Portal eKAI (7 grudnia 2025) relacjonuje obchody 10. rocznicy wyniesienia na ołtarze „błogosławionych” Michała Tomaszka OFMConv i Zbigniewa Strzałkowskiego w ich rodzinnej parafii w Łękawicy. Ceremoniom przewodniczył o. Marek Augustyn OFMConv, który w homilii zestawił śmierć zakonników z radykalizmem św. Jana Chrzciciela, powołując się przy tym na „przesłanie” antypapieża Leona XIV. Całość utrzymana w tonie emocjonalnej egzaltacji, z „Michałkami” dla dzieci i „modlitwą o rychłą kanonizację”, ukazuje głębokie przekształcenie pojęcia świętości w strukturach posoborowych.
Teologiczne bankructwo posoborowej „beatyfikacji”
Artykuł pomija milczeniem fundamentalną zasadę katolicką wyrażoną w bulli „Cum ex Apostolatus Officio” Pawła IV (1559): „heretyk nie może być podniesiony do godności świętego, nawet jeśli jego wyniesienie było niekwestionowane i za jednomyślną zgodą wszystkich kardynałów – będzie ono nieważne, nieobowiązujące i bezwartościowe”. Proces beatyfikacyjny prowadzony przez antykościelną Kongregację „Spraw Kanonizacyjnych” od 1996 roku był od początku nieważny, gdyż:
„współcześni «męczennicy» nie zginęli z nienawiści do wiary (odium fidei), lecz padli ofiarą przemocy terrorystycznej w Peru”
– co potwierdzają nawet relacje sekciarskiego portalu. Św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (II-II, q. 124, a. 5) precyzuje: „męczeństwo polega na świadomym przyjęciu śmierci za wyznawanie prawdziwej wiary katolickiej”. Tymczasem działalność „błogosławionych” w Peru była typową posoborową „inkulturacją”, pozbawioną nawracania heretyków i pogan, skupioną na humanitarnej pomocy.
Antypapieska uzurpacja w służbie rewolucji
Szokujące jest powoływanie się homilisty na „przesłanie antypapieża Leona XIV”, który miał rzekomo wskazywać, że „świat potrzebuje świadków żyjących Ewangelią aż do końca”. To jawna parodia nauczania Piusa XI w encyklice „Quas primas” (1925): „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym – to pokój, który może przyjść tylko wówczas, gdy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą krynicę władzy królewskiej Chrystusa”. Tymczasem posoborowi „papieże” od Jana XXIII począwszy, systematycznie niszczą ideę społecznego panowania Chrystusa Króla, zastępując ją naturalistycznym kultem „człowieka i jego praw”.
O. Augustyn posuwa się do bluźnierczego stwierdzenia: „«Franciszkanie» z Pariacoto nie zginęli dlatego, że mówili o Bogu, ale dlatego, że w swoim życiu uczynili Go najważniejszym”. To jawne odwrócenie porządku nadprzyrodzonego! Jak przypomina „Syllabus błędów” Piusa IX (1864): „Błądzi się utrzymując, że dobra wola bez wiary wystarcza do zbawienia” (pkt 15-17). Męczeństwo bez jasnego świadectwa o jedyności Kościoła i obowiązku nawrócenia jest teatralnym gestem, nie zaś aktem heroicznej cnoty.
Destrukcja pojęcia misji w służbie globalizmu
Opisywana działalność „braci” w Pariacoto to modelowy przykład posoborowego zafałszowania misji. Zamiast „czynić wszystkie narody uczniami, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28,19), zajmowali się budową studni i rozdawaniem leków – co samo w sobie godne szacunku, lecz żadną miarą nie stanowiące dzieła ewangelizacji. Św. Pius X w „Lamentabili sane” (1907) potępił podobne redukcjonizmy: „Błąd 21: Kościół nie może definitywnie określić, że religia katolicka jest jedyną prawdziwą” – co właśnie praktykowano w Peru pod płaszczykiem „dialogu kultur”.
Proboszcz parafii w Łękawicy, ks. Andrzej Ślęczka, dodaje jeszcze jeden akt do tej farsy: „Dziękujemy «Ojcu Świętemu» Leonowi XIV, który w czasie tegorocznych Rorat duchowo nam towarzyszy”. Tymczasem „Codex Iuris Canonici” z 1917 r. (kan. 188 §4) stanowi jasno: „Każdy urząd staje się wakujący ipso facto przez publiczne odstępstwo od wiary katolickiej”. Antypapież, jako jawny heretyk propagujący ekumenizm i wolność religijną, nie może być źródłem błogosławieństw – to profanacja świętego czasu Adwentu!
Zastępy fałszywych świadków
Oprawa uroczystości z „Michałkami”, zespołami regionalnymi i władzami samorządowymi ukazuje głębokie zeświecczenie rytuału. Jak zauważył Pius XI w „Quas primas”: „Gdy ludzie usunęli Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo z obyczajów i życia publicznego, wówczas nieszczęścia zalały świat”. W miejsce pokornego oczekiwania na Sąd Ostateczny – którego w relacji brak jakiegokolwiek śladu – mamy tu celebrację „ludzkiej solidarności” i kult bohaterów narodowych.
Najjaskrawszym symbolem apostazji jest modlitwa o „kanonizację” prowadzona równolegle z działaniami władz świeckich. To łamanie zasady „extra Ecclesiam nulla salus” potwierdzonej przez Sobór Florencki (1442): „Nikt, choćby nawet przelewał krew za imię Chrystusa, nie może być zbawiony, jeśli nie trwa w łonie i jedności Kościoła Katolickiego”. Tymczasem Kościół od 1958 roku nie istnieje w swej widzialnej strukturze – cóż więc mają „kanonizować” uzurpatorzy?
Podsumowując: opisane obchody to nie „znak z nieba”, jak chce proboszcz Ślęczka, lecz manifestacja teologicznego chaosu sekty posoborowej. Zamiast pokuty za zdradę depozytu wiary – samozadowolenie; zamiast strachu przed Sądem Bożym – cukierki dla dzieci; zamiast Chrystusa Króla – kult człowieka z „przesłaniem”. Oto gorzki owd rewolucji, która swój początek wzięła w soborowych dokumentach, a dziś zbiera żniwo w duszach wskazanych na potępienie.
Za artykułem:
07 grudnia 2025 | 19:12Łękawica – 10. rocznica beatyfikacji bł. o. Michała Tomaszka OFMConvW kościele parafialnym w Łękawicy koło Żywca odbyły się 7 grudnia br. uroczystości dziękczynne z okazji 10. r… (ekai.pl)
Data artykułu: 08.12.2025








