Portal eKAI (6 grudnia 2025) relacjonuje inaugurację II edycji Szkoły Katechistów „Diecezji” Ełckiej, w której uczestniczy 56 osób. Wydarzenie rozpoczęło się od „Mszy św.” pod przewodnictwem „bpa” Jerzego Mazura, a program formacji obejmuje wykłady z teologii pastoralnej, misjologii i warsztaty komunikacji interpersonalnej.
Naturalistyczna inicjacja zamiast formacji doktrynalnej
Pierwszym elementem spotkania było „przełamanie anonimowości” przy stole, co odsłania typowo protestanckie podejście do wspólnoty – redukujące relację do poziomu psychospołecznej integracji. Brak wzmianki o modlitwie, rachunku sumienia czy innych praktykach ascetycznych ujawnia naturalistyczne fundamenty całego przedsięwzięcia. Jak stwierdza św. Pius X w encyklice Pascendi: „Moderniści […] wszystek kult opierają na potrzebach i uczuciach” (nr 14), co wprost manifestuje się w tym pseudoduszpasterskim projekcie.
„Uczestnicy spotkania zapoznali się z programem i metodami pracy, które wiodą do zrealizowania przyjętych celów w postaci należycie przygotowanych i uformowanych katechistów”
Termin „należycie przygotowani” brzmi szczególnie ironicznym echem w kontekście programowych zajęć z „komunikacji interpersonalnej” i „dynamiki pracy w małej grupie”. Gdzież jest Sacrae Theologiae Summa ojców Suáreza czy Billotara? Gdzie studium soborów trydenckiego i watykańskiego I? To nie szkoła katechistów, lecz laboratorium psychospołecznej inżynierii.
Posoborowa parodia sakralności
Centralnym punktem miała być „Msza św. sprawowana pod przewodnictwem bp. Jerzego Mazura”. Użycie terminu „Msza św.” w odniesieniu do nowego rytu Pawła VI jest nadużyciem językowym, jako że – jak uczy papież Pius XII – „Ofiara Eucharystyczna […] polega w swej istocie na niekrwawym ponowieniu Ofiary Krzyżowej” (Mediator Dei), czego Novus Ordo wyraźnie neguje poprzez usunięcie kanonu rzymskiego i modlitwy ofiarnej.
„Biskup” Mazur w homilii mówił o „powiewie Ducha Świętego w Kościele diecezji ełckiej”, zapominając, że Duch Prawdy nie ożywia struktur powstałych z nielegalnego rozbioru Kościoła poprzez bullę Episcoporum Poloniae coetus Pawła VI (1972). Jak zauważa ks. Guérard des Lauriers OP w analizie prawnej: „Tzw. diecezje powstałe po 1958 roku są tworem czysto administracyjnym, pozbawionym sukcesji apostolskiej”.
„23 listopada 2025 r. absolwenci pierwszej edycji Szkoły zostali pobłogosławieni do posługi katechisty”
Posługa katechisty to kolejny wynalazek posoborowego nominalizmu. Jak przypomina dekret Świętego Oficjum z 1910 roku: „Nauczanie katechizmu należy do ścisłych obowiązków stanu kapłańskiego” (AAS 1910, p. 723). Tworzenie świeckich „katechistów” jest nie tylko pogwałceniem prawa kanonicznego (kan. 1329 KPK 1917), ale i praktycznym wprowadzaniem protestanckiej zasady „kapłaństwa wszystkich wiernych”.
Teologiczny synkretyzm programu
Rzekomo „katolicki” program szkoły zawiera zajęcia z „duchowości” i „misjologii”, co w kontekście współczesnego modernizmu oznacza promocję relatywizmu religijnego. Brak jakiejkolwiek wzmianki o obowiązku nawracania heretyków i schizmatyków (por. Mk 16:16) demaskuje prawdziwe intencje – budowę religii uniwersalnej. Już Leon XIII przestrzegał: „Nie ma prawdziwej religii poza tą, która się opiera na objawionym Słowie Bożym […] czyli katolickiej” (Humanum genus).
Proponowane warsztaty z „ewangelizacji w środkach masowego przekazu” to parodia apostolskiego nakazu „Idźcie i nauczajcie” (Mt 28:19). W rzeczywistości chodzi o szkolenie w technikach perswazji rodem ze szkoleń korporacyjnych, czego dowodzi obecność modułów o „relacjach we wspólnocie” i „zasadach retoryki”.
Paradoks posoborowej „sukcesji”
Autor artykułu podkreśla, że szkoła działa „przy Wyższym Seminarium Duchownym w Ełku”, nie wspominając, że samo seminarium jest instytucją nieważnie erygowaną. Święcenia kapłańskie udzielane w posoborowych strukturach – jak uczy Instrukcja Świętego Oficjum z 1949 r. – są nieważne z powodu braku właściwej intencji przy zmianie rytuału (AAS 1950, p. 355).
Wspomniane „pobłogosławienie do posługi” 98 „katechistów” to czysty rytualizm pozbawiony teologicznego substratu. Jak zauważa kardynał Billot: „Żadna władza kościelna nie może ustanowić nowych sakramentów ani nowych święceń” (De Ecclesia Christi). Tworzenie nowych „posług” to jawne naśladownictwo protestanckiego zrytualizowanego laicyzmu.
Konkluzja: katechizacja bez katolicyzmu
Cały projekt Szkoły Katechistów stanowi modelowy przykład realizacji modernistycznej zasady „Ecclesia semper reformanda” – Kościoła nieustannej rewolucji. Jak trafnie diagnozuje papież św. Pius X: „Moderniści […] chcą reform nie częściowych, ale powszechnych i głębokich w całym Kościele” (Pascendi, nr 26).
Brak w programie choćby jednej wzmianki o Mszy trydenckiej, łacinie jako języku liturgicznym czy obowiązku publicznego wyznawania wiary katolickiej jako jedynej prawdziwej – to więcej niż zaniedbanie. To świadoma decyzja ideologiczna, by stworzyć kadry dla religii człowieka, która zastąpiła religię Boga-Człowieka. W obliczu takich inicjatyw, wierni katolicy powinni przypomnieć słowa św. Pawła: „Ale choćbyśmy my albo anioł z nieba głosił wam ewangelię odmienną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty!” (Gal 1:8).
Za artykułem:
06 grudnia 2025 | 20:16Ełk – inauguracja II edycji Szkoły Katechistów Diecezji Ełckiej (ekai.pl)
Data artykułu: 06.12.2025








