Portal Gość.pl informuje o decyzji PKP Intercity dotyczącej zakupu 50 używanych wagonów od niemieckiego przewoźnika Deutsche Bahn. Przewidywany termin dostawy to pierwszy kwartał 2026 roku. Według prezesa Janusza Malinowskiego, ma to zrekompensować „wzrost liczby pasażerów” oraz „nierozstrzygnięte przetargi na tabor piętrowy”. Spółka podkreśla, że wagony będą klimatyzowane i zdolne do jazdy z prędkością 200 km/h, a ich naprawy przeprowadzi spółka-córka PKP Intercity Remtrak. Całość inwestycji osadzona jest w szerokim kontekście programu wartego 16,5 mld zł.
Kryzys zarządzania czy planowy rozwój?
Argumentacja przedstawicieli PKP Intercity budzi poważne wątpliwości. „Wzrost liczby pasażerów” – deklarowany jako główny powód zakupu – powinien być antycypowany przez kompetentne zarządzanie, a nie improwizowane reakcje. Dwa nieudane przetargi na tabor piętrowy (lipiec 2023, marzec 2024) świadczą o głębokich niedomaganiach systemu zamówień publicznych. Zamiast rozliczyć winnych tej patologii, spółka sięga po rozwiązania doraźne – zakup używanych wagonów z zagranicy. To klasyczny przykład zarządzania kryzysowego, a nie strategicznego rozwoju.
„Wagony zostaną poddane niezbędnym naprawom, które umożliwią ich jak najszybsze wdrożenie do eksploatacji w PKP Intercity”.
Nie precyzuje się jednak, jakie koszty poniesie polski podatnik na „niezbędne naprawy” i adaptację niemieckiego taboru. Czy zakup używanych wagonów nie okaże się pułapką technologiczną? W świetle katolickiej nauki społecznej, każde działanie gospodarcze winno kierować się zasadą pomocniczości (łac. subsidiarium) – czyli wspieraniem lokalnych inicjatyw i przemysłu. Tymczasem PKP Intercity woli kupować używany sprzęt za granicą, zamiast inwestować w polskie zakłady naprawcze i produkcyjne.
16,5 mld zł – gospodarcza fanfaronada czy rzeczywista wartość?
Ogromna kwota 16,5 mld zł przeznaczona na „program inwestycyjny” wymaga głębokiej analizy. W czasach, gdy rodziny borykają się z galopującą inflacją, każde publiczne wydatki muszą podlegać ścisłej kontroli społecznej. Niestety, brakuje w artykule jakichkolwiek danych o prognozowanej rentowności tej inwestycji. Czy zakup niemieckich wagonów jest rzeczywiście najlepszym możliwym rozwiązaniem, czy może przejawem bezmyślnego wydawania publicznych pieniędzy?
Katolicka etyka gospodarcza, wyraźnie sformułowana w encyklikach Rerum novarum Leona XIII czy Quadragesimo anno Piusa XI, podkreśla konieczność roztropnego zarządzania dobrem wspólnym. Tymczasem decyzja PKP Intercity wydaje się być podyktowana paniką organizacyjną, a nie długofalową wizją rozwoju transportu kolejowego. Brakuje odpowiedzi na kluczowe pytanie: dlaczego polski przemysł kolejowy nie jest w stanie zapewnić odpowiedniego taboru?
Brak katolickiej perspektywy w gospodarce
Najboleśniejszym zaniedbaniem w materiałach tego typu jest całkowite pominięcie nadprzyrodzonego wymiaru działalności gospodarczej. Każde przedsięwzięcie – również zakup wagonów – winno służyć nie tylko doczesnym celom, ale przede wszystkim chwale Bożej i dobru duchowemu obywateli. W artykule nie znajdziemy ani słowa o etycznych aspektach transakcji, o godności pracy przy naprawach taboru, czy o społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw państwowych.
Nauczanie Kościoła jasno wskazuje, że „wszelkie dobra ziemi mają służyć całemu rodzajowi ludzkiemu” (Sobór Watykański II, Gaudium et spes). Tymczasem w decyzjach PKP Intercity dominuje logika czysto utylitarna. Gdzie jest miejsce na refleksję o ekologii ludzkiej, o tworzeniu godnych warunków pracy, o poszanowaniu polskiego dziedzictwa przemysłowego?
Podsumowanie: potrzeba nowej kultury zarządzania
Decyzja o zakupie używanych wagonów od Deutsche Bahn jest symptomem głębszej choroby polskiej gospodarki – braku strategicznego myślenia i ulegania doraźnym presjom. W rzeczywistości, której fundamentem winno być społeczne nauczanie Kościoła, takie posunięcia należy oceniać przez pryzmat:
- Czy służą autentycznemu dobru wspólnemu?
- Czy respektują zasadę sprawiedliwości społecznej?
- Czy chronią godność polskich pracowników?
Niestety, w przypadku tej transakcji odpowiedzi na te pytania budzą poważne wątpliwości. Potrzeba nie „doraźnych napraw”, ale gruntownej odnowy moralnej w sferze zarządzania majątkiem publicznym – odnowy opartej na niezmiennych zasadach katolickiej nauki społecznej.
Za artykułem:
PKP Intercity kupi 50 używanych wagonów od Deutsche Bahn (gosc.pl)
Data artykułu: 08.12.2025








