Portal Gość Niedzielny (15 grudnia 2025) informuje o rosnącej fali oszustw internetowych w okresie przedświątecznym, powołując się na dane CERT Polska i ekspertkę NASK Annę Kwaśnik. Artykuł koncentruje się na technicznych aspektach bezpieczeństwa transakcji online, całkowicie pomijając moralny i duchowy wymiar zjawiska.
Naturalistyczne redukcjonizm w służbie konsumpcjonizmu
„Cyberprzestępcy doskonale wiedzą, że czekamy na superoferty i szukamy produktów w atrakcyjnych cenach”
To zdanie demaskuje prawdziwy problem: nie tyle metody oszustw, co sprowadzenie człowieka do roli bezmyślnego konsumenta, którego jedynym motywem działania jest pogoń za materialnym zyskiem. Portal, zamiast przypomnieć katolicką naukę o umiarze (Tt 2,12) i uczciwości w handlu (Kpł 19,36), bezkrytycznie przyjmuje paradygmat współczesnego kapitalizmu, gdzie „atrakcyjna cena” staje się bożyszczem zastępującym Dekalog.
Milczenie o źródłach moralnego zła
Artykuł nie wspomina ani słowem o grzechu chciwości jako fundamentie przestępczości internetowej. Jak nauczał św. Tomasz z Akwinu: „Avaritia est radix omnium malorum” („Chciwość jest korzeniem wszelkiego zła” – Summa Theologiae II-II, q. 118). Tymczasem eksperci NASK proponują jedynie techniczne rozwiązania:
- Weryfikację numerów KRS
- Sprawdzanie adresów URL
- Analizę podejrzanych opinii
To klasyczny przykład modernistycznej redukcji, gdzie problem duchowy (niepohamowana żądza posiadania) ma być rozwiązany przez świecką proceduralność.
Fałszywa antropologia: człowiek jako „użytkownik systemu”
W całym tekście dominuje język czysto techniczny:
„Dobrze porównywać ceny w różnych sklepach i robić zakupy w tych oficjalnych”
Brak tu najmniejszej wzmianki o cnotach kardynalnych (roztropność, sprawiedliwość, umiarkowanie, męstwo), które stanowią prawdziwą ochronę przed oszustwem. Pius XI w Quadragesimo anno ostrzegał: „Wolna konkurencja […] stała się potworem, który potrzebuje silnej i czujnej władzy państwowej” (nr 88). Tymczasem artykuł promuje kult technokratycznej samowystarczalności, gdzie sztuczna inteligencja i algorytmy mają zastąpić formację sumienia.
Apologia „krytycznego myślenia” bez odniesienia do Objawienia
Ekspertka NASK stwierdza:
„W zakupach online ważne jest krytyczne myślenie”
To jałowy frazes w świecie, który odrzucił philosophia perennis. Prawdziwie krytyczne myślenie w ujęciu katolickim musi być zakorzenione w „ratio recta” (prawo rozumu – św. Augustyn, De libero arbitrio), oświeconym wiarą. Jak można mówić o „krytycznym myśśleniu”, gdy współczesna edukacja odrzuca metafizyczne fundamenty poznania?
Duchowa pustka współczesnych „rozwiązań”
Proponowane działania po oszustwie są symptomatyczne:
- Zgłoszenie do banku
- Zawiadomienie CERT Polska
- Wezwanie policji
Gdzie miejsce na:
- Rachunek sumienia dotyczący własnej chciwości?
- Zadośćuczynienie w przypadku współudziału w nieuczciwych praktykach?
- Modlitwę za oszustów, zgodnie z nakazem „Miłujcie nieprzyjaciół waszych” (Mt 5,44)?
Brak tych elementów pokazuje, jak bardzo współczesny dyskurs bezpieczeństwa oderwał się od chrześcijańskiej koncepcji sprawiedliwości.
Katolicka odpowiedź na kryzys zaufania
Św. Pius X w Lamentabili sane potępił tezę, że „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem” (punkt 58). Tymczasem artykuł utrwala relatywizm, proponując wyłącznie technokratyczne łaty na duchową ranę. Katolickie rozwiązanie musiałoby obejmować:
- Odniesienie do „Nie kradnij” (Wj 20,15) jako nienaruszalnej normy
- Wezwanie do sprawiedliwości społecznej wg encykliki Rerum novarum
- Przywództwo Króla Chrystusa, o którym Pius XI pisał: „Cały rodzaj ludzki poddany jest władzy Jezusa Chrystusa” (Quas primas)
Dopóki problem cyberprzestępczości rozpatruje się w oderwaniu od regnum Christi, wszelkie „rozwiązania” pozostaną jedynie humanitarnym gipsem na złamaną duszę zbiorową.
Za artykułem:
78 proc. Polaków kupuje online. CERT ostrzega: fałszywe sklepy zalewają sieć przed świętami (gosc.pl)
Data artykułu: 15.12.2025








