Portal Gość Niedzielny (15 grudnia 2025) relacjonuje treść pseudodokumentu tzw. Rady KEP ds. Rodziny, który redukuje nadprzyrodzony wymiar małżeństwa do mglistych frazesów o „sile społecznej” i „odpowiedzialności za przyszłość Europy”. W całym tekście brak jakiejkolwiek wzmianki o łasce sakramentalnej, podczas gdy Pius XI w encyklice Casti Connubii nauczał, że „małżeństwo jako sakrament przynosi z sobą łaskę, która doskonali miłość naturalną, umacnia nierozerwalną jedność i uświęca oboje małżonków” (AAS 22/1930).
Demograficzne łatanie dziur zamiast walki z przyczynami zła
Autorzy tekstu ubierają w pseudo-duchowy język czysto świecką agendę:
„Kryzys demograficzny nie jest abstrakcją statystyczną, lecz pytaniem o przyszłość narodu, o zdolność społeczeństwa do przekazywania życia, nadziei i odpowiedzialności”.
Gdzie jest tu potępienie antykoncepcji, aborcji i rozwodów – głównych przyczyn kryzysu? Pius XI w Casti Connubii jednoznacznie wskazywał: „Grzech śmiertelny popełniają ci, którzy uciekają się do małżeńskiej sterylizacji” (n. 68). Tymczasem „biskupi” ograniczają się do biadolenia nad „presją zawodową” – co stanowi classicus exemplum modernizmu, który zamienia walkę ze złem w terapię objawów.
Fałszywy ekumenizm doktrynalny
Szczególnie obrzydliwy jest passus o „języku publicznym, który nie tworzy podziałów” – co stanowi zakamuflowane wezwanie do milczenia w obliczu grzechu. Quis ut Deus? Św. Pius X w Pascendi demaskował: „Moderniści głoszą, że w wierze nie należy rozróżniać prawdziwej i fałszywej religii, gdyż wszystkie są formami tego samego uczucia religijnego” (n. 14).
Jakże wymowny jest brak jakiejkolwiek wzmianki o:
- Grzechu nieczystości przedmałżeńskiej
- Pladze konkubinatów
- Zdradzieckiej promocji „związków partnerskich”
- Bałwochwalczym kulcie gender
W zamian otrzymujemy gnostyckie bredzenie o „wewnętrznych zranieniach” i „poczuciu braku sensu” – pusty żargon rodem z seansów New Age.
Antypapież jako autorytet apostatów
Przywołanie bergoglia (Franciszka) jako autorytetu demaskuje prawdziwe oblicze autorów: „przyszłość świata i Kościoła zależy od kondycji rodziny”. Tymczasem ten sam antypapież w Amoris Laetitia otworzył furtkę dla cudzołóstników do „komunii” (n. 305), co Leon XIII w Arcanum nazwałby „zdradą nierozerwalności małżeńskiej” (n. 9).
Cały dokument Rady KEP to perfidna gra pozorów – niby bronią rodziny, ale:
„szczególną wartość ma małżeństwo kobiety i mężczyzny”
Dlaczego tylko „szczególną”, a nie jedyną dopuszczalną? Dlaczego brak choćby aluzji do potępienia sodomii, którą Pius XI w Casti Connubii nazwał „ohydną zbrodnią wołającą o pomstę do nieba” (n. 77)?
Naturalizm zamiast łaski
Sedno fałszu tkwi w redukcji rodziny do „źródła siły społecznej” – co stanowi jawny naturalizm potępiony przez św. Piusa X w Lamentabili (propozycja 58). Autorzy piszą o:
„miejscu, w którym kształtuje się człowiek zdolny kochać, przebaczać i ponosić odpowiedzialność”
Gdzie jest tu Chrystus Król, któremu rodzina ma służyć? Pius XI w Quas Primas uczył: „Rodziny nie można oddzielić od Chrystusa – bez Niego rozpada się i upada” (n. 27). Tymczasem w całym tekście ani razu nie pada imię Zbawiciela!
Prawdziwym celem tego pseudodokumentu nie jest obrona rodziny, lecz legitymizacja apostackich struktur posoborowych poprzez udawanie troski o „wartości”. Jak ostrzegał św. Pius X: „Moderniści nie zwalczają Kościoła – oni go pożerają od środka przez pozory pobożności” (Pascendi, n. 3).
Jedyna odpowiedź katolików brzmi: powrót do niezmiennej doktryny zawartej w Casti Connubii, odrzucenie fałszywej „mszy” nowego rytu, która nie jest Ofiarą, oraz ucieczka od struktur neo-kościoła. Tylko Chrystus Król – nie zaś „nowoczesne systemy” czy „język pojednania” – jest gwarantem trwałości rodzin.
Za artykułem:
"Bez silnych rodzin Europa nie będzie zdolna do pokoju". Biskupi o odpowiedzialności za przyszłość (gosc.pl)
Data artykułu: 15.12.2025








