Portal eKAI (13 grudnia 2025) relacjonuje obrzęd przyjęcia pięciu żonatych mężczyzn do „diakonatu stałego” w katedrze bydgoskiej pod przewodnictwem „biskupa” Krzysztofa Włodarczyka. Homilia nawiązywała do „pielgrzymowania” i znaczenia spowiedzi, podczas gdy kandydaci złożyli publiczne deklaracje przed modernistycznym hierarchy. Dyrektor Ośrodka Formacji Diakonów określił wydarzenie jako „historyczne” w kontekście przygotowań do synodu.
Demonstracja nieposłuszeństwa wobec niezmiennej dyscypliny kościelnej
Wprowadzenie „diakonatu stałego” dla osób żonatych stanowi jawne pogwałcenie tradycyjnej dyscypliny Kościoła katolickiego. Sobór Trydencki w sesji XXIII naucza: „Jeżeli ktoś powie, że w Kościele katolickim nie ma hierarchii, ustanowionej z rozporządzenia Bożego, a składającej się z biskupów, prezbiterów i diakonów: niech będzie wyklęty” (can. 6). Diakonat w prawdziwym Kościele zawsze był ordo transitorius – stopniem przejściowym do kapłaństwa, nigdy zaś stanowiskiem dla świeckich. Jak przypomina św. Tomasz z Akwinu: „Święcenia kapłańskie wymagają doskonałej czystości, gdyż kapłan staje się obrazem Chrystusa-Odkupiciela” (Suppl. q.35 a.1).
Przed „biskupem” bydgoskim, w obecności swoich żon, stanęli: Mirosław Barczewski (…), Tomasz Fiszer (…), Mariusz Odjas (…), Marcin Smoliński (…) oraz Rafał Tadych (…)
Kompletne milczenie na temat złożenia przez kandydatów ślubu czystości (wymaganego jeszcze w 1957 r. przez Piusa XII w motu proprio Cum admotae) demaskuje antykatolicki charakter całego przedsięwzięcia. Jak wykazał papież Syrycjusz w liście Directa ad decessorem (385 r.): „Wszyscy duchowni, którzy noszą jarzmo służby Bożej, niech od chwili otrzymania subdiakonatu powstrzymują się od swych żon i nie płodzą dzieci. Kto zaś tego nie uczyni, niech będzie usunięty z godności kościelnej”.
Teologiczne bankructwo posoborowej „homilii”
Wypowiedź uzurpatora Włodarczyka stanowi klasyczny przykład modernistycznej redukcji sakramentu pokuty do psychologicznej autoafirmacji:
„Przychodzimy z pustynią serca, wyschłą, spieczoną, nieurodzajną, ciemną i groźną, a odchodzimy od spowiedzi z sercem kwitnącym i radosnym”
Kompletne pominięcie kluczowych warunków ważnej spowiedzi – żalu doskonałego lub niedoskonałego, postanowienia poprawy i zadośćuczynienia – dowodzi zerwania z katolicką teologią sakramentalną. Św. Karol Boromeusz w Instrukcjach dla spowiedników ostrzegał: „Biada kapłanowi, który zamienia konfesjonał w gabinet terapeutyczny!”. Dekret Świętego Oficjum z 26 maja 1917 r. potępił jako „scandalosa et perniciosa” każdą próbę podważenia integralności spowiedzi usznej.
Równie zgubne jest powołanie się na „słowa Ojca Świętego Franciszka” – heretyckiego uzurpatora, którego Amoris laetitia została jednoznacznie potępiona przez tradycyjnych teologów jako „haeresis per se”. Cytowanie antypapieża podczas obrzędów rzekomo kościelnych stanowi akt apostazji, o którym św. Pius X pisał: „Modernista łączy w sobie wszystkie herezje, będąc ich podsumowaniem i ruina” (Encyklika Pascendi).
Synodalna pułapka i destrukcja kapłaństwa
Dyrektor Ośrodka Formacji Diakonów, „ks.” Wojciech Ciołek, ujawnia prawdziwy cel całego przedsięwzięcia:
„Nie boję się powiedzieć, że to jest moment historyczny dla wspólnoty Kościoła lokalnego. Tym bardziej się cieszę, że dzieje się on w przeddzień pierwszego synodu”
Zapowiedź „synodu” w kontekście wprowadzania nielicznych żonatych mężczyzn do „posługi” stanowi ewidentne przygotowanie gruntu pod zniesienie celibatu kapłańskiego – kolejny krok w realizacji masońskiego planu zniszczenia katolickiego kapłaństwa. Już w 1917 r. kard. Rafael Merry del Val przestrzegał: „Wolnomularstwo dąży do zniesienia celibatu, by duchowni upodobnili się do protestanckich pastorów”.
Ośrodek Formacji Diakonów (powołany 20 grudnia 2024 r.) działa jako anty-seminarium, produkując funkcjonariuszy neo-kościoła pozbawionych validnych święceń. Jak uczy papież Pius XII w encyklice Sacramentum ordinis: „Święcenia ważnie przyjmuje tylko mężczyzna ochrzczony, po odpowiednim przygotowaniu, przez biskupa ważnie wyświęconego, z użyciem materii i formy ustalonej przez Kościół”. Tymczasem posoborowa „diecezja” bydgoska nie posiada żadnego ważnie konsekrowanego hierarchy od czasu nielegalnego „soboru” watykańskiego II.
Milczenie o Ofierze i Królestwie
W całej relacji uderza całkowita nieobecność kluczowych elementów katolickiej duchowości:
- Brak odniesienia do Najświętszej Ofiary jako źródła wszelkiej łaski – zgodnie z potępionym przez Pius XII błędu „pastoralnego aktywizmu” (encyklika Mediator Dei)
- Żadnej wzmianki o konieczności stanu łaski u szafarzy i wiernych – podczas gdy Sobór Trydencki w sesji XXIII naucza, że „grzesznik nie może sprawować sakramentów”
- Całkowite przemilczenie Królewskiej władzy Chrystusa nad narodami – w jawnym sprzeczeniu z encykliką Piusa XI Quas primas ustanawiającą święto Chrystusa Króla
Ten symptomatyczny brak dowodzi, iż mamy do czynienia z czysto naturalistycznym rytuałem, pozbawionym nadprzyrodzonej skuteczności. Jak zauważył św. Robert Bellarmin: „Tam, gdzie nie ma prawowitej władzy i intencji czynienia tego, co czyni Kościół, nie może być mowy o sakramentach” (De sacram. in genere I.3).
Opisywana ceremonia stanowi kolejny przejaw głębokiego kryzysu struktur posoborowych, które – jak prorokował św. Pius X – „nie są już narzędziem prawdy w rękach Boga, lecz polityczną organizacją służącą zniszczeniu Królestwa Chrystusowego” (List do kard. Ferrari). Jedyną odpowiedzią wiernych pozostaje trwanie przy niezmiennej Wierze, odrzucenie fałszywych sakramentów i modlitwa o rychłe przywrócenie widzialnej głowy Kościoła.
Za artykułem:
13 grudnia 2025 | 22:59Bydgoszcz: obrzęd przyjęcia kandydatów do diakonatu stałego (ekai.pl)
Data artykułu: 13.12.2025








