Reprezentacja Drogi Krzyżowej w Iztapalapa jako przykład profanacji religii przez UNESCO, z udziałem Edaly Quiroz i Juana Pablo Serrano.

UNESCO a profanacja Męki Pańskiej: meksykański „kult” jako przykład apostazji społecznej

Podziel się tym:

UNESCO a profanacja Męki Pańskiej: meksykański „kult” jako przykład apostazji społecznej

Portal Catholic News Agency (14 grudnia 2025) informuje o wpisaniu tzw. przedstawienia Drogi Krzyżowej w meksykańskiej dzielnicy Iztapalapa na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Edaly Quiroz z Narodowego Instytutu Antropologii i Historii określa to wydarzenie jako „przejaw jedności, wiary i odporności”, podczas gdy Juan Pablo Serrano, „kustosz” wizji „Pana z Jaskini” („Señor de la Cuevita”), podkreśla jego rolę w „ewangelizacji” i domniemanych nawróceniach niewierzących. W oczywisty sposób pomija się fakt, że całe przedsięwzięcie stanowi tylko kolejny etap systemowego zastępowania religii objawionej świeckim folklorem.

Synkretyzm pod płaszczykiem tradycji

Rzekomo „katolicka” tradycja wywodzi się z 1833 roku, gdy podczas epidemii cholery mieszkańcy nieśli procesjonalnie wizerunek Chrystusa w grobie, by – jak twierdzą – wyprosić ustanie plagi. „Rozumiano, że wizerunek przedstawiający Chrystusa w grobie chciał tam pozostać. [Będąc w jaskini] zaczęła rozwijać się bardzo szczególna pobożność” – tłumaczy Serrano. Już w tym momencie widzimy typową dla modernizmu redukcję nadprzyrodzoności do psychologii tłumu. Kościół katolicki zawsze odróżniał cuda (potwierdzone przez kompetentną władzę kościelną) od zbiegów okoliczności czy zbiorowej histerii. Tu mamy do czynienia z pia fraus – „pobożnym oszustwem” typowym dla religijności ludowej, które Pius X potępił w dekrecie Lamentabili sane (1907) jako „fikcje poetów”.

„Nauka chrześcijańska była z początku żydowską, lecz na skutek stopniowego rozwoju stała się najpierw Pawłową, następnie Janową, aż wreszcie grecką i powszechną” – potępiona teza 60 z Lamentabili

Współczesna skala przedsięwzięcia – 2 miliony uczestników w 2025 roku – nie czyni go bardziej katolickim. Wręcz przeciwnie: masowość zawsze była narzędziem demokratyzacji wiary, co Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) określił jako „usunięcie Jezusa Chrystusa i Jego najświętszego prawa z obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego”. „Przedstawienie pasyjne” w Iztapalapie to nie sacrum, lecz spectaculum: teatralizacja pozbawiona wymogów dyscypliny sakramentalnej, gdzie prawdziwa Ofiara Mszy Świętej zostaje zastąpiona przez ludową inscenizację.

UNESCO jako świecka „magisterium”

Najjaskrawszym dowodem apostazji jest entuzjazm wobec uznania przez UNESCO. Organizacja jawnie wroga Kościołowi – promująca „edukację seksualną”, aborcję i relatywizm kulturowy – staje się arbitrem w sprawach „dziedzictwa duchowego”. To dokładne wypełnienie potępionych w Syllabusie błędów:

„Kościół jest wrogiem postępu nauk przyrodniczych i teologicznych” (teza 57) oraz „Kościół nie jest zdolny skutecznie obronić etyki ewangelicznej, ponieważ niezmiennie trwa przy swych poglądach” (teza 63)

Jan Pablo Serrano chełpi się, że wydarzenie przyciąga nawet „osoby nieidentyfikujące się jako katolicy”, które „doświadczają prawdziwej refleksji w sercach i rzeczywistego nawrócenia”. To klasyczny przykład naturalistycznej herezji, jaką Pius IX potępił w Syllabusie: „Dobra nadzieja przynajmniej powinna być pokładana w wiecznym zbawieniu wszystkich tych, którzy w ogóle nie są w prawdziwym Kościele Chrystusa” (teza 17). Nawrócenie bez łaski chrztu i bez podporządkowania się Magisterium to czczy frazes.

Kryzys władzy czy kryzys wiary?

Milczenie „duchownych” posoborowych w tej sprawie jest wymowne. Zamiast potępić profanację, aktywnie uczestniczą w bałwochwalstwie społeczności lokalnej. To logiczna konsekwencja soborowego „ducha otwarcia na świat”, który Pius X w Lamentabili określał jako „pomijanie głównego niebezpieczeństwa: modernistyczną apostazję w łonie Kościoła”. Gdy Magisterium milczy, jego miejsce zajmuje antropologia kulturowa i biurokracja ONZ.

Meksykańska Droga Krzyżowa to nie przejaw żywej wiary, lecz jej karykatura. „Nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12) – przypominał Pius XI w Quas Primas, demaskując próby zastąpienia Królestwa Chrystusowego „królestwem człowieka”. UNESCO, uznając ludową zabawę za „dziedzictwo ludzkości”, tylko pieczętuje tę apostazję. Katolikom zaś pozostaje trwać przy niezmiennej Ofierze Mszy Świętej – jedynej skutecznej przebłagalni za grzechy świata.


Za artykułem:
Representation of the Way of the Cross in Mexico recognized as UNESCO heritage site
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 14.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.