Leon XIV o sztucznej inteligencji: naturalistyczna utopia zamiast królestwa Chrystusowego
Portal Vatican News (5 grudnia 2025) relacjonuje wystąpienie antypapieża Leona XIV skierowane do naukowców zajmujących się sztuczną inteligencją. Uzurpator watykański stwierdził, że AI „już teraz powoduje głębokie zmiany w społeczeństwie”, wpływając na „krytyczne myślenie, rozeznanie, uczenie się i relacje międzyludzkie”. Zaapelował o „zapewnienie takiego rozwoju sztucznej inteligencji, aby służył on dobru wspólnemu”, podkreślając szczególną troskę o młodzież i potrzebę „nauczenia młodych ludzi korzystania z tych narzędzi przy użyciu własnej inteligencji”. Cała wypowiedź stanowi klasyczny przykład modernistycznej redukcji człowieka do wymiaru czysto naturalistycznego, z całkowitym pominięciem nadprzyrodzonego celu ludzkiego życia.
„Nasza godność polega na zdolności do refleksji, swobodnego wyboru, bezwarunkowej miłości i nawiązywania autentycznych relacji z innymi” – stwierdził Leon XIV.
Antropologia bez duszy i łaski
Wypowiedź samozwańczego „papieża” odsłania całkowite zerwanie z katolicką nauką o człowieku. Imago Dei (obraz Boga) sprowadzone zostało do zdolności poznawczych i emocjonalnych, podczas gdy Gaudium et Spes (Sobór Watykański II) już w punkcie 12 głosił, że „człowiek jest jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego”. Tymczasem prawdziwa godność człowieka pochodzi z jego przeznaczenia do uczestnictwa w życiu Bożym (divinizationis finem), jak nauczał św. Atanazy: „Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się bogiem” (De Incarnatione Verbi Dei, 54).
Leon XIV całkowicie przemilcza kluczowe elementy katolickiej antropologii:
- Grzech pierworodny i jego konsekwencje dla ludzkiego rozumu (rationis lumen exstinctum est – św. Augustyn, De Trinitate XV, 27)
- Konkupiscencja jako trwała skłonność do zła (Sobór Trydencki, sesja V)
- Potrzebę łaski uświęcającej do osiągnięcia celu ostatecznego (Sobór Orange II, kanon 25)
Dobro wspólne bez Boga – utopia rewolucji
Apel o rozwój AI służący „dobru wspólnemu” pozbawiony jest jakiegokolwiek nadprzyrodzonego fundamentu. W encyklice Quas Primas Pius XI jednoznacznie stwierdzał: „Nie przez co innego szczęśliwe państwo – a przez co innego człowiek, państwo bowiem nie jest czym innym, jak zgodnym zrzeszeniem ludzi”. Tymczasem bez uznania regnum Christi (królestwa Chrystusa) wszelkie próby budowy „dobra wspólnego” są z góry skazane na porażkę, będąc jedynie świeckim substytutem królestwa Bożego.
Modernistyczna utopia „zrównoważonego rozwoju” technologicznego całkowicie ignoruje dogmatyczne nauczanie Leona XIII: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą” (Enc. Ubi arcano).
Młodzież bez łaski – hodowla samowystarczalnych heretyków
Szczególnie jaskrawym przejawem apostazji są propozycje dotyczące młodzieży. Współczesny neo-kościół proponuje młodym „rozwój talentów” i „reagowanie na wymogi czasów” zamiast:
- Życia w stanie łaski uświęcającej
- Stałego korzystania z sakramentów pokuty i Eucharystii
- Nauki o czterech rzeczach ostatecznych (śmierć, sąd, niebo, piekło)
Wezwanie do „korzystania z AI przy użyciu własnej inteligencji” to klasyczny przykład pelagiańskiej herezji, potępionej na Soborze w Kartaginie (418 r.). Jak stwierdził św. Augustyn: „Bez łaski Bożej możemy tylko grzeszyć” (De Gratia et Libero Arbitrio, XVII 33).
Technokratyczna herezja w służbie Antychrysta
Cała narracja Leona XIV doskonale wpisuje się w budowę technokratycznego królestwa Antychrysta, gdzie:
- Człowiek zastępuje Boga jako miara wszechrzeczy
- Postęp technologiczny staje się substytutem zbawienia
- „Zrównoważony rozwój” zastępuje życie wieczne jako cel ostateczny
Kardynał Pie już w XIX wieku ostrzegał: „Gdy społeczeństwo nie uznaje panowania Boga, nieuchronnie popada pod panowanie tyranów”. Nowoczesną formą tej tyranii staje się dyktatura technokratów, gdzie sztuczna inteligencja pełni rolę nowego bożka.
Katolicka odpowiedź: technika poddana pod panowanie Chrystusa Króla
Prawdziwie katolickie podejście do rozwoju technologicznego musi opierać się na niezmiennych zasadach:
- Wszelka władza pochodzi od Chrystusa Króla (Mt 28,18)
- Rozwój techniczny może mieć wartość tylko jako środek do celu nadprzyrodzonego
- Każde ludzkie działanie, w tym technologiczne, musi być podporządkowane regnum sociale Christi
Jak nauczał Pius XI: „Jeżeli ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój” (Enc. Quas Primas).
Rozwój sztucznej inteligencji bez poddania jej pod panowanie Chrystusa prowadzi nieuchronnie do budowy cywilizacji śmierci, gdzie człowiek – odcięty od źródła łaski – staje się jedynie trybikiem w technokratycznej machinie. Corruptio optimi pessima (zepsucie najlepszego jest najgorsze) – ta łacińska maksyma doskonale opisuje sytuację, w której dar rozumu zostaje wykorzystany przeciwko swemu Stwórcy.
Za artykułem:
Papież: AI już wpływa na młodych, potrzeba pilnych działań (vaticannews.va)
Data artykułu: 05.12.2025








