„Rusz Duszę” – czyli jak zamienić pielgrzymkę w terapię dla „ludzi obrzeży Kościoła”
Portal eKAI (5 grudnia 2025) relacjonuje planowane spotkanie promujące książkę „Rusz Duszę” – wywiad z „o.” Romanem Bieleckim OP, który „kilkadziesiąt razy przeszedł Camino”. Wydarzenie odbędzie się w kawiarni na dworcu kolejowym we Wrocławiu pod patronatem telewizji EWTN Polska.
„Camino to niezwykła konstrukcja, w której odnajdują się zarówno przekonani do swojej wiary, jak i ludzie obrzeży Kościoła” – deklaruje „o.” Bielecki.
Zdrada celu pielgrzymki katolickiej
Prawowita pielgrzymka katolicka ma trzy cele: adorationem (uwielbienie Boga), impetranda beneficia (uproszenie łask) i paenitentiam (pokutę). Tymczasem Camino przedstawiane jest jako narzędzie samorozwoju: „odkrywanie swoich słabości”, „sprawdzanie wytrzymałości”, „pomysły na smutek”. To czysty psychologizm w duchu Rogersa i Maslowa, nie zaś sequela Christi.
Św. Robert Bellarmin przestrzegał: „Perigrinatio religiosa quae non habet finem supernaturalem, est vana curiositas” („Pielgrzymka religijna pozbawiona celu nadprzyrodzonego jest próżną ciekawością”).
Ekumenizm drogowy
Chwalenie się, że Camino służy „ludziom obrzeży Kościoła”, demaskuje prawdziwy cel tej inicjatywy. Pius XI w Mortalium animos (1928) potępił: „fałszywy ekumenizm, który dąży do zjednoczenia wszystkich heretyków w Kościele bez ich nawrócenia”. „Obrzeża” to eufemizm dla heretyków, schizmatyków i niewierzących, których należy nawracać, a nie afirmować w błędach.
Promocja Camino jako miejsca dla „wszystkich” przypomina potępione przez św. Piusa X w Lamentabili zdanie: „Dogmaty są tylko interpretacją faktów religijnych, która z dużym wysiłkiem wypracował sobie umysł ludzki” (propozycja 22).
Kawiarniane sacrum
Miejsce spotkania – dworcowa kawiarnia – doskonale oddaje poziom dewaluacji sacrum w posoborowiu. Gdzie modus se habendi katolickiego kapłana, który winien unikać „wszelkiego pozoru świata” (1 J 2,15)? Św. Karol Boromeusz nakazywał duchownym: „Ecclesia vel taberna – tertium non datur” („Kościół albo izba – trzeciej możliwości nie ma”).
„Usłyszycie o Księdze Hioba, Forreście Gumpie i o tym, że nie każda minuta musi być po coś, o Davidzie Lynchu, Męskim Graniu” – zapowiada portal.
To klasyczne mieszanie profanum z sacrum, potępione już przez św. Pawła: „Cóż bowiem wspólnego ma sprawiedliwość z nieprawością? Albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością?” (2 Kor 6,14).
Dominikanin bez dominikańskiej doktryny
„o.” Bielecki deklaruje: „Pan Bóg kocha rozwój”. Lecz który? Rozwój w łasce (augmentum gratiae) – czy rozwój doktrynalny potępiony przez św. Wincentego z Lerynu: „Ut annis scilicet consolidetur, dilatetur tempore, sublimetur aetate” („Aby z wiekiem utrwalił się, z czasem rozwinął, z biegiem lat wzniósł się”)? To drugie prowadzi do modernizmu – „syntezy wszystkich herezji” (Pius X, Pascendi).
Prawdziwy syn św. Dominika głosiłby jak jego założyciel: „Veritas non contradictit veritati” („Prawda nie przeczy prawdzie”), nie zaś szukał kompromisów z duchem świata.
Transmisja apostazji
Patronat EWTN nad wydarzeniem to jawny dowód infiltracji modernistycznej nawet w strukturach udających tradycję. Ta telewizja od lat promuje „kanonizacje” bergogliańskie, ekumenizm i posoborowe deformacje liturgiczne. Jak pisze Pius X w Lamentabili: „Interpretacja Pisma Świętego podana przez Kościół podlega dokładniejszym osądom i poprawkom egzegetów” (propozycja 2).
Niech ostatnie słowo należeć będzie do Chrystusa Króla: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza” (Łk 11,23). Pielgrzymować można tylko do prawdziwych sanktuarii katolickich – w stanie łaski, z intencją pokuty i uwielbienia Boga. Wszystko inne jest „drogą na zgubę” (Mt 7,13).
Za artykułem:
05 grudnia 2025 | 14:27Na dworcu kolejowym o pielgrzymce do Santiago de Compostela (ekai.pl)
Data artykułu: 05.12.2025








