Portal eKAI (11 grudnia 2025) relacjonuje otwarcie w Pszczynie nowej „kaplicy wieczystej adoracji” w kościele pw. Wszystkich Świętych pod przewodnictwem „abpa” Andrzeja Przybylskiego. Inicjatywa, wzorowana na podobnych przedsięwzięciach w „archidiecezji katowickiej”, ma charakter wyłącznie naturalistycznego zgromadzenia, pozbawionego nadprzyrodzonego wymiaru właściwego prawdziwemu kultowi eucharystycznemu.
Teologiczne zniekształcenie istoty adoracji
Wypowiedź „abpa” Przybylskiego podczas uroczystości odsłania głęboki kryzys doktrynalny struktury posoborowej: „Kiedy przychodzicie […] na swój 'dyżur adoracyjny’ […] pomyślcie […] że nie tylko my się modlimy, ale […] Jezus modli się za nas”. To jaskrawe odejście od katolickiej nauki o latrii (kulcie uwielbienia należnym wyłącznie Bogu), sprowadzające adorację do psychologicznego aktu wzajemności. Jak uczy Sobór Trydencki: „W Najświętszym Sakramencie obecny jest prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Pan nasz Jezus Chrystus” (Sessio XIII, cap. 1), a nie jedynie Jego „modlitewna aktywność”.
„Zachowujemy się tak, jakby tak naprawdę wszystko zależało od nas, a przecież nic od nas nie zależy”
To stwierdzenie „hierarchy” stanowi zaprzeczenie doktryny o współpracy łaski z ludzką wolą (gratia cooperans), wyrażonej w bulli Exsurge Domine Leona X przeciwko Lutrowi: „Wolna wola człowieka […] współdziała z łaską Bożą”. Redukcja działania nadprzyrodzonego do biernego fatalizmu odzwierciedla herezję pseudomistycyzmu.
Liturgiczna niegodność miejsca „adoracji”
Fakt, iż „kaplica” funkcjonuje w kościele podległym reformom posoborowym, podważa ważność samej konsekracji Hostii. Jak przypomina encyklika Auctorem fidei Piusa VI: „Skoro zmienia się istota obrzędów, znosi się samą Ofiarę” (art. 33). „Msza” sprawowana według Novus Ordo nie gwarantuje rzeczywistej transsubstancjacji, czyniąc „adorację” jedynie psychologicznym aktem zbiorowej wyobraźni.
Brak w relacji jakiegokolwiek odniesienia do konieczności stanu łaski u adorujących – fundamentalnego wymogu katolickiej duchowości eucharystycznej. Św. Paweł wyraźnie ostrzega: „Kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej” (1 Kor 11,27). Pominięcie tego warunku demaskuje naturalistyczne podejście do sakramentów.
Organizacyjna profanacja kultu
Model „dyżurów” opisany przez Szymona Filipczuka (koordynatora inicjatywy) odsłania biurokratyczne podejście do sacrum: „dążymy do tego, by każda godzina miała przypisanych dwoje lub troje adorujących”. To przekształcenie adoracji w system zmianowy przypomina logistykę świeckiej instytucji, nie zaś oddawanie czci Królowi Wszechświata. Katolicka tradycja zawsze podkreślała, że ciągłość kultu wynika z natury Boga (Alpha et Omega), a nie z ludzkich potrzeb organizacyjnych.
Retoryka „znajdowania czasu dla Boga” („On nie chce od nas całego czasu. On chce […] jakiś fragment naszego życia”) stanowi zaprzeczenie przykazania miłości Boga „całym sercem, całą duszą i ze wszystkich sił” (Pwt 6,5). Św. Alfons Liguori w Nawiedzeniu Najświętszego Sakramentu nauczał: „Godzina adoracji jest szkołą cnót, gdzie dusza karmi się samą istotą Boga” – nie zaś „dyżurem” do odhaczenia w grafiku.
Posoborowa duchowość jako substytut wiary
Wypowiedź „metropolity” katowickiego: „wychodzi jak na skrzydłach, odzyskuje siły, ma nową moc” redukuje skutki adoracji do psychosomatycznych doznań, nie zaś łaski uświęcającej. To charakterystyczne dla modernistycznej spiritualité (duchowości) oderwanej od obiektywnych skutków sakramentalnych. Kongregacja Świętego Oficjum w dekrecie Lamentabili potępiła podobne błędy: „Dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia” (propozycja 26).
Brak jakiejkolwiek wzmianki o konieczności ważnej spowiedzi, stanie łaski czy obowiązku wynagradzania za świętokradztwa popełniane w strukturach posoborowych dowodzi, iż inicjatywa służy jedynie podtrzymaniu iluzji katolickości w apostackim systemie.
Zakłócenie hierarchii celów Kościoła
Całość przedsięwzięcia ilustruje fundamentalne odwrócenie celów Kościoła: z kultu Boga na rzecz terapii emocjonalnej wiernych. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi […] i wszystko jedno, czy jednostki, czy rodziny, czy państwa”. Tymczasem pszczyńska „adoracja” sprowadza się do subiektywnego „doświadczenia duchowego” pozbawionego wymiaru społecznego panowania Chrystusa Króla.
Fakt powstania trzeciej takiej „kaplicy” w „archidiecezji katowickiej” dowodzi systemowego charakteru tego pseudomodlitewnego eksperymentu, mającego zastąpić prawdziwą reformę liturgiczną i powrót do katolickiej doktryny.
Za artykułem:
11 grudnia 2025 | 15:51Nowa kaplica wieczystej adoracji 24h/7 (ekai.pl)
Data artykułu: 11.12.2025








