Portal eKAI (10 grudnia 2025) relacjonuje apel „papieża” Leona XIV o „natychmiastowe zawieszenie broni i wznowienie dialogu” między Tajlandią a Kambodżą, gdzie w walkach zginęło 11 osób, a pół miliona uciekło z domów. „Ojciec Święty” wyraził „bliskość w modlitwie”, przywołując przy tym jako wzór Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 roku z frazą „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Ta jawnie masońska retoryka pokoju za wszelką cenę stanowi zdradę nadprzyrodzonej misji Kościoła i potwierdza, że struktura posoborowa służy interesom globalistów, nie Chrystusa Króla.
Świecki pacyfizm jako parodia Ewangelii
„wzywam strony do natychmiastowego zawieszenia broni i wznowienia dialogu” – Leon XIV
Pierwsza zdrada tkwi w redukcji pokoju do kategorii czysto naturalnych. „Papież” przemilcza fakt, że jedynym źródłem prawdziwego pokoju jest uznanie społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Pius XI w encyklice Quas primas nauczał nieomylnie: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem Leon XIV nawet nie wspomniał o konieczności nawrócenia narodów buddyjskich na katolicyzm – jedyną drogę do pokoju. Jego apel to czczy irenizm potępiony przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili sane (propozycja 65).
Bluźniercze porównanie z Orędziem z 1965
„Papież” sięga po kolejną heretycką reinterpretację historii, stawiając jako wzór dokument, który zapoczątkował apostazję polskiego episkopatu. Cytowane Orędzie, tworzone pod dyktando komunistycznej bezpieki, głosiło bowiem:
„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”
Co stanowiło:
- Relatywizację win – zrównanie ofiar (Polaków mordowanych przez III Rzeszę) z katami (niemieckimi nazistami)
- Zdradę dogmatu o jedynym Kościele – adresowanie listu do heretyckich „biskupów” bez wezwania do nawrócenia
- Przyczynę późniejszej rewolucji obyczajowej – logiczna konsekwencja „przebaczamy” bez nawrócenia to dziś „błogosławieństwa” dla par sodomitów
Prawdziwi pasterze – jak św. abp Józef Bilczewski – głosili: „Nie ma pokoju bez Chrystusa Króla! Nie ma pokoju bez poddania narodów pod Jego berło!”.
Zbrodnicze milczenie o prawdziwych przyczynach wojen
Dlaczego Tajlandia i Kambodża toczą krwawe spory? Bo odrzuciły Ewangelię! Św. Paweł w liście do Rzymian (1, 28-31 Wlg) wyjaśnia:
„A jako się nie starali mieć Boga w uczuciu, podał je Bóg w umysł wzgardzony, aby czynili to, co nie przystoi […] Pełni są (…) złości, nienawiści Bogu, urągliwcy, pyszni, wynalezionych w złości ku rodzicom, niemądrzy, niestali, bez miłosierdzia, bez uczciwości”
Leon XIV, wierny zasadom masońskiej „wolności religijnej” potępionej w Syllabusie błędów Piusa IX (punkty 15-18), nie odważy się głosić tej prawdy. Woląc „dialog” i „negocjacje”, naśladuje heretycką linię Jana XXIII, który w przemówieniu na otwarcie Vaticanum II (11 października 1962) bezwstydnie oświadczył: „Kościół (…) zamiast potępiać błędy, woli dziś leczyć je miłosierdziem”.
Modlitwa bez ofiary – faryzejski teatr
Rzekoma „bliskość w modlitwie” to kolejna kpina. Jak można „modlić się” za narody pogańskie, nie ofiarując za nie Najświętszej Ofiary? Kolegium Kardynalskie pod przewodnictwem Alfredo Ottavianiego w Krytycznej analizie nowego porządku Mszy (1969) ostrzegało:
„Usunięcie modlitw ekspiacyjnych [w Novus Ordo] czyni z Mszy jedynie puste zgromadzenie, niezdolne zadośćuczynić za grzechy narodów”
Leon XIV nie nawołuje do krucjat modlitewnych, postów ani poświęceń narodów Niepokalanemu Sercu Marji. Jego „modlitwa” to czcza gadanina dla mediów.
Buddyjscy krwawi tyrani bliżsi niż katoliccy królowie
Największa zdrada: milczenie o męczennikach. Podczas gdy „papież” płacze nad 11 zabitymi w konflikcie granicznym, przemilcza rzeź katolików w Nigerii (5000 zamordowanych w 2024 r.) czy prześladowania w Wietnamie. Dlaczego? Bo wyznają Chrystusa Króla!
Prawdziwy papież Pius XII w encyklice Summi Pontificatus (1939) nauczał:
„Błądzą ci, którzy wiedząc, że nie ma poza Kościołem katolickim prawdziwej religii, uważają jednak za możliwe dopuszczenie równoległego współżycia różnych wyznań religijnych”
Konsekwencje apostazji: krwawe owoce
Dziś widzimy spełnienie proroctwa Leona XIII z modlitwy do św. Michała Archanioła: „Złe duchy przemierzają ziemię, szerząc wszędzie zgorszenie”. Gdy Kościół porzuca misję podboju narodów dla Chrystusa:
- Wojny stają się bezsensowną rzezią, bo pozbawioną nadprzyrodzonego celu
- „Dialog” zamienia się w negocjacje o podział łupów
- Ludy pogańskie toną w okultyzmie i przemocy, bo nie znają światła Ewangelii
Jakże wymowne, że Leon XIV – fałszywy pasterz – nawołuje do pokoju między dwoma krajami, które mają łącznie 17 000 świątyń buddyjskich i zaledwie 135 katolickich kaplic!
Jedyna droga: Chrystus Król albo chaos
Prawowierni katolicy odrzucają ten bluźnierczy spektakl. Wierzymy z Piusem XI, że:
„Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi”
Prawdziwy pokój nastanie tylko, gdy:
- Narody ochrzczone odrzucą laicyzm i poświęcą się Najświętszemu Sercu
- Królowie i prezydenci publicznie uznaą społeczne panowanie Chrystusa
- Pogańskie narody przyjmą misjonarzy głoszących jedyną prawdę
Dopóki „Watykan” będzie głosił puste hasła ONZ, a nie Ewangelię, świat skazany jest na wojny. Pax Christi in regno Christi – albo żadnego pokoju!
Za artykułem:
10 grudnia 2025 | 18:06Papież apeluje o położenie kresu konfliktowi między Tajlandią a Kambodżą (ekai.pl)
Data artykułu: 10.12.2025








