Portal eKAI (5 grudnia 2025) relacjonuje kolejną edycję zbiórki żywności „Tak. Pomagam!”, organizowanej przez „Caritas Polska”. Akcja ma na celu przygotowanie paczek świątecznych dla „50 tysięcy potrzebujących”, przy czym szczególną uwagę zwraca się na sytuację seniorów żyjących w „skrajnym ubóstwie”. „Ks. Janusz Majda”, „dyrektor” struktury, podkreśla znaczenie „spotkania i rozmowy” z beneficjentami pomocy. Artykuł chwali „rekordowe wyniki” inicjatywy – 8 500 ton żywności zebranej w 26 edycjach.
Naturalistyczne zawężenie dzieła miłosierdzia
Komunikat „Caritas” koncentruje się wyłącznie na wymiarze materialnym pomocy, całkowicie pomijając nadprzyrodzony cel dzieł miłosierdzia. „Nawet bowiem gdyby ktoś rozdawał na jałmużnę całą majętność swoją” – przypomina św. Paweł (1 Kor 13,3 Wlg) – „a miłości by nie miał, nic mi nie pomoże”. Prawdziwe miłosierdzie chrześcijańskie, jak nauczał św. Wincenty à Paulo, zawsze łączy wsparcie cielesne z troską o zbawienie duszy. Tymczasem „Caritas” redukuje swą działalność do humanitarnego minimum, nie wspominając ani słowem o sakramentach, łasce uświęcającej czy obowiązku nawrócenia.
„Dla osób żyjących w ubóstwie, najtrudniejszy nie jest brak prezentów czy sutego, zastawionego stołu, ale codzienny głód i samotność”
To zdanie „ks. Majdy” demaskuje czysto naturalistyczne przesłanie całej akcji. Gdzie jest wezwanie do przyjęcia Chrystusa jako jedynego Pokarmu dającego życie wieczne (J 6,54)? Gdzie wskazanie, że prawdziwe ubóstwo to brak stanu łaski? Jak zauważył Pius XI w Quas Primas, królowanie Chrystusa wymaga podporządkowania wszelkich działań charytatywnych nadprzyrodzonemu celowi Kościoła.
Statystyczny triumf zastępujący ewangelizację
Chlubienie się liczbami („blisko 2 tys. sklepów”, „24 tys. wolontariuszy”, „1,5 miliona osób”) odsłania duchową pustkę modernistycznej pseudodziałalności. Kościół katolicki nigdy nie mierzył skuteczności swych dzieł wagą zebranej żywności, tylko liczbą nawróconych dusz. Św. Jan Bosko ostrzegał: „Dusza ludzka składa się z ciała i ducha – kto zaniedbuje jedną część, drugą niszczy”. Tymczasem „Caritas” jawi się jako kolejna organizacja pozarządowa, konkurująca z Czerwonym Krzyżem czy WHO w „humanitarnym wyścigu”, zapominając że „nie samym chlebem żyje człowiek” (Mt 4,4 Wlg).
Kryptomasońska retoryka „wspólnego stołu”
Wezwanie do wrzucania do koszy „produktów świątecznych – miodu, bakalii, majonezu czy słodyczy” odsłania judaizujące oblicze całej inicjatywy. Gdzie polskie tradycje wigilijnego postu? Gdzie zachęta do umartwień wynagradzających za grzechy? Duch „Caritas” bliższy jest laickiemu świętowaniu „zimowych przesileń” niż katolickiej ascezie adwentu. To potwierdza tezę św. Piusa X z encykliki Pascendi, że moderniści systematycznie rugują z pobożności wszelkie elementy pokutne.
Brak nadprzyrodzonej perspektywy
Cały artykuł przemilcza fundamentalną prawdę: największym ubóstwem człowieka jest stan grzechu śmiertelnego. Żadna paczka żywnościowa nie zastąpi łaski uświęcającej utraconej przez ciężkie wykroczenia. Prawdziwe dzieło miłosierdzia – jak prowadzone przez św. Brygidę Szwedzką czy bł. Honorata Koźmińskiego – zawsze łączyło jałmużnę z głoszeniem prawdy o sądzie ostatecznym i konieczności nawrócenia. Tymczasem „Caritas” proponuje jedynie „wypicie wspólnie herbaty” – co stanowi karykaturalne odwzorowanie katolickiej agapy.
Struktura w służbie apostazji
Przyznanie się do przynależności do „Caritas Internationalis i Caritas Europa” potwierdza antykatolicki charakter całej organizacji. Jak dokumentują badania historyków Kościoła, te struktury od dziesięcioleci promują relatywizm religijny i socjalistyczne utopie. Czyż sama nazwa „Caritas” – celowo pozbawiona chrystologicznego odniesienia – nie sugeruje, że miłosierdzie może istnieć poza Kościołem Katolickim? To jawna zdrada zasady „extra Ecclesiam nulla salus” (poza Kościołem nie ma zbawienia), ogłoszonej na Soborze Laterańskim IV.
W obliczu tej duchowej dewastacji przypominamy słowa św. Pawła: „Jeślibyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam ewangelię odmienną od tej, którą otrzymaliście, niech będzie przeklęty!” (Ga 1,8 Wlg). Prawdziwe uczynki miłosierdzia – takie jak prowadzone przez Zakon Maltański przed jego infiltracją – zawsze rozpoczynały się od modlitwy i prowadziły do Chrystusa Króla. Wszystko inne to jedynie farsa mająca legitymizować apostazję posoborowej sekty.
Za artykułem:
Caritas Polska Niech w te święta nikt nie będzie głodny – Caritas rusza ze świąteczną zbiórką żywności „Tak. Pomagam” (ekai.pl)
Data artykułu: 05.12.2025








