Portal LifeSiteNews (8 grudnia 2025 r.) relacjonuje oświadczenie byłego prezydenta USA Donalda Trumpa z okazji uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marji Panny. W dokumencie Trump określa dogmat jako wiarę katolików („Catholics celebrate what they believe to be Mary’s freedom from original sin”), co stanowi klasyczny przykład protestanckiego relatywizmu doktrynalnego. Wspomina również o rzekomym poświęceniu USA przez masona Johna Carrolla w 1792 r. oraz przypisuje Marji zwycięstwo w bitwie pod Nowym Orleanem – co jest teologicznym absurdem nie mającym podstaw w katolickiej nauce o świętych obcowaniu.
Polityczna instrumentalizacja dogmatu
Trump, powołując się na Biblię w przekładzie protestanckim („Hail, favored one! The Lord is with you” zamiast katolickiego „Łaskiś pełna, Pan z Tobą”), świadomie lub nie, podważa nieomylną definicję Piusa IX z bulli Ineffabilis Deus (1854). Jak przypomina papież: „Błogosławiona Dziewica Maryja od pierwszej chwili swego poczęcia (…) zachowana nienaruszona od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną, a przeto wierzyć w nią mocno i stale wszyscy wierni powinni”. Tymczasem Trump używa formuły „katolicy wierzą”, redukując dogmat do subiektywnego przekonania.
„Mary’s decision forever altered the course of humanity”
To stwierdzenie pomija kluczowy aspekt teologiczny: Niepokalane Poczęcie było łaską uprzedzającą przygotowującą Marję na przyjęcie Słowa, a nie wynikiem jej wolnego wyboru. Jak naucza św. Tomasz z Akwinu: „Przywilej ten przysługuje Błogosławionej Dziewicy nie z racji jej zasług, lecz ze szczególnego wybrania przez Boga” (Summa Theologiae, III, q. 27).
Fałszywa historia i podejrzani „święci”
Wymienienie przez Trumpa Fultona Sheena – modernistycznego teleewangelisty, którego „kanonizację” przeprowadził bergoglio – oraz powoływanie się na rzekome poświęcenie USA przez masona Carrolla, demaskuje prawdziwe intencje tego oświadczenia. Jak zauważa abp Marcel Lefebvre: „Ameryka została zbudowana na fundamencie masońskiego naturalizmu, co uniemożliwia jej bycie prawdziwie katolickim narodem” (List do przyjaciół i dobrodziejów, 1976).
Przypisywanie zwycięstwa pod Nowym Orleanem w 1815 r. wstawiennictwu Marji („attributed General Andrew Jackson’s stunning victory over the British (…) to Mary”) to czysta spekulacja nieposiadająca żadnego kościelnego potwierdzenia. Kościół nigdy nie uznał tego wydarzenia za cud, co więcej – bitwa rozegrała się już po podpisaniu pokoju w Gandawie, co czyni całą narrację historycznym fałszerstwem.
Synkretyzm religijny i pomijanie istoty
Mieszanie wątków Guadalupe (12 grudnia) z Niepokalanym Poczęciem (8 grudnia) świadczy o kompletnym niezrozumieniu katolickiej teologii maryjnej. Trump pisze: „Catholics in the United States and Mexico will celebrate the steadfast devotion to Mary that originated (…) in 1531” – co jest błędem, gdyż kult z Guadalupe dotyczy zupełnie innego aspektu maryjności.
Najjaskrawszą herezją jest jednak modlitwa na zakończenie – protestancka wersja „Hail Mary” bez końcowego wezwania „Święta Marjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen”. To nie przypadkowe przeoczenie, ale świadome usunięcie katolickiej eschatologii i roli Marji jako Orędowniczki w godzinie śmierci.
Całe oświadczenie Trumpa, choć pozornie pobożne, służy wyłącznie celom politycznym, czego dowodzi ostatni akapit: „we pray for an end to war and for a new and lasting era of peace, prosperity, and harmony” – co jest jawnym przejawem millenaryzmu potępionego przez Piusa XI w Quas primas: „Pokój Chrystusowy może zapanować tylko w Królestwie Chrystusowym”. Bez wyraźnego wezwania do nawrócenia narodów pod panowanie Chrystusa Króla, takie deklaracje pozostają czczą gadaniną.
Za artykułem:
Trump honors Our Lady on Feast of the Immaculate Conception (lifesitenews.com)
Data artykułu: 08.12.2025
