Portal Opoka.org.pl informuje o uwolnieniu 123 więźniów politycznych na Białorusi, w tym opozycjonistki Maryji, w ramach porozumienia między Alaksandrem Łukaszenką a Donaldem Trumpem. Według białoruskiego Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”, uwolnienie jest związane z negocjacjami dotyczącymi zniesienia sankcji międzynarodowych. Wśród ułaskawionych znajdują się obywatele Wielkiej Brytanii, USA, Litwy, Ukrainy, Łotwy, Australii i Japonii.
Naturalizm polityczny zamiast sprawiedliwości
Przedstawiona narracja całkowicie pomija fundamentalną zasadę katolickiej nauki społecznej, wyrażoną przez Piusa XI w encyklice Quas primas: „Nie przez co innego szczęśliwe państwo – a przez co innego człowiek, państwo bowiem nie jest czym innym, jak zgodnym zrzeszeniem ludzi”. Akt tzw. „ułaskawienia” jest jedynie transakcją polityczną, gdzie ludzka godność i sprawiedliwość zostały sprowadzone do towaru wymiennego w grze dyplomatycznej.
„Według oświadczenia prasowego wydanego przez biuro Alaksandra Łukaszenki […] uwolnienie więźniów wynikało z porozumienia osiągniętego przez władze w Mińsku z prezydentem USA Donaldem Trumpem”.
Ta instrumentalizacja ludzkiego cierpienia demaskuje naturalistyczne podejście do polityki, gdzie brakuje jakiegokolwiek odniesienia do obiektywnego prawa moralnego. Jak nauczał Pius IX w Syllabusie błędów: „Prawo kościelne […] nie odnosi się do autorów uprawiających naukową krytykę” (Syllabus, pkt 1), co w analogii dotyczy tu świeckich władz lekceważących prawo Boże.
Relatywizacja pojęcia „więzień polityczny”
Artykuł bezkrytycznie powiela terminologię „więźniów politycznych”, nie precyzując, za jakie konkretnie czyny zostali oni skazani. W tradycyjnej nauce Kościoła, władza świecka ma obowiązek karać przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu (Rz 13,1-7), o ile ten porządek jest zgodny z prawem naturalnym. Brakuje jednak jakiejkolwiek analizy, czy działania tzw. „opozycjonistów” mieściły się w granicach słusznego sprzeciwu, czy przekraczały je, wchodząc w sferę rewolucji.
„Wśród tych osób znalazła się opozycjonistka Maryja” – podaje portal, nie wskazując, czy jej działania były zgodne z katolicką etyką oporu wobec władzy. Przypomnijmy słowa św. Pawła: „Każdy niech będzie poddany władzom zwierzchnim; albowiem nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są, przez Boga są ustanowione” (Rz 13,1). Bunt przeciwko legalnej władzy jest dopuszczalny jedynie w przypadku jawnych i bezpośrednich nakazów sprzecznych z prawem Bożym.
Kult praw człowieka ponad prawami Boga
Cała narracja artykułu koncentruje się na świeckim paradygmacie „praw człowieka”, całkowicie ignorując prawo Boże jako fundament wszelkiego porządku społecznego. Jak ostrzegał Pius XI: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […] zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą” (Quas primas).
Fakt, że uwolnienie nastąpiło w wyniku presji międzynarodowej (głównie ze strony USA), pokazuje tryumf liberalnej ideologii nad chrześcijańską koncepcją państwa. W myśli katolickiej, jak przypomina Syllabus: „Konieczność „osądzenia przez Sobór” to błędne tłumaczenie Bellarmina” (Syllabus, pkt 3), co w kontekście świeckim oznacza, że żadna zagraniczna władza nie ma prawa ingerować w wewnętrzne sprawy suwerennego państwa, o ile nie łamie ono jawnie prawa naturalnego.
Fałszywy ekumenizm polityczny
Wymienienie obywateli różnych narodowości wśród uwolnionych (Wielka Brytania, USA, Litwa itd.) sugeruje relatywizację prawdy na ołtarzu dyplomatycznej poprawności. To echo modernistycznej zasady: „Protestantyzm jest niczym więcej niż inną formą tej samej prawdziwej religii chrześcijańskiej” (Syllabus, pkt 18), przeniesionej na płaszczyznę polityczną.
Tymczasem katolicka nauka społeczna jednoznacznie głosi, że pokój między narodami możliwy jest jedynie pod berłem Chrystusa Króla, a nie w wyniku porozumień między przywódcami odrzucającymi Jego panowanie. „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego” (Pius XI, Quas primas).
Brak oceny moralnej reżimu Łukaszenki
Artykuł pomija fundamentalną ocenę moralną białoruskiego reżimu, który od lat prześladuje Kościół katolicki, ogranicza wolność religijną i promuje ateistyczny model państwa. W świetle dokumentu Lamentabili sane exitu, który potępia „fałszywe dążenie do nowości” w życiu społecznym, reżim Łukaszenki stanowi przykład państwa totalitarnego, odrzucającego nadprzyrodzony porządek.
Fakt, że uwolnienie więźniów odbyło się bez nawiązania do ich ewentualnej niewinności czy zasadności skazań, pokazuje, że mamy do czynienia z czystą transakcją handlową, a nie aktem sprawiedliwości. Jak przypomina Syllabus: „Sprawiedliwość polega jedynie na fakcie materialnym” (pkt 59) – co doskonale ilustruje ta sytuacja.
Podsumowanie: polityka bez Boga to farsa
Przedstawiona informacja jest klasycznym przykładem świeckiego redukcjonizmu, gdzie ludzkie życie i godność stają się kartą przetargową w grze dyplomatycznej. Brak jakiegokolwiek odniesienia do nadprzyrodzonego wymiaru sprawiedliwości, miłosierdzia czy pokuty, czyni z tej relacji jedynie kronikę upadłego świata.
„Nie masz w żadnym innym zbawienia. Albowiem nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4,12). Dopóki narody nie uznają publicznie panowania Chrystusa Króla, dopóty tego typu „porozumienia” będą jedynie przejawem bankructwa cywilizacji odrzucającej Boga. Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili: „Dogmaty […] są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (pkt 54) – co w polityce przekłada się na relatywizm i cynizm.
Za artykułem:
Białoruś zwalnia więźniów politycznych w ramach porozumienia z Donaldem Trumpem (opoka.org.pl)
Data artykułu: 13.12.2025








