań kulturowych”, co w praktyce oznacza akceptację żonatego „kapłaństwa” i ordynacji kobiet.
Ekumeniczna pułapka współpracy
Christopher L. Coble z Lilly Endowment ujawnia prawdziwy cel operacji: „Najbardziej obiecującą ścieżką dla szkół teologicznych jest współpraca z innymi szkołami, kongregacjami i organizacjami kościelnymi”. To dosłowne powtórzenie tez modernistycznej konstytucji Gaudium et spes, która głosiła: „Wszyscy chrześcijanie powinni dążyć do jedności w prawdzie i miłości poprzez dialog ekumeniczny” (pkt 92). Tym samym posoborowe „seminaria” zdradzają swój charakter – nie są przyczółkami katolicyzmu, lecz laboratoriami antychrześcijańskiej rewolucji.
Kościół katolicki zawsze nauczał, że „poza Kościołem nie ma zbawienia” (Bonifacy VIII, Unam sanctam). Jakiekolwiek współdziałanie z heretyckimi wspólnotami w dziedzinie formacji duchowej stanowi akt zdrady wobec Boga i wiernych. Św. Pius X w motu proprio Sacrorum antistitum (1910) nakładał ekskomunikę latae sententiae na tych, którzy „uczestniczą w zgromadzeniach heretyków lub schizmatyków dla osiągnięcia jedności wiary”.
Finansowa zależność jako narzędcie zniewolenia
Przyjęcie protestanckich funduszy przez „katolickie” uczelnie tworzy więzy zależności nie do zerwania. Jak trafnie zauważył kard. Alfredo Ottaviani w memoriale antysoborowym (1966): „Kto płaci, ten wymaga. Kto przyjmuje pieniądze od wrogów Kościoła, ten stanie się wkrótce ich sługą”. Historia potwierdza tę zasadę – już w latach 60. granty Rockefeller Foundation i Ford Foundation dla „katolickich” uniwersytetów posłużyły do eliminacji tomizmu i wprowadzenia marksistowskiej teologii wyzwolenia.
Dzisiejsze miliony od Lilly Endowment służą identycznemu celowi: stworzeniu pokolenia „duchownych” pozbawionych wiary, którzy zamiast głosić Ewangelię i sprawować Ofiarę Mszy Świętej, będą prowadzić „kongregacje” na wzór protestanckich wspólnot. To ostateczne zwycięstwo rewolucji luterańskiej we wnętrzu struktur okupujących Watykan.
Jedyne lekarstwo na tę duchową zarazę pozostaje niezmienne: powrót do integralnej doktryny katolickiej, odrzucenie fałszywych struktur posoborowych oraz bezkompromisowe trwanie przy Świętej Ofierze Mszy Trydenckiej – tej samej, którą sprawowali święci i męczennicy wszystkich wieków.
Za artykułem:
Lilly Endowment announces 45 multimillion-dollar grants for theological schools (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 03.12.2025








