Portal Gość Niedzielny informuje o planach budowy podwodnego kabla telekomunikacyjnego „Leif Eriksson” między Kanadą a Norwegią, który ma zapewnić bezpośredni przesył danych omijający Stany Zjednoczone. Projekt o wartości miliarda dolarów kanadyjskich, realizowany przez konsorcjum BlockLAB (Kanada) i Bulk Infrastructure (Norwegia), ma na celu zabezpieczenie „suwerenności cyfrowej” poprzez uniknięcie amerykańskiej infrastruktury. Autorzy artykułu powołują się na list 70 kanadyjskich instytucji do premiera Marka Carneya, wskazujący, że 90% ruchu internetowego Kanady przechodzi przez USA, co rzekomo stanowi zagrożenie bezpieczeństwa. W tle pojawia się wątek współpracy z Innu Development Limited Partnership – organizacją reprezentującą społeczności inuickie. Artykuł całkowicie pomija duchowy wymiar technokratycznych ambicji, ukrywając pogańskie korzenie „suwerenności” oderwanej od społecznego panowania Chrystusa Króla.
Naturalistyczne złudzenie suwerenności
Projekt „Leif Eriksson” stanowi klasyczny przykład modernistycznej herezji oddzielającej porządek doczesny od nadprzyrodzonego przeznaczenia narodów. Pius XI w encyklice Quas primas nauczał nieodwołalnie:
„Państwa i narody będą szczęśliwe, gdy uznają, że nie przez co innego szczęśliwe państwo – a przez co innego człowiek, państwo bowiem nie jest czym innym, jak zgodnym zrzeszeniem ludzi”
Tymczasem kanadyjscy planiści, nadając przedsięwzięciu imię wikińskiego żeglarza czciciela pogańskich bożków, świadomie odcinają się od chrześcijańskich korzeni kontynentu. Jakże wymowne, że w tekście nie pada ani jedno imię świętego patrona Kanady – św. Jana de Brébeuf czy męczenników z Huronii!
Technokracja jako nowa religia
Bezkrytyczne przyjęcie narracji o „zagrożeniu bezpieczeństwa narodowego” dowodzi całkowitego zanurzenia autorów w naturalistycznej wizji rzeczywistości. Kardynał Alfredo Ottaviani ostrzegał przed taką redukcją w dziele Il baluardo della fede: „Gdy narody odrzucają nadprzyrodzony porządek, stają się więźniami własnych technologicznych fantasmagorii”. Współpraca z firmą BlockLAB specjalizującą się w technologii blockchain – często wykorzystywanej w systemach opartych na masońskiej ideologii „zaufania rozproszonego” – powinna budzić najgłębszy niepokój sumień katolickich. Czyż encyklika Humanum genus Leona XIII nie demaskuje takich przedsięwzięć jako narzędzi budowy globalnego społeczeństwa bez Boga?
Zdrada cywilizacyjnych fundamentów
Artykuł bezwiednie ujawnia duchową pustkę współczesnej Kanady, gdzie „suwerenność cyfrowa” staje się ważniejsza niż wierność łacińskiej tradycji katolickiej. Współudział Innu Development Limited Partnership w projekcie to gorzki owoc soborowej „inkulturacji”, która zamiast nawracać pogan, oddaje im cześć przez synkretyczne sojusze. Św. Pius X w liście apostolskim Notre charge apostolique potępił podobne kompromisy: „Kościół, który jednoczyłby z rewolucją w jakiejkolwiek dziedzinie, przestałby być Kościołem Chrystusowym”.
Koniec bez Króla
Cała dyskusja o „alternatywnych szlakach kablowych” przypomina groteskowe próby ucieczki przed Bożym sądem poprzez techniczne innowacje. Jakże aktualne pozostają słowa papieża Piusa IX z encykliki Quanta cura: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw, wówczas zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”. Dopóki Kanada nie powróci do publicznego uznania panowania Chrystusa Króla, jej dążenia do „suwerenności” pozostaną jedynie bluźnierczym teatrem marionetek w rękach globalistycznych oligarchów.
Za artykułem:
Kanada: Projekt kabla przez Atlantyk z pominięciem USA (gosc.pl)
Data artykułu: 12.12.2025
