Portal Tygodnik Powszechny (08.12.2025) relacjonuje działalność watykańskiej komisji ds. diakonatu kobiet, powołanej przez antypapieża Bergoglio i zakończonej pod rządami uzurpatora Leona XIV. Autorka Zuzanna Radzik, określana jako „teolożka feministyczna”, ubolewa nad brakiem „odważnego przywództwa” w kwestii wprowadzenia kobiet do święceń diakonatu, powtarzając typowo modernistyczne postulaty rewolucji obyczajowej w Kościele.
„W parafii są dwaj księża i trzech diakonów, ale żadnego z nich nie widziałam posługujących w tych instytucjach” – cytuje anonimową amerykańską katoliczkę, sugerując rzekomą wyższość świeckich kobiet nad duchownymi w posłudze duszpasterskiej.
Naturalistyczna redukcja święceń
Komisja Petrocchiego, jak wszystkie posoborowe gremia, operuje w ramach heretyckiego założenia o ewoluowalności sakramentów. Tymczasem Sobór Trydencki w sesji VII, kanonie 1 definitywnie stwierdza: „Jeśli ktoś powie, że sakramenty Nowego Prawa nie zostały wszystkie ustanowione przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego (…)—niech będzie wyklęty”.
Diakonat nie jest „kościelnym laboratorium” (jak bluźnierczo określa autorka), lecz święceniami większymi udzielanymi wyłącznie mężczyznom, co wynika z samej natury sakramentu. Pius XII w konstytucji apostolskiej Sacramentum Ordinis (1947) jednoznacznie potwierdza, że szafarzami święceń są wyłącznie ochrzczeni mężczyźni, co stanowi dogmatyczną naukę Kościoła.
Bunt przeciw prawu Bożemu
Postulat „pełnej równości we wszystkich święceniach” stanowi jawny bunt przeciw porządkowi ustanowionemu przez Chrystusa. Św. Paweł w Liście do Koryntian (1 Kor 14,34) nakazuje: „Niewiasty niechaj milczą na zgromadzeniach; bo nie pozwala się im mówić, lecz mają być poddane, jak to i zakon mówi”. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 968 §1) potwierdza: „Święcenia ważnie przyjmuje tylko mężczyzna ochrzczony”.
Modernistyczny projekt „teologii feministycznej” to próba narzucenia Kościołowi ducha świata, sprzecznego z duchem Ewangelii. Leon XIII w encyklice Pascendi dominici gregis (1907) demaskuje: „Moderniści (…) chcą, by Kościół kształtował się wedle czasów, naginali do panujących opinii i potrzeb”.
Kapłaństwo jako łaska, nie „prawo”
Redukcja święceń do kwestii „sprawiedliwego dostępu” stanowi przykład teologicznego materializmu. Kapłaństwo to nie przywilej ani funkcja społeczna, lecz participatio sacerdotii Christi – uczestnictwo w kapłaństwie samego Chrystusa. Jak uczy św. Tomasz z Akwinu (Suppl. q.39 a.1): „Płci żeńskiej nie można konsekrować, ponieważ stan niewieści oznacza podległość”.
Postulowany przez autorkę „diakonat kobiet” to jedynie przyczółek do dalszych rewolucyjnych żądań. Wystarczy przypomnieć, że anglikańskie „święcenia kobiet” w 1992 roku rozpoczęły proces całkowitej apostazji wspólnoty, kończąc się błogosławieństwem związków sodomickich i transseksualnych „duchownych”.
Duchowa pustynia posoborowia
Fakt, że kobiety przejmują funkcje duszpasterskie nie świadczy o „postępie”, lecz o totalnej degrengoladzie struktur okupujących Watykan. Gdy prawowici kapłani są nieliczni lub prześladowani, a „duchowni” posoborowi zajmują się ekologią i dialogiem, naturalnym następstwem jest zastępowanie sakramentalnej posługi przez aktywistki feministyczne.
Pius X w encyklice Pascendi ostrzegał: „Moderniści w dziedzinie historii starają się przede wszystkim udowodnić, że Kościół powstawał stopniowo, i to wśród sporów niezgodnych z jego późniejszym rozwojem”. Dokładnie tę metodę stosuje Radzik, powołując się na domniemane „badania historyczne” o diakonisach, podczas gdy Kongregacja Soboru w dekrecie z 1917 r. (De Sacramento Ordinis) definitywnie rozstrzyga kwestię niemożności święceń kobiet.
Koniec dialogu z modernizmem
Zamiast kolejnych komisji i „dalszych studiów” potrzeba jednoznacznego potępienia feministycznej rewolty. Św. Pius V w konstytucji Cum Primum (1566) nakazywał: „Każdy, kto głosi nauki przeciwne wierze katolickiej, niech będzie natychmiast ukarany jako heretyk”.
W obliczu totalnego kryzysu należy przypomnieć słowa Piusa XII: „Grzechem naszego wieku jest utrata poczucia grzechu”. Dopóki neo-kościół będzie tolerował jawną rebelię przeciw prawu Bożemu, dopóty będzie jedynie parodią prawdziwego Kościoła Chrystusowego.
Za artykułem:
Czego tak naprawdę brakuje do diakonatu kobiet (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 08.12.2025








