Antypapież Leon XIV modli się przed Najświętszym Sakramentem w tradycyjnym kościele katolickim

Antypapież Leon XIV i jego rzekomy powrót do katolickiej zasady modlitwy przed Najświętszym Sakramentem

Podziel się tym:

Antypapież Leon XIV i jego rzekomy powrót do katolickiej zasady modlitwy przed Najświętszym Sakramentem

Portal LifeSiteNews relacjonuje, iż uzurpator watykański Robert Prevost („Leon XIV”) podczas wizyty w tureckim meczecie Błękitnym w Stambule odmówił modlitwy w świątyni islamskiej. W odpowiedzi na dziennikarskie pytania miał stwierdzić: „Wolę modlić się w kościele katolickim w obecności Najświętszego Sakramentu”. Komentatorzy wskazują na zerwanie z praktyką poprzednich uzurpatorów – „Benedykta XVI” i „Franciszka”, którzy w tym samym miejscu oddawali się „modlitewnej refleksji”. Struktury posoborowe natychmiast wydały komunikat tłumaczący zachowanie „Leona XIV” jako przejaw „ducha słuchania i szacunku dla wiary wyznawców islamu”.


Naturalistyczna mgła w miejsce teologicznej jasności

Relacja portalu, choć pozornie broniąca katolickiej zasady prymatu Eucharystii, całkowicie pomija nadprzyrodzony wymiar tej decyzji. Brak jakiegokolwiek odniesienia do:

  • Kryminalnego charakteru meczetu jako miejsca bałwochwalczego kultu („Albo więc ofiara ich, demonom składają, a nie Bogu. Nie chcę tedy, abyście byli uczestnikami demonów” – 1 Kor 10,20 Wlg)
  • Obowiązku publicznego wyznawania królewskiej władzy Chrystusa nad narodami („Królestwo Jego królestwem wiecznym, a wszystkie narody służyć Mu będą” – Dan 7,14 Wlg)
  • Kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. zakazującego communicatio in sacris z heretykami i schizmatykami

Modernistyczna dialektyka: pozór tradycji w służbie apostazji

„Leon XIV” w swoim oświadczeniu posługuje się typową dla neo-kościoła strategią paradoksalnego potwierdzania zasad przy jednoczesnym ich negowaniu. Z jednej strony deklaruje przywiązanie do Eucharystii, z drugiej – cała jego „posługa” pozostaje wierna soborowemu credo:

„Kościół katolicki niczego nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do tych sposobów działania i życia” (Nostra aetate 2)

Jak pogodzić „szczery szacunek” dla islamskiego bałwochwalstwa z zasadą Extra Ecclesiam nulla salus? Odpowiedź jest jedna: nie da się. To właśnie owa wewnętrzna sprzeczność demaskuje całą strukturę posoborową jako narzędzie antychrysta.

Teologia białych skarpetek: symbolika w służbie synkretyzmu

Fakt, iż „Leon XIV” zdecydował się na zdjęcie butów („zgodnie z muzułmańskim zwyczajem”), a następnie odmówił modlitwy, stanowi jedynie kolejny przejaw gry pozorów. Jak zauważa św. Robert Bellarmin:
„Kościół nie może być wspólnotą sprzeczności. Gdzie pojawia się herezja, tam nie ma miejsca na dialog – tylko na nawrócenie” (De Controversiis).

Struktury watykańskie, wydając komunikat o rzekomym „głębokim szacunku dla wiary” muzułmanów, dowodzą swego całkowitego zerwania z doktryną Piusa IX, który w Syllabusie błędów potępił tezę, jakoby:

„Papież może i powinien pogodzić się z postępem, liberalizmem i współczesną cywilizacją” (pkt 80)

Kontynuacja apostazji pod płaszczykiem powrotu do źródeł

Choć gest „Leona XIV” może wydawać się powrotem do zasad katolickich, w istocie stanowi jedynie chwilowe wyhamowanie rewolucyjnego impetu. Wystarczy przypomnieć, że ten sam „antypapież”:

  • Uczestniczy w ekumenicznych „modlitwach” z heretykami
  • Promuje „doktrynę” o „godności człowieka” jako podstawie ładu społecznego (w miejsce królewskiej władzy Chrystusa)
  • Uznaje ważność „mszy” posoborowej – czyli czystej symulacji Ofiary

Jak nauczał św. Pius X w encyklice Pascendi:

„Moderniści nie odrzucają w całości przeszłości, lecz wybierają z niej elementy przydatne do zniszczenia katolicyzmu”

Konsekwencje doktrynalne: żadna modlitwa w loży szatana

Katolikowi nie wolno uczestniczyć w jakiejkolwiek formie kultu niekatolickiego – nawet pozornie „cichej modlitwie” – gdyż:

  1. Stanowiłoby to akt współudziału w bałwochwalstwie („Nie będziesz miał cudzych bogów przede mną” – Wj 20,3 Wlg)
  2. Prowadzi do zgorszenia słabszych („Biada temu, przez którego przychodzi zgorszenie” – Mt 18,7 Wlg)
  3. Kwestionowałoby wyłączność Kościoła jako jedynej arki zbawienia („Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie” – Łk 11,23 Wlg)

Epilog: fatimskie ostrzeżenie w czasach ostatecznego zamętu

Cała ta sytuacja potwierdza słuszność tezy zawartej w dokumencie „Fałszywe objawienia fatimskie”:

„Projekt ekumenizmu nieprecyzyjnym sformułowaniem +nawrócenia Rosji+ (bez wskazania na katolicyzm) otwiera drogę do relatywizmu religijnego”

„Leon XIV”, nawet jeśli w pojedynczym geście zdaje się bronić Eucharystii, pozostaje więźniem soborowej herezji wolności religijnej. Jak pisał Pius XI w Quas primas:

„Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym. Nie przez co innego szczęśliwe państwo – a przez co innego człowiek, państwo bowiem nie jest czym innym, jak zgodnym zrzeszeniem ludzi”

Jedyną odpowiedzią wiernych musi być więc całkowite odrzucenie neo-kościoła i powrót do niezmiennej Tradycji – nawet jeśli „antypapież” czasem zdaje się ją naśladować. Albowiem diabeł najskuteczniej działa przez półprawdy.


Za artykułem:
Pope Leo says he didn’t pray at mosque because he prefers to pray ‘in a Catholic church’ with Eucharist
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 11.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.