Portal Gość Niedzielny (14 grudnia 2025) relacjonuje atak izraelskich sił na członków Hezbollahu w południowym Libanie, przedstawiając wydarzenie jako kolejny epizod „konfliktu zbrojnego” pomiędzy „organizacją terrorystyczną” a państwem. W całym tekście brak jakiegokolwiek odniesienia do nadprzyrodzonej perspektywy, podczas gdy jedynym prawdziwym rozwiązaniem ludzkich konfliktów jest uznanie społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Geopolityka bez Chrystusa Króla
Opisany konflikt stanowi jaskrawy przykład naturalistycznej wizji stosunków międzynarodowych, gdzie:
„Armia izraelska wciąż jednak przeprowadza ataki na proirańskie ugrupowanie, zarzucając mu brak woli rozbrojenia się”
To czysto machiawelliczne rozumowanie pomija fundamentalną prawdę: „Nie masz w żadnym innym zbawienia. Albowiem nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4,12). Żaden rozejm czy porozumienie nie przyniesie trwałego pokoju, dopóki narody nie uznają:
- Chrystusa jako jedynego Prawodawcy
- Krzyża jako źródła pojednania
- Kościoła katolickiego jako jedynej Arkę zbawienia
Język apostazji: wojna bez grzechu
Retoryka portalu ujawnia całkowite zerwanie z katolicką nauką o grzechu narodów. Brak potępienia:
- Narodowego odrzucenia Chrztu świętego przez Izrael
- Bluźnierczego charakteru islamskiego terroryzmu
- Kompromisu struktur posoborowych z religiami niekatolickimi
Zamiast tego mamy bezduszny opis: „Izraelskiej armii udało się znacząco osłabić libańską organizację, eliminując jej dowódców”. Gdzie nawiązanie do słów św. Pawła: „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności” (Ef 6,12)?
Quas Primas kontra posoborowy milczenie
W 1925 roku papież Pius XI w encyklice Quas Primas nauczał nieomylnie:
„nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”
Tymczasem neo-kościół:
| Katolicka doktryna | Posoborowa praktyka |
|---|---|
| Publiczne uznanie praw Chrystusa Króla | Dialog międzyreligijny i ekumenizm |
| Nawrócenie heretyków i pogan | „Pokojowe współistnienie” z błędem |
| Wojna sprawiedliwa w obronie wiary | Pacyfistyczny relatywizm |
Symptom wielkiej apostazji
Milczenie o królewskiej godności Chrystusa w kontekście konfliktów zbrojnych nie jest przypadkowe. To logiczna konsekwencja soborowej deklaracji Dignitatis humanae, która zdetronizowała Chrystusa, wprowadzając bałwochwalczą „wolność religijną”. Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie błędów: „Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła” (błąd nr 55).
Dopóki narody nie powrócą do socialis regnum Christi – społecznego Królestwa Chrystusowego – ziemia będzie „pożerana mieczem” (Ps 79,4). Prawdziwy pokój przyjdzie jedynie przez:
- Publiczne poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Marji (nie mylić z fatimską mistyfikacją)
- Uznanie praw Kościoła do kierowania narodami
- Odrzucenie masońskich porządków międzynarodowych
Koniec wojen nastąpi tylko wtedy, gdy spełni się proroctwo: „Połączą się królowie ziemi i książęta zmówią się społem przeciw Panu i przeciw Pomazańcowi jego” (Ps 2,2) – ale właśnie po to, by zostać ostatecznie pokonanymi przez Chrystusa Króla.
Za artykułem:
Izrael: Armia zaatakowała trzech członków Hezbollahu w południowym Libanie (gosc.pl)
Data artykułu: 14.12.2025








