Portal EWTN News (15 grudnia 2025) informuje o wniosku prokuratury praskiej o „rehabilitację sądową” Josefa Berana, byłego arcybiskupa Pragi prześladowanego przez komunistów. Artykuł przedstawia go jako bohatera wiary, pomijając jego współpracę z modernistyczną rewolucją Vaticanum II i relatywizację doktryny katolickiej.
Fałszywy obraz „męczennika” współczesnej herezji
„Beran (…) przemawiał na Soborze Watykańskim II na temat wolności religijnej i zaproponował nowe spojrzenie na Jana Husa”
Ta zdrada katolickiej ortodoksji stanowi sedum problemu. Jan Hus został słusznie potępiony przez Sobór w Konstancji (1415) jako heretyk, zaś próby jego rehabilitacji przez posoborowych „reformatorów” otwierają furtkę relatywizmowi doktrynalnemu. Jak nauczał św. Pius X w Pascendi dominici gregis: „Moderniści (…) skłonni są do rehabilitacji wszystkich heretyków”. Wystąpienie Berana na Vaticanum II było aktem apostazji, nie zaś odwagi.
Posoborowa mistyfikacja „świętości”
Rzekomy „proces beatyfikacyjny” prowadzony przez sekciarską strukturę neo-kościoła nie ma żadnej wartości. Kongregacja Świętego Oficjum w dekrecie Lamentabili sane exitu (1907) potępiła modernistyczne metody fałszowania historii Kościoła. Autentyczny proces kanonizacyjny wymagał nieomylnego orzeczenia papieża prawowicie sprawującego urząd – czego po 1958 roku nie było i nie ma.
Kryptomodernistyczna działalność Berana
Artykuł przemilcza kluczowy fakt: Beran aktywnie uczestniczył w demolowaniu katolickiej doktryny poprzez:
- Promowanie heretyckiej koncepcji „wolności religijnej”, potępionej przez bł. Piusa IX w Syllabusie błędów (propozycja 77)
- Kolaborację z antypapieżem Pawłem VI, który w Dignitatis humanae zdradził naukę o społecznej władzy Chrystusa Króla
- Propagowanie ekumenizmu sprzecznego z encykliką Mortalium animos Piusa XI
Jak trafnie zauważył abp Marcel Lefebvre (choć sam będący w błędzie co do ważności posoborowych „święceń”): „Sobór Watykański II jest rewolucją porównywalną z francuską 1789 roku”. Beran stał się jednym z jej architektów.
Naturalistyczna redukcja prześladowań
Narracja o „cierpieniach z rąk nazistów i komunistów” celowo pomija teologiczną przyczynę prześladowań: odstępstwo narodów od społecznego panowania Chrystusa Króla. Pius XI w Quas primas nauczał nieomylnie: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto ze stosunków międzyludzkich, zniknęła podstawa władzy – stąd tyrania i anarchia”.
Prokuratorska „rehabilitacja” w ateistycznym państwie to farsa. Prawdziwą rehabilitacją byłoby uznanie winy Czechów za apostazję od wiary katolickiej i odrzucenie posoborowych herezji.
Ekshumacja jako symbol apostazji
Przeniesienie zwłok Berana do Pragi w 2018 roku stanowiło makabryczny spektakl:
- Uczestniczyły w nim władze państwowe jawnie wrogie Kościołowi
- „Mszę” celebrowali kapłani o nieważnych święcench (po 1968 roku)
- Całość udawała katolicki obrzęd, będąc w rzeczywistości pogrzebem modernistycznej herezji
„Beran jest jedynym czeskim hierarchą pochowanym w Bazylice św. Piotra”
To kłamstwo demaskuje głębię posoborowej dezinformacji. W rzeczywistości jego ciało zbezczeszczono, przenosząc je z konsekrowanej ziemi do środowiska jawnie apostazującego. Jak pisał św. Paweł: „Zmarłym grzeszyć nie można” (Rz 6,7 Wlg) – ale żywi mogą profanować ich pamięć.
Koniec fałszywej narracji
Sedevakantyzm odrzuca tę hagiografię współpracownika rewolucji posoborowej. Jedyną drogą rehabilitacji dla Berana byłby publiczny akt odrzucenia Vaticanum II i powrót do integralnej doktryny katolickiej – niemożliwy po śmierci, co czyni całą dyskusję bezprzedmiotową.
Jak nauczał św. Robert Bellarmin: „Kościół jest jedną owczarnią pod jednym pasterzem”. „Kardynałowie”, „biskupi” i „papieże” posoborowi stanowią anty-Kościół, którego Beran był aktywnym członkiem. Żadna państwowa „rehabilitacja” nie zatrze tego faktu przed Trybunałem Chrystusa Króla.
Za artykułem:
Czech prosecutor seeks justice for cardinal persecuted by Nazis and communists (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 15.12.2025








